reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

Mam to samo codziennie inaczej i tez mierze różnie zależy 7 ,8 . Najlepiej myślę jest patrzeć na testy przynajmniej na początku ciekawe co się sprawdzi :cool:
 
reklama
Witam wieczorową porą.



Trzymam kciuki za wszystkie staraczki.

Idę pobiegać, bo w końcu przestało być tak gorąco :confused2:
 
Ostatnia edycja:
i przepraszam za takie głupie pytanie ale mierzycie dopochwowo czy pod pachą ???:cool:

doska jesli chodzi o określenie owulacji to nigdy nie mierzy się pod pachą, wybierasz albo pod językiem albo dowcipnie (ja mierzę pod językiem bo tak mi wygodniej), mierzysz zaraz po przebudzeniu, bez wstawiania z łóżka (ja trzymam termometr pod poduszką) i oczywiście o stałej godzinie. Hmm, to by było chyba na tyle. :tak: pozdrawiam
 
A wiecie jak się koryguje temperaturę mierzoną później? Np ja mierzę zwykle o 6:00, ale w weekend np o 8:30 i zawsze jest wyższa.

dodajesz 0,1 stopnia na każdą godzinę wcześniej, a odejmujesz 0,1 za każda godzinę późniejszą,

ja np. mierzę o 7 i przypuśmy, że zmierzyłam raz o 6 czyli do wyniku dodaję 0,1 a gdybym zmierzyła o godz 8 to odejmę 0,1 od tej tempki, która mi wyszła, jeśli zmierzę o godz 9 to odejmę 0,2, jeśli o 10 to 0,3.

oczywiście taką temperaturę potem najlepiej zaznaczyć na wykresie jako zaburzoną i nie zmieniać godziny pomiaru za często bo moga wyjść cuda na wykresie :-D

ja nauczyłam się tak, że np w weekendy albo teraz w wakacje, budzik dzwoni, ja wyciągam termometr (mam pod poduszką), mierzę, lukam co tam wyszło i idę spać dalej :-D
 
Witam po długiej nieobecności :) ale dużo naskrobałyście :D:D na szczęście udało mi się nadrobić.
My póki co mieszkamy u teściowej, nasze mieszkanko remontujemy dlatego mnie tyle nie było.... Trzeba podgonić z robotą, przez weekend (od piątku do poniedziałku) pomalowaliśmy pokoje, zostały jeszcze drobne wykończenia no i najlepsza rzecz - umeblowanie :)

witam wszystkie nowe staraczki!!!

A ja czuje się coś małpowo.... cycki nabrzmiałe, bolą jak skurczy byk .... podbrzusze pobolewa... jak tak dalej pójdzie to nawet nie wytrzymam do terminu testowania :( kolejny miesiąc spisany na straty....
 
karola1986 - mam identycznie, że termometr pod poduszką albo koło łóżka :-) Zawsze mierzę o 6:00 (bo mój J wstaje do pracy), chyba, że wcześniej się przebudzę ok 5:00 i potem oczywiście jeszcze śpię do 8:00-8:10, bo o tej do pracy wstaję :) Kilka razy zmierzyłam też po 8:00 i miałam już nawet o 0,5 stopnia wyższą tempkę niż ta mierzona o 6:00. Więc biorę pod uwagę tylko te mierzone o 5:00 lub max 6:00, bo wtedy nie wstaje z łóżka i mierzę od razu po przebudzeniu, więc chyba jest wiarygodniejsza. A mierzę zawsze w pochwie, kilka sekund i już pika, że zmierzona :)
 
Ostatnia edycja:
Hej,

ja jak mierzyłam temp, to termometrem elektronicznym, z jednym miejscem po przecinku, zawsze o tej samej godzinie, nastawiałam budzik na wszelki wypadek, w buzi tak, by końcówka termometru zawsze była pod wędzidełkiem języka. Mimo, że termometr był średni, to skok (jak był, bo wtedy to miałam dużo bezowulacyjnych) był wyraźnie widoczny.

Amerie witam biegaczkę :-D ja uwielbiam biegać :cool2:
 
Anna Marczyk haha miałam to samo... dwie apteki i dwie panie robiły wielkie oczy :confused: w jednej nawet pani dzwoniła do dwóch hurtowni, czy maja to "coś" zwane termometrem owulacyjnym i nie mieli! Bo testy owulacyjne to mają, ale termometry to chyba przy szpitalach tylko... tak się tłumaczyła. Dlatego jak poszłam do trzeciej apteki i Pani powiedziała, że jest to brałam w ciemno. I tak oto zakupiłam za całe 14zł elektroniczny termometr z dwoma miejscami po przecinku z firmy Microlife. Jeszcze nie wiem czy dobrze mierzy, bo nie mam z czym porównać, ale trochę dziwi mnie dzisiejsza temperatura... 36,77 o godzinie 6 rano, a dodam, że oczekuje na @. Jako, że to pierwszy pomiar ciężko coś wywnioskować.. może po prostu jestem ciepła dziewczyna :-D
 
reklama
ile tu sie potrafi przez jeden dzien wydarzyc! ;)

ja tez mialam ta sytuacje, ze jak w aptece pytalam o termometr owulacyjny to nie bylo. co prawda sie pani nie zdziwila tylko stwierdzila ze nie jest w sprzadazy... a, no i to tez w miescie oczywiscie. widze ze to jakis wiekszy problem.

ja jak pierwszy raz mierzylam to pod pacha i nic zupelnie nie mialo sensu :p takze dzieki dziewczyny za informacje i znow zabieram sie do mierzenia, ale tym razem nie pod pacha ;)
 
Do góry