Powiem wam, że ja 3 lata temu piłam tylko czerwone wino i jadłam migdały i szału nie było z endometrium, ale wystarczyło, teraz dodałam do tego orzechy brazylijskie, suszone morele, macę i olejek z wiesiołka i w życiu nie miałam tak dużego endometrium
więc na prawdę warto
Ja trafiłam na super lekarza, takiego starszego pana, który lubi sobie pogadać i jak miałam monitoring np 3 razy w przeciągu 2 tyg to płaciłam 50 zł za dwie wizyty, teraz płacę 50 zł za wizytę
Jego gabinet odstrasza, ale nie mogę narzekać
Pewnie jakby były jakieś problemy to bym szukała lepszego specjalisty. Z resztą sam mi powiedział 3 lata temu, że jak po pół roku się nie uda to będę musiała się udać do kogoś innego.
Chyba z nerwów pójdę sobie po czekoladę