E
Em82
Gość
Ja bym go jeszcze za pozytyw nie uznała ale moim zdaniem to już bardzo blisko pozytywu. U mnie pozytyw wyglądał takA czy ten wg Ciebie jest pozytywny?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja bym go jeszcze za pozytyw nie uznała ale moim zdaniem to już bardzo blisko pozytywu. U mnie pozytyw wyglądał takA czy ten wg Ciebie jest pozytywny?
Bo u młodych dziewczyn zazwyczaj tak to wyglądaA jak byłam młodsza to myślałam, że wystarczy się zapomnieć raz![]()
Poniekąd masz rację, bo albo się uda, albo się nie udaTo pomyśl że masz 50%, 50 na tak i 50 na niezawsze to więcej procent. Taki żarcik kosmonaucik
![]()
Przy ciąży któą straciłam, miałam zrobione wzyzstkie badania standardowe i były w normie, niewiadomo co się stało. Wyniki z histo nic nie wniosły. Po stracie byłam na konsultacji u innych lekarzy niż moja i generalnie zlali. Poronienia się zdarzają. Po poronieniu sama najpierw zrobiłam trombofilie (podwyższone d-dimery) mutacji na szczęście brak. Po poronieniu jestem po 2 cyklach i oba bez owulacyjne. Zleciła mi badanie AMH niby w normie dla wieku albo bardzo niskie, więc nie mam czasu na błędy lekarskie, kolejne poronienia jeśli faktycznie coś jeszcze jest nie tak. Progesteron mam powyżej normy dla okresu w którym się aktualnie znajduję. Zbadam go jeszcze w grudniu, w styczniu mam zjawić się z kompletem badań. Ale dała do zrozumienia, że coś jest nie tak.Ja robiłam hormony tarczycowe, biorę euthyrox najmniejszą dawkę i już jest ok. Przed epidemią robiłam też morfologię, cytologię i USG i zarówno ginekolog jak i endokrynolog powiedzieli, żeby działać, bo wszystko ok. No ale nie wiem czy jest ta owulacja czy jej nie ma, a to w sumie istotne. Chyba jutro umówię się na wizytę, bo pewnie kilka tyg będę musiała i tak na nią czekać.
A czego nie masz w normie?
Jak miałam 24 to w pierwszym cs nam się udało i to bez liczenia, bez niczego. W dodatku tylko raz wspolzylismy i to dokładnie w dzień owulacji, bo akurat wyjeżdżałam do rodziców 600 km dalej.Bo u młodych dziewczyn zazwyczaj tak to wyglądaja miałam 23 i zaszłam właśnie wtedy kiedy się raz zapomnieliśmy
![]()
Robiłam trzy razy tego dnia i każdy był taki. Dzień wcześniej i później były jaśniejsze. Więc nie wiem czy w ogóle była owulacja. Któraś z dziewczyn dała mi nadzieję, że mogła być w nocy i nie wychwycilłam peaku. Oby obyJa bym go jeszcze za pozytyw nie uznała ale moim zdaniem to już bardzo blisko pozytywu. U mnie pozytyw wyglądał tak
DziękujęPrzykro mi z powodu Twojej straty..
Rozumiem, jeśli to ma pomóc warto napewno próbować. Mam nadzieję że uda Ci się jak najszybciej![]()
To faktycznie trzeba drążyć temat i szukać przyczyny, żeby szybko coś zaradzić. Trzymam kciukiPrzy ciąży któą straciłam, miałam zrobione wzyzstkie badania standardowe i były w normie, niewiadomo co się stało. Wyniki z histo nic nie wniosły. Po stracie byłam na konsultacji u innych lekarzy niż moja i generalnie zlali. Poronienia się zdarzają. Po poronieniu sama najpierw zrobiłam trombofilie (podwyższone d-dimery) mutacji na szczęście brak. Po poronieniu jestem po 2 cyklach i oba bez owulacyjne. Zleciła mi badanie AMH niby w normie dla wieku albo bardzo niskie, więc nie mam czasu na błędy lekarskie, kolejne poronienia jeśli faktycznie coś jeszcze jest nie tak. Progesteron mam powyżej normy dla okresu w którym się aktualnie znajduję. Zbadam go jeszcze w grudniu, w styczniu mam zjawić się z kompletem badań. Ale dała do zrozumienia, że coś jest nie tak.
Dokładnie.. są dwa udaPoniekąd masz rację, bo albo się uda, albo się nie uda![]()