Tym bardziej jest to ciekawe, że w moim otoczeniu jest sporo 'wpadek' i nieplanowanych dzieciaczków, czasami nawet przy zabezpieczeniu które nie zadziałało.. Żyłam sobie w przekonaniu, że w ciążę się szybciej zachodzi niż nie zachodzi
Dodatkowo kiedy zauważyłam, że pół roku i nic się nie dzieje to zaczęłam chcieć jeszcze bardziej [emoji23] .. Podziwiam was dziewczyny i waszą wytrwałość, ja już przez ostatnie pół roku przerabiam ciąże urojone co miesiąc i już jestem zmęczona psychicznie a co dopiero kilka lat..
W tym miesiącu byłam u ginekologa w 14dc, pęcherzyk miał 20mm.. Seksy były w 16dc tylko, nie wiem kiedy była owulacja (ani czy była) ale wydaje mi się że właśnie 15-16dc mogła być.. Dzisiaj 25dc i nie czuje kompletnie nic, nastawiam się raczej na @ za parę dni..