reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

reklama
Karola dzieki za kciuki, ale wiesz sama jak to jest z tymi wykresami... Ja mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok.
Widzę, że rocznicę ślubu pierwszą mieliście. Wszystkiego dobrego!!! U nas 6 rocznica za 12 dni :-)
 
Ostatnia edycja:
żabucha no ja niestety jestem doskonałym przykładem, że nie istnieje coś takiego jak "wykres ciążowy", najwet najpiekniej i najbardziej obiecująco wygladający wykres może skończyć się klapą dlatego już nigdy nie będę ekscytować się swoim wykresem, co do cudzych też jakoś zachowuję pewny dystans by nikogo niepotrzebnie nie nakręcać.

ja się na swoim wykresie bardzo zawiodłam, dostałam po duuupie i teraz jestem zdecydowanie ostrożniejsza :tak: (i pozbawiona wszelkich złudzeń) :-(
 
No widzisz karola, u mnie faza wyższych temperatur w zeszłym miesiącu wyglądała podobnie jak w tym, więc też się juz tak nie ekscytuję, bo nie chcę mieć potem większego rozczarowania. Póki nie ma upragnionych dwóch kreseczek, nie nastawiam się na sukces w tym miesiącu.
 
Weszłam tutaj bo już nie mam sił płakać, mój ginekolog powiedział, że nic by się nie dało zrobić i czasami tak się dzieje, że przy pierwszej ciąży zdarzają się poronienia. Mam przyjść w piątek i zobaczy, czy w środku już wszystko ok. Przy następnej od początku będę brała leki na podtrzymanie i zobaczymy. Powiedział, że możemy się już zaraz znowu starać, ale i ja i mąż w tym miesiącu nie damy rady. Może od września. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia.
 
Weszłam tutaj bo już nie mam sił płakać, mój ginekolog powiedział, że nic by się nie dało zrobić i czasami tak się dzieje, że przy pierwszej ciąży zdarzają się poronienia. Mam przyjść w piątek i zobaczy, czy w środku już wszystko ok. Przy następnej od początku będę brała leki na podtrzymanie i zobaczymy. Powiedział, że możemy się już zaraz znowu starać, ale i ja i mąż w tym miesiącu nie damy rady. Może od września. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia.


kochanie bidulko, jestem z Toba calym sercem!
odrazu przy nastepnej to koniecznie leki i lezenie, damy razem rade!!! 3maj sie, bedziemy sie wspierac!
 
Dopiero teraz doczytałam, gratuluję bladziocha. Dzisiaj mnie dodatkowo dobiło jak pielęgniarka przed wejściem do gabinetu przekazała mi wynik bety, jak tylko zobaczyłam, że była dość wysoka wywaliłam.
 
Ja słyszałam od znajomej, że warto próbować w cyklu zaraz po poronieniu samoistnym, bo organizm jest już nastawiony (ta znajoma sama za namową lekarza próbowała i zaszła w 1. cyklu po poronieniu). Ja przez parę tygodni po nie dałam się dotknąć :-(
Lamorela, współczuję :-( to jest okropne przeżycie dla każdej kobiety. Niebo dostało kolejnego Aniołka
[*] :-:)-( To takie niesprawiedliwe..
 
reklama
Noooo Madziolina, gratulacje, jak o tej godzinie wyszedł pozytywny to super, powtórz jeszcze innym testem. Jeszcze raz gratulacje i trzymam kciuki &&&&&
Nareszcie chociaż jedna dobra wiadomość :-)

Lamorela jeżeli zarodek był z "wadami" to natura sama wie co robi, nie mniej jednak wierzę Ci jaki to ciężki okres teraz macie. Żadne słowa nie pomogą, ból po stracie maleństwa jest najgorszą rzeczą, odpocznijcie, wspierajcie się i kochajcie. Na pewno znowu poczujecie to szczęście jakim jest ciąża i maleństwo. Trzymam za Was (Ciebie i Twojego męża) kciuki.

No i martwię się o Ole... :-(
 
Do góry