reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Dziewczyny, dzwonił do mnie lekarz, że wyszedł mi zły wynik histopatologiczny po histeroskopii. Mam przyspieszony termin wizyty, bardzo się martwię. Bardziej w sumie o to, że już nie będę mieć dzieci. Nie do końca zrozumiałam przez telefon co takiego jest nie tak- ale na pewno padły słowa "stan przedrakowy". A po histeroskopii lekarz jak przyszedł do nas na salę to do mnie mówił, że polipy są niegroźne i że mój wynik to akurat bardziej formalność. Co za ironia. Boje się, martwię się, popłakałam się przy koleżankach w pracy.
Nie wiem, gdzie teraz piszemy, bo wchodzę tu nieregularnie, więc wkleję na obu wątkach. Nigdy bym się nie spodziewała, nigdy bym nie zgadła, że tak się potoczy historia moich starań. Chyba bym nawet nie uwierzyła, jakby mi ktoś powiedział wtedy. Myślałam, że zajdę w ciążę w pierwszym cyklu. A potem, zawsze wierzyłam , że zajdę w ciążę w każdym następnym. A potem wyszły problemy, więc byłam pewna, że po histeroskopii to już na pewno mi się uda i że wrzesień jest mój. Mam we wrześniu urodziny, miał być mój. A tymczasem tylko się o rok postarzeję i pogorszę statystyki.
Spokojnie, to tylko może tak groźnie brzmi. Ja też jak usłyszałam, że na szyjce mam komórki przedrakowe to się załamałam. Teraz jestem po zabiegu i czekam na wynik....
 
reklama
P
Może nie będzie tak źle, kiedy masz wizytę ?
Pojutrze. Nawet nie wiem, co pisać, bo w sumie nic nie wiem. Jeszcze wczoraj googlowslam, że polipy okazują się złośliwe tylko w 1% przypadków. I przez ułamek sekundy pomyślałam, a co jeśli będę tym 1%, a potem pomyślałam, że niemożliwe. No a potem ten tel. Więc przesłanie do Was dziewczyny- jeśli macie polipy czy cokolwiek niepokojącego- drazcie temat. Ja miałam nawet nie iść na tą histero. Dobrze, że poszłam.
 
Najlepiej nic nie googluj, bo internet może wykończyć człowieka. Nie masz wyniki przed sobą? Bo ja pamiętam, że na moim po histero to tylko że 3 zdania napisali.
Nie mam, będę mieć dopiero po wizycie. Ja akurat wolę drążyć temat i wiedzieć o co chodzi. Generalnie jestem z tych, co się mniej stresują jak wiedza niż jak nie wiedzą nic.
 
reklama
Do góry