katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Ja nie chciałam łyżeczkowania, bo się strasznie boję konsekwencji. Zrostów, niedrożności jajowodów, późniejszych problemów z szyjką... Zawsze to ingerencja. Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie dali szansy. U mnie było tak, że dowiedziałam się, iż serduszko przestało bić, odstawiłam leki na podtrzymanie i następnego dnia poroniłam w domu. Pojechałam do szpitala, bo nie wiedziałam, czy wszystko przebiega jak powinno, czy nie za dużo krwi, czy może jakiś antybiotyk trzeba, a tam stwierdzono niewielką ilość resztek po poronieniu i posłano na zabieg od razu. W sumie nie rozumiem, czemu tak się pospieszyli, bo gdy kładłam się do zabiegu, jeszcze miałam skurcze, jeszcze macica się sama oczyszczała. Sama, bez pomocy leków czy czegokolwiek. Ale wiesz pewnie, jak to jest, człowiek załamany nie protestuje, jest mu chwilowo wszystko jedno, co się z nim dzieje. Zastanawia mnie ten brak owulacji, bo niby mówiono, że już w pierwszym cyklu powinna być. Podpytaj, jestem bardzo ciekawa. Może czegoś mądrego się dowiemy.
Muminek, myślę, że da się to zrozumieć tylko w jeden sposób: doszło do zapłodnienia, ale ciąża się nie utrzymała i została "wydalona" w terminie okresu. To bardzo częste. Z tego właśnie względu ulotki piszczą i krzyczą, żeby nie robić testów za wcześnie. One są w stanie wykazać bardzo wczesną ciążę, ale wiele z takich ciąż naturalnie obumiera i kobieta niepotrzebnie się stresuje i załamuje. Taki objaw nie jest żadnym złym sygnałem. Jak zapewne wiesz, nawet utrafienie plemnikiem w jajeczko daje 25-40% (zależnie od źródła) szansy na ciążę i to jest właśnie jedna z przyczyn.
Muminek, myślę, że da się to zrozumieć tylko w jeden sposób: doszło do zapłodnienia, ale ciąża się nie utrzymała i została "wydalona" w terminie okresu. To bardzo częste. Z tego właśnie względu ulotki piszczą i krzyczą, żeby nie robić testów za wcześnie. One są w stanie wykazać bardzo wczesną ciążę, ale wiele z takich ciąż naturalnie obumiera i kobieta niepotrzebnie się stresuje i załamuje. Taki objaw nie jest żadnym złym sygnałem. Jak zapewne wiesz, nawet utrafienie plemnikiem w jajeczko daje 25-40% (zależnie od źródła) szansy na ciążę i to jest właśnie jedna z przyczyn.
Ostatnia edycja: