reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ja jak byłam bezrobotna też odkładałam decyzję o ciąży. Najpierw miałam tylko umowy zlecenia, więc zero pewności zatrudnienia. Potem znalazłam pracę na umowę i czekałam na umowę na stałe. Trwało to bardzo długo. I teraz powiem Ci, że uważam, że nie było to dobre. Jestem zatrudnieniona na czas nieokreślony, ale zrozumiałam, że to nie jest aż tak ważne. Jak zajdziesz w ciążę i urodzisz dziecko jako bezrobotna będzie Ci się należało rodzicielskie przez rok. Ale z drugiej strony ciężko ci potem z malutkim dzieckiem znaleźć zatrudnienie😐
Ja miałam dokładnie tak samo byłam gotowa na drugie dziecko a tu najpierw umowa zlecenie , potem normalna umowa i czekanie na czas nieokreślony i z perspektywy czasu wiem że za długo zwlekałam i powinnam postawić na RODZINĘ a nie na pracę.Czas niestety ucieka 😔
 
reklama
Jestem dziś w 27 dc. W poniedziałek testuje, chyba zaczynam się stresować i czuć niepewność bo brzuch mnie pobolewa na dole od czasu do czasu.

Ja pracuje w banku jestem specjalistą ds sprzedaży. Czyli ogólnie kompleksowa obsługa klienta. Ale obecnie przebywam na urlopie wychowawczym który się kończy i mam nadzieję że pociągne na wolnym dłużej:)
 
Jestem dziś w 27 dc. W poniedziałek testuje, chyba zaczynam się stresować i czuć niepewność bo brzuch mnie pobolewa na dole od czasu do czasu.

Ja pracuje w banku jestem specjalistą ds sprzedaży. Czyli ogólnie kompleksowa obsługa klienta. Ale obecnie przebywam na urlopie wychowawczym który się kończy i mam nadzieję że pociągne na wolnym dłużej:)
O to przydałoby Ci się 😄
 
Czyli jakie ruchy? Czujesz dziecko kiedy kopnie nozka, a raczej nia trąci

Spojrz...odpowiedź lekarza.

Po prostu nie wprowadzaj w błąd, bo inne mamusie, ktore spodziewaja sie pierwszego dziecka, beda sie martwily, ze nie czuja ruchow w 10 tyg... w 8 tyg płód zaczyna sie dopiero nieznacznie ruszac w brzuchu...
Masz rację. W 8 tyg nie można odczuwać żadnych ruchów, nawet jako poruszanie się w środku (nie mówię o kopnięciach). Te pierwsze ruchy odczuwane jako bąbelki, przelewanie odczuwane są dopiero normalnie około 18-20 tc, a w kolejnych ciążach mogą być odczuwane np. w okolicach 15 tc, ale nie 8 tc kiedy dziecko jest zarodkiem. Te bąbelki w 8 tc to najprawdopodobniej jelita ;) Też tak miałam. Ale to nie zarodek. Jest po prostu za mały, tak jak napisał lekarz :)
 
Ja napisałam że nie pierwsze dziecko. Tylko trzecie. To duża różnica nie wprowadzaj w błąd. Skoro jestem monitorowana i pisze że czuje nie kopnięcia tylko falowanie to chyba jednak wierzę lekarzom nie wam. Pozdrawiam
Ale przecież nie masz o co się złościć :) Ja nie wiem jacy są Twoi lekarze i czemu tak Ci powiedzieli, ale to jest po prostu nieprawda, że w kolejnych ciążach odczuwa się ruchy zarodka (tak, zarodka a nie płodu). Nie ma w tym żadnego ataku dziewczyn ani nic :) Najprawdopodobniej odczuwasz wzmożoną perystaltykę jelit. Aż tak wrażliwym na ruchy się nie jest po kolejnych ciążach żeby czuć ruchy zarodka nawet jak jest się bardzo szczupłym :) Ale wiadomo i tak wiesz swoje, tylko nie dziw się, że ktoś ma inne zdanie na podstawie badań/literatury i wypowiedzi lekarzy.
 
