reklama
Nie pisałam wcześniej bo nie miałam siły... Niestety dobrych wieści brak, lekarka mówiła że w sumie nawet nie trzeba robić testu PAPP-A bo na bank wyjdzie źle patrząc po wynikach usg, ale skierowała tak czy siak. Za 3 tyg amniopunkcja jeśli oczywiście do niej dotrwamy... Cholernie to wszystko niesprawiedliwe...
melponea
Fanka BB :)
Natka, cos strasznego! Codziennie myslami jestem z Toba i z Twoim mezem.. Nawet sobie nie wyobrazasz jak strasznie mi przykro.
happymama82
szczęśliwa mama czwórki !
Natka kochana! brak mi słów po tym co przeczytałam. Z całych sił trzymam kciuki żeby wszystko okazało się pomyłką i dzidziuś był zdrowy!!!
anuszka
stara-czka
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2010
- Postów
- 2 127
Natka
Dla mnie to czarna magia. przepraszam cie z góry jak to dla ciebie za bolesne żeby się tu wywewnętrzniac to zrozumiem ale może mogłabyś wytłumaczyć jak krowie na rowie co to może znaczyć dla zdrowia waszego przyszłego dziecka?
Dla mnie to czarna magia. przepraszam cie z góry jak to dla ciebie za bolesne żeby się tu wywewnętrzniac to zrozumiem ale może mogłabyś wytłumaczyć jak krowie na rowie co to może znaczyć dla zdrowia waszego przyszłego dziecka?
Anisen
kochamy Cię mocno
Natka wspólczuje .
cały czas miałam nadzieje ze napiszesz że tamte USG sie myliły albo choć że na obrazie nie widać niczego złego.
Kurcze to strasznie niesprawiedliwe. tyle debilek pali, ćpa w ciązy, pije jak smok i rodzi zdrowe dzieci.
A tu maleństwo wytęsknione, wychuchane . Eh co za los.
Z tymi chorobami genetycznymi to też kurcze nie jest tak ze jak w rodzinie nie ma to sie nie ma obciążenia. Ja mam w mojej rodzinie przypadek. Moja kuzynka ( córka brata mojego taty) . całą ciązę było ok, pierwsze 4 miesiące życia dziecka też. I nagle cios - zespól angelmana, padaczka i jeszcze kilka innych chorób. Renia miała takiego pecha że ona jest nosicielką tego wstrętnego genu i jej mąz też . A to gen recesywny. Gdyby związała sie z kimś innym , bez tego genu nic by sie nie stało ,a tak mieli aż 25% szansy na chore dziecko i takie im sie trafiło
cały czas miałam nadzieje ze napiszesz że tamte USG sie myliły albo choć że na obrazie nie widać niczego złego.
Kurcze to strasznie niesprawiedliwe. tyle debilek pali, ćpa w ciązy, pije jak smok i rodzi zdrowe dzieci.
A tu maleństwo wytęsknione, wychuchane . Eh co za los.
Z tymi chorobami genetycznymi to też kurcze nie jest tak ze jak w rodzinie nie ma to sie nie ma obciążenia. Ja mam w mojej rodzinie przypadek. Moja kuzynka ( córka brata mojego taty) . całą ciązę było ok, pierwsze 4 miesiące życia dziecka też. I nagle cios - zespól angelmana, padaczka i jeszcze kilka innych chorób. Renia miała takiego pecha że ona jest nosicielką tego wstrętnego genu i jej mąz też . A to gen recesywny. Gdyby związała sie z kimś innym , bez tego genu nic by sie nie stało ,a tak mieli aż 25% szansy na chore dziecko i takie im sie trafiło
Anuszka, Anisen na razie odpoczywam... Mam urlop, a po urlopie na L4. Wczoraj byłam u mojego ginka, maleństwo rozwija się ładnie. Generalnie wszystko jest ok gdyby tylko nie ten obrzęk... Choć gin stwierdził że wyciąganie tak poważnej diagnozy jak wady genetyczne na podstawie samego obrzęku to głupota i trzeba czekać na wynik amniopunkcji. I powiedział że sam obrzęk może być spowodowany wieloma czynnikami niekoniecznie wadą genetyczną. No ale niestety obrzęk jest dużym zagrożeniem dla maluszka i teraz oby tylko nie zwiększał się...
michalina_ch
Fanka BB :)
Natka Słoneczko, dopiero teraz przeczytałam o Tobie.
Ale lekarze nic wiecej nie mówią? Kiedy dokładnie masz amniopunkcje? A test PAPAA w końcu zrobili?? Czego obrzęk ma maluszek?
Dziewczyno trzymaj się!!! Dopóki nie ma jasnej dianozy musicie być dobrej myśli dla maleństwa!!!!
Ale lekarze nic wiecej nie mówią? Kiedy dokładnie masz amniopunkcje? A test PAPAA w końcu zrobili?? Czego obrzęk ma maluszek?
Dziewczyno trzymaj się!!! Dopóki nie ma jasnej dianozy musicie być dobrej myśli dla maleństwa!!!!
reklama
Misia amniopunkcję mamy za 2 tyg., bo musi być skończony 15 tydz. PAPP-A robiłam w pon tydzień temu, czekam na wynik ale już mi lekarka powiedziała żeby zbytnio się nim nie sugerować bo i tak wyjdzie źle, bo do tej całej analizy większą wagę ma obraz usg niż wynik krwi. I generalnie PAPP-A i tak nic nie pokazuje tylko prawdopodobieństwo różnych wad i głównie chodzi o to że jest to jakby pierwszy krok przed amniopunkcją (nfz nie refunduje amniopunkcji tak po prostu, dopiero po złym wyniku, z tym że u mnie samo usg już jest wystarczające do skierowania do amniopunkcji).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 861
Podziel się: