reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
To może dlatego mój chłop od 2 tygodni tak pali w piecu że mamy w domu po 30 stopni [emoji28][emoji1787]
Z tymi skarpetkami, to podobno macica lubi ciepełko :) A jeśli chodzi o herbaty- w ciąży zielona herbata nie jest zalecana, trzeba uważać na ziołowe herbaty generalnie, bo nie ma zbyt wielu badań na ten temat, a niektóre mogą szkodzić.
 
A co Ci gin mówi na ta krótsza fazę lutealna? Wystarczy do zagniezdzenia zarodka? Pytam bo sama mam krótka, jakieś 10-11 dni i strasznie mnie to stresuje [emoji849]

Mi się wydaje choć lekarzem nie jestem, że wystarczy często już 8dpo testy wychodzą pozytywne a 10-11 to wcale nie tak mało, bo książkowo niby od 10 do 16 ma trwać. Problemem byłoby raczej gdyby trwała 7-8dni.
 
Dzisiaj 12 dpo :)
Okay, teraz napiszę, jak mniej więcej wyglądał ten cykl. Moje suplementy: wiesiołek 3000 mg na dzień do dnia owulacji, mąż przez 10 dni brał mace po 2700 mg na dzień (trochę nie wierzę w jej działanie, bo podobno skutki są po 3 miesiącach brania) i on jeszcze łyka Omega 3 od dłuższego czasu (ja też brałam, ale jak zaczęłam brać suple typowo ciążowe, to przestałam). Oboje zjedliśmy jedno opakowanie Pregnacare him&her conception, skończyło się chyba w dzień owulacji i już nowego nie kupowałam. Ja kwas foliowy biorę już od czerwca, jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na ciążę. Pamiętam jak pani od biologii w liceum mówiła, że kobiety w wieku rozrodczym powinny kwas przyjmować, bo nigdy nie wiadomo ;)
Dieta: nie jemy fastfoodów, jeśli jemy na mieście, to jemy takie 'domowe dania'. Zawsze jemy śniadanie, generalnie 3 posiłki dziennie, pomiędzy jakieś przekąski .Codziennie jemy owoce, ja codziennie jem banany i piłam też sok pomidorowy. W poprzednich cyklach stroniliśmy od alkoholu, w tym było winko :) Napoje gazowane pijemy bardzo rzadko, w domu czasem soki, ostatnio mam fazę na pomarańczowy z sokiem z granata.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, to spacery prawie każdego dnia, po 3-4 km plus mąż sobie czasem w domu ćwiczy.
Sen: ja śpię przynajmniej 8 godzin, inaczej nie funkcjonuję poprawnie ;)
No i teraz sedno sprawy: lekarz zalecił stosunki co dwa dni, więc po zakończonym okresie tak właśnie robiliśmy, plus dodatkowo w dzień owulacji :) Co zmieniłam w tym cyklu, to po wieczornych przytulankach nie biegłam pod prysznic, tylko brałam prysznic dopiero rano.
Z rzeczy śmiesznych: pani w aptece, kiedy kupowałam suplementy, zaleciła mi żebym zawsze chodziła w skarpetkach (a ja w domu chodzę w japonkach), więc oprócz nocy, miałam zawsze założone skarpetki :D Oboje też nie braliśmy żadnych gorących kąpieli.
Mierzę także temperaturę, a testy owulacyjne robiłam po dwa, trzy razy dziennie od 7 do 17 dnia cyklu. Używam aplikacji femometer (bo mam termometr femometer), do analizy testów owulacyjnych używam Premom. Ostatnio z nudów rzuciłam też swoje dane do Fertility friend. Jeśli macie pytania to proszę pisać.
Dopiszę jeszcze jedną rzecz: w pierwszej połowie cyklu, nie było mnie na forum- chciałam maksymalnie skupić się na sobie, swoim związku, swoim cyklu, nie żyć życiem innych ;) Myślę, że takie 'wietrzenie głowy' też dobrze robi ;) Ale tęskniłam, to przyznaję!:)
Jeszcze raz dziękuję Wam z całego serca za wsparcie, wiedzę, rady, za gratulacje, jeszcze troszkę z Wami tutaj będę :)
No to u mnie 2 z tych rzeczy też były w udanym cyklu. Maca i co 2 dni seks 😋
No i nie szłam się kąpać po i nawet nogi do góry 😂
 
reklama
Z tymi skarpetkami, to podobno macica lubi ciepełko :) A jeśli chodzi o herbaty- w ciąży zielona herbata nie jest zalecana, trzeba uważać na ziołowe herbaty generalnie, bo nie ma zbyt wielu badań na ten temat, a niektóre mogą szkodzić.
No fakt, jak urodziłam to było mi tak zimno w stopy a to był lipiec i miałam takie wełniane ze sobą. Czyli coś w tym jest
 
Do góry