Hej, nie bylo mnie w weekend i musialam nadrobic :-)
Jejku
Żabucha jak ja gratuluje! ciesze sie bardzo i mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok!
Tez martwie sie o
Ole, ale tak jak juz wczesniej pisalam, jak sie nie odzywa to znaczy, ze raczej jest w szpitalu, a jak jest to fasolka tez jest! i tego sie trzymajmy!
A ja czuje sie narazie dobrze. Na weselu w weekend bylam i nie chcemy nikomu jeszcze mowic o ciazy poki u lekarza sie wszystko nie potwierdzi i nie chcemy zapeszac, wiec troche sciemnialam, ze pije, czy pale...
Bo znajomi to mnie znaja i wiedzą, że pale i wodki niegdy nie odmawiam i wyobrazcie sobie, ze nagle na dlugo wyczekiwanym slubie jednych z naszych najlepszych znajomych ja nie pije lub ,,sączę" :-) Ale sie nie zorientowali!
Wiecie co? Ja to z mezem nie moge wogole uwierzyc w te ciaze. Jeszcze dzis zrobilam test, bo mi zostal, zeby sie upewnic (co tam, ze juz wczesniej zrobilismy ok 4...) i dzis:
Wg kalkulatora to 5 tydzien ciazy.
Ale wiecie jak to jest, ja sie tyle naczytalam o jakis poronieniach, ze sie boje! Niedowierzamy jeszcze z mezem, w tym tygodniu ide do lekarza, zeby potwierdzic, ze wszystko jest ok, ze fasolka zyje i ma sie dobrze!
Do II- tez tak macie?