reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ja też ;) a jeżeli chodzi o mieszkanie to musimy szybko coś ogarnąć. Kamienica, 3 piętro, bez windy, miejskiego ogrzewania, ciepła woda limitowana, bo z bojlera. Mieszkanie mega nieustawne. Nie zostawię wózka na parterze, bo boję się że żuleria jakaś mi albo napluje albo zakopcą mi papierochami ;/
U nas sąsiedzi nawet w bloku są tak zawistni że koleżance na wielki deszcz jakas sąsiadka wyciągnęła. A zostawia na klatce na dole. Szarpią, przywracają rowerki dziecięce. Masakra
 
reklama
Dziewczyny, dzwonił do mnie lekarz, że wyszedł mi zły wynik histopatologiczny po histeroskopii. Mam przyspieszony termin wizyty, bardzo się martwię. Bardziej w sumie o to, że już nie będę mieć dzieci. Nie do końca zrozumiałam przez telefon co takiego jest nie tak- ale na pewno padły słowa "stan przedrakowy". A po histeroskopii lekarz jak przyszedł do nas na salę to do mnie mówił, że polipy są niegroźne i że mój wynik to akurat bardziej formalność. Co za ironia. Boje się, martwię się, popłakałam się przy koleżankach w pracy.
Nie wiem, gdzie teraz piszemy, bo wchodzę tu nieregularnie, więc wkleję na obu wątkach. Nigdy bym się nie spodziewała, nigdy bym nie zgadła, że tak się potoczy historia moich starań. Chyba bym nawet nie uwierzyła, jakby mi ktoś powiedział wtedy. Myślałam, że zajdę w ciążę w pierwszym cyklu. A potem, zawsze wierzyłam , że zajdę w ciążę w każdym następnym. A potem wyszły problemy, więc byłam pewna, że po histeroskopii to już na pewno mi się uda i że wrzesień jest mój. Mam we wrześniu urodziny, miał być mój. A tymczasem tylko się o rok postarzeję i pogorszę statystyki.
 
Dziewczyny dzisiaj 1dc a cyce bola na maxa i są większe. Zimno mi strasznie, gorączki nie mam. Miesiączkuje od 15 lat i w życiu tak nie miałam. Co prawda ten okres jest mocniejszy niż w zeszłym miesiącu ale nie jest obfity. 2 podpaski na dzień wystarcza.

Ma tak któraś?

Mnie co ktorys cykl tak piersi bolą, że nie jestem w stanie się położyć na brzuchu.
 
Ja ze swoim mężem w grudniu będę miała 4 rocznicę ślubu a znamy się ponad 4 lata 🤣 po pół roku wzięliśmy ślub 🤦‍♀️

@margaretka89 spokojnie,nie stresuj się jeszcze, kiedy masz wizytę u lekarza? Daj znać co powie. Trzymaj się kochana 🤗
Pojutrze, dam znać. Nawet nie wiem teraz co googlowac w internecie, bo nie do końca rozumiem co się dzieje.
 
Dziewczyny, dzwonił do mnie lekarz, że wyszedł mi zły wynik histopatologiczny po histeroskopii. Mam przyspieszony termin wizyty, bardzo się martwię. Bardziej w sumie o to, że już nie będę mieć dzieci. Nie do końca zrozumiałam przez telefon co takiego jest nie tak- ale na pewno padły słowa "stan przedrakowy". A po histeroskopii lekarz jak przyszedł do nas na salę to do mnie mówił, że polipy są niegroźne i że mój wynik to akurat bardziej formalność. Co za ironia. Boje się, martwię się, popłakałam się przy koleżankach w pracy.
Nie wiem, gdzie teraz piszemy, bo wchodzę tu nieregularnie, więc wkleję na obu wątkach. Nigdy bym się nie spodziewała, nigdy bym nie zgadła, że tak się potoczy historia moich starań. Chyba bym nawet nie uwierzyła, jakby mi ktoś powiedział wtedy. Myślałam, że zajdę w ciążę w pierwszym cyklu. A potem, zawsze wierzyłam , że zajdę w ciążę w każdym następnym. A potem wyszły problemy, więc byłam pewna, że po histeroskopii to już na pewno mi się uda i że wrzesień jest mój. Mam we wrześniu urodziny, miał być mój. A tymczasem tylko się o rok postarzeję i pogorszę statystyki.
Może nie będzie tak źle, kiedy masz wizytę ?
 
reklama
Do góry