Hejka,
Ja jestem dziś po wizycie kontrolnej u ginekologa (musialam powtórzyć cytologie
..) widać pęknięty pęcherzyk więc owu byla także chyba trafiliśmy z mężem w ten dzień co trzeba 😛endometrium tez obiecujące takze czekam na okres bądź też nie. 😊
No i ze względu na niski progesteron mam przepisany duphaston 😊
 
Kochane, czy te z Was które mają problemy z gospodarką weglowadanowa, typu IO - czy też w tempie ekspresowym przybierałyście na wadze? 😱 ja przed wyjazdem ważyłam niecałe 66kg a dzisiaj weszłam na wagę i zamarłam! 69,9 🙈 wiadomo ze nad morzem były piwka, drinki, rybka z frytkami i inne dobroci. Ale dziennie ponad 10tys kroków i nie uważam żeby to było jakieś obżarstwo do granic możliwości 🤨 nie mam stwierdzonej jeszcze IO, będę powtarzać krzywą chociaż trochę się obawiam bo to będą tylko 3 tygodnie przerwy a powinno być 6 miesięcy 😣
I przepraszam ze znów tak wyrwane z kontekstu ale wróciliśmy późno, a teraz już pakujemy się na nowo w góry 🙈
Oj tak kochana. Ja co prawda hiperinsulinemia, jeszcze nie IO, ale jak się zaczęło, to w ciągu roku +10 kg z powietrza, potem waga zmieniała się nawet co kilka dni w przód lub w tył zazwyczaj nawet do 2 kg 🤷🏼‍♀️
 
A ja jestem Family manager 😂😂
Jak konczylam studia to byłam w 7 miesiącu z pierwszą córka, potem następna córka i tak planujemy 3🤦‍♀️ pieniędzy nam nie brakuje ale czasem mam wrażenie że jestem taką beznadziejną że wszyscy gdzieś pracują a ja siedzę w domu...
Też bym tak chciała! :) Moja mama też nigdy nie pracowała, tylko poświęciła się wychowaniu mnie i rodzeństwa. Pieniędzy nigdy wiele nie mieliśmy, ale uważam, że czas, który spędziła z nami był mega ważny. Choć pamiętam, jak zazdrościłam koleżankom, że wracały do pustego domu z kluczami na szyi i były taaaakie samodzielne ;) u mnie zawsze była mama. Dziś to bardzo doceniam, dla mnie nie ma nic cenniejszego, także doceniaj to! :) Robisz piękną rzecz dla swoich dzieciaków. Choć oczywiście są osoby, które kompletnie się w czymś takim nie odnajdują, potrzebują pracy - różnie to bywa :)
 
reklama
Też bym tak chciała! :) Moja mama też nigdy nie pracowała, tylko poświęciła się wychowaniu mnie i rodzeństwa. Pieniędzy nigdy wiele nie mieliśmy, ale uważam, że czas, który spędziła z nami był mega ważny. Choć pamiętam, jak zazdrościłam koleżankom, że wracały do pustego domu z kluczami na szyi i były taaaakie samodzielne ;) u mnie zawsze była mama. Dziś to bardzo doceniam, dla mnie nie ma nic cenniejszego, także doceniaj to! :) Robisz piękną rzecz dla swoich dzieciaków. Choć oczywiście są osoby, które kompletnie się w czymś takim nie odnajdują, potrzebują pracy - różnie to bywa :)
Może bardziej też by mi to przeszkadzało jakbym miała wcześniej prace. Ale w sumie oprócz sezonowych prac latem i praktyk na studiach to nią miałam okazji zobaczyć jak to jest. Ale teraz w sezonie owocowo warzywnym.jest tyle pracy i w domu wiecznie bałagan bo dzieciaki jak te.swinki wypaprane latają i wszystko brudza stale nie ma czasu. Podziwiam Was Kobiety pracujące ! 😁
 
Do góry