reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

U mnie jest taki niski, chyba 0,45. Zaden lekarz nie zwrócił na to uwagi. Ale zapytam na następnej wizycie. Jeszcze, muszę dopisać do mojej długiej listy pytań do lekarza [emoji28][emoji28][emoji28]
A co jeśli u kobiet stosunek lh do fsh jest 0.5? Słyszałam że są problemy z zajściem. A jeśli mimo to się udało? Czy ma to wpływ na płód?
 
reklama
U mnie jest taki niski, chyba 0,45. Zaden lekarz nie zwrócił na to uwagi. Ale zapytam na następnej wizycie. Jeszcze, muszę dopisać do mojej długiej listy pytań do lekarza [emoji28][emoji28][emoji28]
Mi i coś lekarz wspominał że może to być objaw problemów z przysadką i może utrudniać zajście ale zanim zdążyłam zrobić dalsze badania w tym kierunku to wyszedł pozytywny test ciążowy i chyba się udalo. A badanie jest spekulacyjne i nie można go wykonywać w ciąży. Dopiero zapytam za 3 tyg bo mam wizytę.. jakbyś miała info wcześniej napisz proszę (priv albo oznacz mnie) ;)
 
U mnie rozkręca się okres, także powoli startuje z cyklem 2 💪 niby wiedziałam, że raczej niż z tego, plus sama pisałam, że jeszcze chwilę chciałabym popracować przed zwolnieniem ;) no ale tak czy siak trochę przykro, wiadomo.

Ale pocieszam się, bo kiedyś pisałam, że ponoć najłatwiej zajść w miesiąc swoich własnych urodzin :D to były chyba jakieś wiejskie wierzenia zakonnika, nie pamietam, skąd wytrzasnęłam taką teorię ;) ale skoro tak, to we wrześniu musi mi się udać 💪😎
 
@Carry88 dzisiaj z rana mój jeszcze raz morfologie zrobić z rozmazem, zarejestrował się od razu do lekarki, teraz dzwoniła i powiedziała mojemu tylko tyle, że to może być guz mozgu, ale to trzeba poczekać do poniedziałku bo wyniki będą dzisiaj późno a ona już nie będzie przyjmować, jeśli w ich labo też wyjdzie źle ten wynik IG to zleci raz jeszcze prolaktyne i da skierowanie do endokrynologa
 
Mówiłam wam, że nie chcieli mi dać terminu do kliniki? Tylko telefoniczne wizyty. A poza tym lekarka, która się mną "opiekowała" już nie pracuje w tej klinice.
Zebralam sie w sobie i zadzwoniłam drugi raz. Powiedziałam, że każą mi zrobić operacje (laparoskopie) na telefon. Nikt nigdy nie widział mojej macicy, nie miałam żadnego usg, jak mam zaufać takiej klinice, która nie wie jak wyglądam? [emoji6][emoji6][emoji6]
No i mam termin vis a vis z jakąś lekarka z Rumunii. Dali mi babeczkę od poronień. W sumie się cieszę bo niemieccy lekarze są bardzo oschli i zasadniczy. To dobrze, ale w kwestii ciąży myślę, że trzeba trochę wyjść poza ramy standardowej diagnostyki. I uważam, że lekarz który wyjechał za granicę studiować i uczyć się języka ma w sobie determinację, bo jakby nie patrzeć, nie jest to proste. No naucz się medycznego języka niemieckiego! Szacun!
Jednak blok wschodni to inne uczucia i podejście do życia bardziej tradycjonalne i myślę, że się dogadamy [emoji4]
Muszę wam powiedzieć, że naprawdę natrafiłam na wspanialych lekarzy. Jak na to z perspektywy czasu patrzę, to mam tylko dobre, albo bardzo dobre wspomnienia. Po tym czasie rowniez wiem prawie od razu, który lekarz jest prawdziwym spacjalista w swojej dziedzinie, a który że tak powiem, jedzie na opinii. Ten ostatni internista - dietetyk niby dobry i niezłe wrażenie zrobił, ale o ciąży i poronieniach niewiele wie. Tyle co każdy lekarz. Idę na te konsultacje dietetyczne. Może dowiem się czegos nowego.. Zaszkodzić nie zaszkodzi. A w ogóle!!! Waga dalej leci w dół! Kończę 4 tydzień na metforminie i mam 3 kg mniej! Najbardziej spadły mi cycki [emoji2368][emoji2356] jak dodam do tego ćwiczenia to będę kuwa jak 20 latka, znowu piękna i szczupła!
Oczywiście wolałabym w ogóle nie iść do żadnego lekarza, po prostu wolałabym zajść w ciążę i mieć dziecko, ale jest jak jest I tego nie zmienię.
Mam takie przemyślenia z rańca, bo mi się nie chce pracować, ale właśnie zaczyna mi się przerwa, dlatego idę żreć [emoji28][emoji28][emoji28]
Ogólnie jestem strasznie sfrustrowana i zdeprymowana, że okres idzie. Miałam sie zmusic do sportu, ale normalnie nie da się... Wracam po pracy, robię jedzonko i siedzę na kauczu i oglądam film, a potem spać. Raz w tygodniu mi się udało, ale to zdecydowanie za mało. Mógłby już ten okres przyjść to mam nadzieję że wróci mi energia, bo wkoooorwia mnie ta niemoc.
Mam nadzieję że was nie zanudziłam i chętnie czytacie wypociny z mojej głowy, kto dotrwal do końca - piona! [emoji1672]
 
