reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki luty 2013

A propo plci to moj Ł. o dziwo wolal by dziewczynke pierwsza...W sumie nie planujemy miec wiecej ale jak juz to zeby byla dziewczynka pierwsza bo dziewczynki bardziej opiekuncze sa:)

Ja jeszcze nie probowalam testow owu ale jesli w tym cyklu sie nie uda od nastepnego napewno sprobuje:-)
 
reklama
muminek79 ja się zastanawiam czy to nie zależy przypadkiem od jakości testu.Wiadomo, ze nie zawsze drogie znaczy dobre, ja kupuje na allegro, ale napisz mi jakich Ty używasz, to zakupie na spróbowanie tych i a noz cos nowego się pokaze :-p
patu$kaa jak bazujesz na DP? Wertowalam wiele lektur i spotkałam się z roznymi opiniami, ze najlepiej na początku DP się poprzytulać, inni pisza, ze dzień przed planowana owu bo wtedy najlepiej, no i oczywiście w owu. Z tym,ze chyba często nie zawsze znaczy skutecznie, mysle, ze zbyt duza ilość "przytulanek"nie znaczy, ze uda się,bo ilość plemnikow maleje (gdzies to wyczytałam).
 
U mnie z planami odnosnie plci to przytulanko przed owulacja sie nie sprawdzilo bo tak wlasnie dzialalismy i urodzil sie drugi synus chociaz moj gin twierdzil ze powinno byc inaczej:crazy:
nuuuska ja w pierwszym cyklu z testami kupilam te na allegro i sadzilam ze sa do d....bo jakos mijal mi sie wynik z tym co pokazywal sluz i bol jajnika wiec na nastepny oprocz tych z allegro kupilam w aptece i wynik byl ten sam:crazy: owulacja wedlug testow wskazuje na 14dc ale np w tym cyklu mialam pieronski bol jajnika i to taki ze nie bylam w stanie chodzic w 16dc wiec juz sama sie gubie jak to wlasciwie jest
 
patu$kaa jak bazujesz na DP? Wertowalam wiele lektur i spotkałam się z roznymi opiniami, ze najlepiej na początku DP się poprzytulać, inni pisza, ze dzień przed planowana owu bo wtedy najlepiej, no i oczywiście w owu. Z tym,ze chyba często nie zawsze znaczy skutecznie, mysle, ze zbyt duza ilość "przytulanek"nie znaczy, ze uda się,bo ilość plemnikow maleje (gdzies to wyczytałam).

Tez slyszalam ze przed owu najlepiej na dziewczynke bo plemniki zenskie sa bardzije wytrzymale niz meskie...ale czy to prawda nie wiem... Im wiecej przytulanek tym liczba i jakosc plemnikow maleje,to napewno...ale mysle ze z kilkunastu milionow i tak jeden najsilniejszy zolnierzyk sobie poradzi.

Ja dzis po ostatnim CLO... podbrzusze pobolewa troszke... ale nie wiem czy to na dni plodne czy nie bo do tej pory tez pobolewal niby jak dotad mniej ale owu nie bylo.Nie wiem jak teraz dowiem sie czy pecherzyki pekly w piatek bo wtedy mam monitoring...Mam nadzieje ze sie cos podzieje:-D
 
Witam sie z Paniami w poniedzialkowy ranek ;-)

Widze że wiekszośc kobietek na tym watku ma problem z owu. Cóz ja niestety też.
Przed poronieniem od 11-14 dc miałam kreseczki na teście owu, natomiast 14dc robiły się one grubaśne , a po zabiegu łyżeczkowania cisza...
Dzis jestem w 12dc i nic zero oznak zblizajacej sie owulacji :-( Jutro podreptam do gina bo cos mi sie to nie podoba, boje się o zachwianie drożności jajowodów po zabiegu :-(


katherinne
Twoja historia widze jest bardzo zblizona do mojej walki o maluszka. Powiedz mi prosze co powiedział Ci ginekolog na temat starań po stracie? Czy wskazał poczekać kilka cykli?

Sailor_Moon też słyszałam o żelu conceive plus ale jakos nigdy nie zdecydowalismy sie go uzyć. Masz jakieś newsy na jego temat?
 
Ostatnia edycja:
A i mała aktualizacja staraczek luty 2013:

Kari79
hanQQa
aangelaa_w
Sailor_Moon
patu$ka
kasiol
tysia123
mumunek79
Nuuuśka
katherinne

jak to mówią w "grupie" siła :tak:
 
