coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
A co to są kiry? Ja czytałam że problemy z dziaslami nawet mogą powodować problemy z płodnością.
Chyba OvuFriend mi wczoraj o tym pisał [emoji16][emoji16]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A co to są kiry? Ja czytałam że problemy z dziaslami nawet mogą powodować problemy z płodnością.
Nie ukrywam, że trochę mi się przykro zrobiło, że ja widzę, mój M też widzi a wy nie. Ale... No cóż może jej rzeczywiście nie ma... No i jeszcze to plamienie zaraz po zrobieniu testu... Ale zastanawia mnie mój test owulacyjny... Dlaczego jest taki ciemny???
[emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787] To żeś wzięła Arsenal.
Oczywiście! Za 2tyg będę was bombardować testami, objawami i co gorsza, będę pisać to co myślę! Ha! [emoji48][emoji48][emoji12]
Nie nastawiam się będą kreski to uwierzeAle nie ma co Ci się przykro robić! Nikt nie chce Ci tu sprawić przykrości. Może na żywo coś przebija, nie twierdze, ze nie. Niestety tu słabo widać. Życzę Ci, żebyś za kilka dni pochwaliła się tłustymi krechami a ja będę płonąc z zazdrości [emoji16][emoji16]
Tak, to chyba tam czytałam właśnieChyba OvuFriend mi wczoraj o tym pisał [emoji16][emoji16]
Ja miałam tak, że test był pozytywny ok.10:00, starania były o 16:00 i o 19-20:00 czułam kłucie z jajnika z którego szła owulacja, pierwszy raz w życiu to czułam, być może dlatego, że brałam ovulomed max. No i się udało, jestem w ciąży. To był złoty strzał, bo nie było przez wcześniejsze 3 czy 4 dni starań. Teoretycznie do ok. 48h może być owulacja od pozytywnego testu, więc jedyne co pozostaje to próbowaćHej dziewczyny, z racji że jesteście bardziej obeznane w temacie testów owulacyjnych to mam pytanie. Wczoraj wyszedł mi test owulacyjny pozytywny, takie 2 bardzo mocne kreski ale niestety nie mieliśmy szans na starania. Właściwie to będziemy mieli dzisiaj chwilę czasu wieczorem ale dziś już kreski testowe w kolejnym teście wykonanym przed chwilą nie są takie mocne... stąd mam pytanie czy dzisiejsze starania mają jeszcze jakiś sens? Czy już za późno? Jeśli któraś z Was ma ochotę odpowiedzieć to bardzo bym prosiła rozwiać moje wątpliwości
Kochana może my na zdjęciach nie widzimy ale to nie znaczy że wy nie widzicie. Jeśli widzisz na żywo kreskę to zrób betę. Plamienia mogą być z niskiego progesteronu również bym w razie wu zbadała z beta. A owulacyjnym bym się nie sugerowała.Nie ukrywam, że trochę mi się przykro zrobiło, że ja widzę, mój M też widzi a wy nie. Ale... No cóż może jej rzeczywiście nie ma... No i jeszcze to plamienie zaraz po zrobieniu testu... Ale zastanawia mnie mój test owulacyjny... Dlaczego jest taki ciemny???
To ja już dzisiaj szykuje ten młotek na ciebie a jak nie pomoże to sikiera[emoji1787][emoji1787]Oczywiście! Za 2tyg będę was bombardować testami, objawami i co gorsza, będę pisać to co myślę! Ha! [emoji48][emoji48][emoji12]
U mnie plamienie w poprzednim cyklu zwiastowało ciążę biochemiczną, a w obecnym okres... a sama myślałam, że to implementacja. Wiadomo, każdy ma inny telefon/komputer, inne ustawienia i nie widzimy tego, co inni. Ty wiesz najlepiej jak się czujesz i co widziszNie ukrywam, że trochę mi się przykro zrobiło, że ja widzę, mój M też widzi a wy nie. Ale... No cóż może jej rzeczywiście nie ma... No i jeszcze to plamienie zaraz po zrobieniu testu... Ale zastanawia mnie mój test owulacyjny... Dlaczego jest taki ciemny???