Witam się w 28dc, dzisiaj powinnam dostać @. Nie chce mi się już robić testów z moczu.
Jak do niedzieli nie dostanę to zrobię domowy test z krwi. Dzisiaj wyjeżdżam na urlop w góry, więc moja głowa odpocznie od 🐣.
Co do in vitro, to jeśli nie mogłabym zajść naturalnie to zdecydowałabym się bez wahania. Nie widzę nic w tym złego i innego niż naturalne "poczęcie". Jedyna różnica w tym, że zapłodnienie jest pozaustrojowe.
Ale jeśli ktoś widzi w tym coś złego to jego sprawa, ale niech wtedy nie narzeka, że 10 lat się stara i nie może zajść..
 
@Carry88 dzisiaj z rana mój jeszcze raz morfologie zrobić z rozmazem, zarejestrował się od razu do lekarki, teraz dzwoniła i powiedziała mojemu tylko tyle, że to może być guz mozgu, ale to trzeba poczekać do poniedziałku bo wyniki będą dzisiaj późno a ona już nie będzie przyjmować, jeśli w ich labo też wyjdzie źle ten wynik IG to zleci raz jeszcze prolaktyne i da skierowanie do endokrynologa

Matko przekaz tego lekarza to też straszny. Myślę, że chyba po jednym wyniku nie da się stwierdzić guza mózgu (jakiś tomograf czy coś?) owszem podwyższona prolaktyna może wskazywać,ale to na problemy z przysadką a nie chyba na guza? 🤔 Nie znam się, najlepiej niech zrobi badania i lekarz się wypowie chodzi mi, że takie strasznie jest okropne. Trzymam kciuki za wyniki 🤗

@Magdusia88 ja dotrwałam ;) Rozumiem Cię w pełni, jak ja zaczełam się badać to miałam takie frustracje czemu po prostu nie mogę być w ciąży i urodzić dziecka. Jest tka jest, teraz się trochę pozytywniej nastawiłam zobaczymy na ile mi czasu starczy ;) teraz też trochę zajęłam się ćwiczeniami, biegam itp i to mi pomaga ;)
też daję czas do końca roku i jak nie pójdzie to bedziemy myśleć co dalej.
Też się raczej spodziewam okresu jakoś za tydzień bo brzuch boli i cycki bolą.
Co do ćwiczeń to może spróbuj sobie po 10min z Mel B? One są całkiem spoko jak poćwiczysz to endorfinki uderzą i poczujesz się lepiej :)
 
U mnie rozkręca się okres, także powoli startuje z cyklem 2 💪 niby wiedziałam, że raczej niż z tego, plus sama pisałam, że jeszcze chwilę chciałabym popracować przed zwolnieniem ;) no ale tak czy siak trochę przykro, wiadomo.

Ale pocieszam się, bo kiedyś pisałam, że ponoć najłatwiej zajść w miesiąc swoich własnych urodzin :D to były chyba jakieś wiejskie wierzenia zakonnika, nie pamietam, skąd wytrzasnęłam taką teorię ;) ale skoro tak, to we wrześniu musi mi się udać 💪😎
Jestem tego zdania, że nowy cykl to nowy start :-)
Teraz jak dostanę @ to nie będzie mi przykro tylko zwyczajnie się wkur#&#&# 😂
Co nas nie zabije to nas wzmocni! 💪
 
reklama
Do góry