Ja też czuje w tym cyklu jazdę ale stawiam że to wpływ ziół które piłam, nie zdążyłam zrobić okładów z borowiny (polecała Hera) , przyszły ale nie wskazane ponoć w drugiej połowie cyklu. Lekarka po raz pierwszy zobaczyła ładny pęcherzyk, endometrium idealne, śluz wszystko perfect i sie trochę nakręcam. Poprzednio widziała pęcherzyk ale za mały żeby coś mogło być, chyba, że jeszcze zdążył urosnąć, cała reszta również idealna, i też mi wszystko napierdzielało nic nie wyszło. Kiedyś myślałam o adopcji odkładałam myślenie na później, teraz to nawet na to nie mogę sobie pozwolić, bo już 40 przekroczona. A dziś to jeszcze pierś zaczęła dawać znaki że jest, kiedyś tylko przed okresem. Teraz myślę że to może duphaston już dzialać, od poniedzialku na wszelki wypadek miałam zacząć brać do testu 24,12,2020 kurde jaki miałabym prezent na święta, a tak będzie wjazd czerwonego mercedesa jak to jedna z dziewczyn pisała.