reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

A czy ten wg Ciebie jest pozytywny?
Ja bym go jeszcze za pozytyw nie uznała ale moim zdaniem to już bardzo blisko pozytywu. U mnie pozytyw wyglądał tak
20201103_095016.jpeg
 
reklama
Ja robiłam hormony tarczycowe, biorę euthyrox najmniejszą dawkę i już jest ok. Przed epidemią robiłam też morfologię, cytologię i USG i zarówno ginekolog jak i endokrynolog powiedzieli, żeby działać, bo wszystko ok. No ale nie wiem czy jest ta owulacja czy jej nie ma, a to w sumie istotne. Chyba jutro umówię się na wizytę, bo pewnie kilka tyg będę musiała i tak na nią czekać.
A czego nie masz w normie?
Przy ciąży któą straciłam, miałam zrobione wzyzstkie badania standardowe i były w normie, niewiadomo co się stało. Wyniki z histo nic nie wniosły. Po stracie byłam na konsultacji u innych lekarzy niż moja i generalnie zlali. Poronienia się zdarzają. Po poronieniu sama najpierw zrobiłam trombofilie (podwyższone d-dimery) mutacji na szczęście brak. Po poronieniu jestem po 2 cyklach i oba bez owulacyjne. Zleciła mi badanie AMH niby w normie dla wieku albo bardzo niskie, więc nie mam czasu na błędy lekarskie, kolejne poronienia jeśli faktycznie coś jeszcze jest nie tak. Progesteron mam powyżej normy dla okresu w którym się aktualnie znajduję. Zbadam go jeszcze w grudniu, w styczniu mam zjawić się z kompletem badań. Ale dała do zrozumienia, że coś jest nie tak.
 
Bo u młodych dziewczyn zazwyczaj tak to wygląda 🤪🤪 ja miałam 23 i zaszłam właśnie wtedy kiedy się raz zapomnieliśmy 🤪
Jak miałam 24 to w pierwszym cs nam się udało i to bez liczenia, bez niczego. W dodatku tylko raz wspolzylismy i to dokładnie w dzień owulacji, bo akurat wyjeżdżałam do rodziców 600 km dalej. 😋

Kurcze, znowu mam te dziwne skurcze brzucha. 🤔🤔 W zeszłym cyklu miałam wg kalendarzyka dwa i trzy dni po owulacji (nie wiem, kiedy dokładnie była, tak mówi kalendarzyk), a teraz niby dziś mam owulację wg kalendarzyka i znowu mam te dziwne skurcze. Co to może być? 🤔
 
Ja bym go jeszcze za pozytyw nie uznała ale moim zdaniem to już bardzo blisko pozytywu. U mnie pozytyw wyglądał tak
Robiłam trzy razy tego dnia i każdy był taki. Dzień wcześniej i później były jaśniejsze. Więc nie wiem czy w ogóle była owulacja. Któraś z dziewczyn dała mi nadzieję, że mogła być w nocy i nie wychwycilłam peaku. Oby oby
 
Przy ciąży któą straciłam, miałam zrobione wzyzstkie badania standardowe i były w normie, niewiadomo co się stało. Wyniki z histo nic nie wniosły. Po stracie byłam na konsultacji u innych lekarzy niż moja i generalnie zlali. Poronienia się zdarzają. Po poronieniu sama najpierw zrobiłam trombofilie (podwyższone d-dimery) mutacji na szczęście brak. Po poronieniu jestem po 2 cyklach i oba bez owulacyjne. Zleciła mi badanie AMH niby w normie dla wieku albo bardzo niskie, więc nie mam czasu na błędy lekarskie, kolejne poronienia jeśli faktycznie coś jeszcze jest nie tak. Progesteron mam powyżej normy dla okresu w którym się aktualnie znajduję. Zbadam go jeszcze w grudniu, w styczniu mam zjawić się z kompletem badań. Ale dała do zrozumienia, że coś jest nie tak.
To faktycznie trzeba drążyć temat i szukać przyczyny, żeby szybko coś zaradzić. Trzymam kciuki 🙂
 
Gadałam ostatnio z kumpelą, śmieje się z niej, że to ona mogła by być lekarzem, bo doradza swoim klientkom o co mają molestować swoich lekarzy. Generalnie wychodzi z założenia, że jeśli ogólnie kobieta ma w miarę dobre wyniki z takich standardowych co nam dają, a mimo wszystko coś nie pyka, tzn, że organizm walczy z czymś, co odczuwa jako brak możliwości utrzymania ciąży więc do niej nie dochodzi. Bardzo często kobiety mają niewyleczoną boleriozę bo nawet nie wiedzą, że na nią nawet chorują a choroba niestety latami lubi się ukrywać i nie kojarzy się, że coś kiedyś użarło. Ostatnio swoim 2 koleżankom doradziła by to zrobiły i to był strzał w 10. 3 miesiące leczenia. I pykło od razu, nawet za szybko. 🙂
 
reklama
Do góry