HanQQa, widzę, że nawet w tym samym miesiącu nam się przytrafiło. Ja przed zabiegiem wyczytałam, że lekarze każą czekać 3 miesiące, co mnie przeraziło i strasznie nie chciałam zabiegu. Lekarz, który mnie badał na IP najpierw mi powiedział, że zabiegu nie trzeba, że zrobią mi morfologię i jak będzie w porządku to mnie do domu wypusczą, że się samo oczyści, a po chwili wrócił i powiedział, że jego przełożona nie pozwala na brak zabiegu w tej sytuacji. Spytałam go, ile będę musiała czekać ze staraniami. Powiedział, że pół roku! Myślałam, że się zapadnę pod ziemię po prostu. Pół roku... Ale że wcześniej był taki niezdecydowany odnośnie zabiegu a naczytałam się o 3 miesiącach, stwierdziłam, że ten pan wiarygodny dla mnie nie jest. Potem zapytałam się lekarza przy wypisie i mi powiedział, że termin jest w mojej głowie, że o 3 czy 6 miesiącach mówią różne szkoły psychologii, ale że jedna będzie chciała od razu, druga po roku i mam słuchać sama siebie, bo medycznie nie ma przeciwwskazań. Bardzo chciałam to usłyszeć, ale nie dawałam wiary, więc polazłam jeszcze do mojej pani doktor i powiedziałam, że jestem dosyć skołowana, bo rozrzut zaleceń jest od "już" (tzn. po ustaniu krwawienia) aż po "za pół roku". Powiedziała mi, że poleca sobie odpuścić pierwszy cykl. Wprawdzie ona zazwyczaj mówi swoim pacjentkom "odczekać dwa cykle", ale przyznaje, że ten drugi to już daje na zapas i że można w nim się starać. Wydało mi się to rozsądne, pierwszy odpuściłam, w drugim się staram. W pierwszym moim zdaniem jajeczka nie było, ale to mnie nie zmartwiło, no bo hej, to pierwszy cykl dopiero, ale teraz jak jajeczka nie ma, jestem już zaniepokojona. A co Tobie powiedzieli?

Też się boję o drożność jajowodów. Moja mama poroniła pierwszą ciążę i potem nie mogła zajść w ciążę. Okazało się, że właśnie po łyżeczkowaniu pojawił się problem z drożnością. Zastanawiam się jednak, czy testy owulacyjne przypadkiem mimo wszystko nie wykazywałyby owulacji a jajeczko po prostu nie mogłoby przedostać się do macicy ani plemniki do jajeczka? Czy w ogóle w takiej sytuacji nie dojdzie do owulacji?
 
Witam dziewczynki poniedziałkowo :)
muminek79
czyli jedne niewiele roznia się od drugich :sorry2:Musze cos pokombinować w tym tygodniu.
patu$ka a wiec trzymam kciukasy żeby się podzialo w tym tygodniu, u mnie od srody do niedzieli DP w poniedziałek następny teoretyczna owu wiec mam nadzieje, ze tez się podziala :) Jak to napisala hanQQa w grupie sila :-)
Uciekam zbierac się do pracy, caly ten tydzień mam na popołudnie, w domku będę po 21 wiec wtedy do Was zajrze :*
Milego dzionka kobietki i duuuuzo pozytywnego myslenia na ten poniedziałkowy dzionek :)
 
O tak, tak pozytywne myślenie się przyda napewno, zatem dziekujemy Nuuuśka :-)

katherinne ja mialam również łyżeczkowanie, dostałam podwójną dawkę tabletek poronnych i nic, cały dzień czekałam aż sie zacznie cos dziać i nic. Wieczorem zabrano mnie na zabieg łyżeczkowania. Pierwszą @ dostalam 10 stycznia, drugą 7 lutego, a obecnie jestem w 12dc. Niestety nie czuję żadnych objawów zbliżajacej sie owu. U mnie pierwszy cykl był bezowulacyjny, mam nadzieje że w tym coś zacznie się dziać. Jutro podejrzę na USG co tam sie dzieje.
Odnośnie starań to usłyszałam że wszystko zalezy od psychiki, gdyz oraganizm szybciej sie zregeneruje. Gin powiedział że 3 pełne cykle, a gdy zapytałam czy może jednak 2 to odpowiedzial:
- po 2 klaskać nie będę ale wyzywac tez nie :-)
Zatem powzielismy tezę że pierwsze próby w tym cyklu :-) Co do problemów z drożnościa i tym czy mino problemow testy pokazuja owu to nie mam pojecia. Ale zapytam jutro na wizycie swojego ginekologa. Sama jestem ciekawa co mi odpowie.
 
reklama
Dzien dobry kobitki:tak: cos mnie od samego poniedzialku len dopadl, dotarlam do firmy spozniona i zaliczylam opierdul:wściekła/y:
z tymi testami owu to mi moj ginek tlumaczyl ze one pokazuja tylko skok piku LH ale wcale moze nie dojsc do pekniecia pecherzyka i tym mi zadal klina no bo ja uradowana i pewna ze owu jest bo testy pozytywne a prawda moze byc troszke inna:no:
mam takie pytanko do was moze ktoras z was dziewczyny miala podobnie, otoz w tamtym cyklu @ spozniala mi sie 2 dni dlatego zrobilam najpierw jeden test ktory byl negatywny a poznym wieczorem zrobilam nastepny i po 10 min wyskoczyla wyrazna druga kreska. myslalam ze spadne z lozka z radosci i pedem do wc zrobic jeszcze jeden dla upewnienia i tez dwie kreski a nastepnego dnia okolo poludnia dostalam@ :no: jak to rozumiec??
 
Do góry