reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Test zrobiłam sama prywatnie bo miałam kontakt z osobą chorą, i miałam gorączkę 38°C. W ten sam dzień miałam wyniki, na drugi dzień wzięli mnie do szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie (teraz szpitale powiatowe sprawują chyba opiekę nad chorymi, a wtedy jeszcze tylko jednoimienne), ale tylko na wywiad, sprawdzenie gorączki, ciśnienia itd. Razem ze mną był mąż, pobrali mu od razu wymaz wtedy i na drugi dzień zadzwonili że też jest dodatni.
Siedzieliśmy w izolacji domowej, łącznie 36 dni. Testom nie wierzę tym późniejszym, bo jak mogłam mieć raz wynik negatywny a za 2 dni pozytywny? W końcu nas po dwóch negatywnych wypuścili, a za kilka dni zdejmowali urzędowi izolację i kwarantannę :)
Najlepsze jest to że nie mogliśmy się nigdzie ruszyć z domu (mieszkamy w domu wielorodzinnym na jednym piętrze i tam byliśmy odizolowani), ale na wymazy musieliśmy jechać sami samochodem do punktów, i stać w kolejce razem z osobami zdrowymi [emoji38]
Zrobili Ci test? Byłaś w szpitalu czy na kwarantannie domowej?
 
reklama
No nie mam smaku ani węchu. Kompletna pustka. Najgorzej jak masz na coś smak, a tego nie czujesz hahah
CzarnaMamba może to zwykła grypa. Teraz jest sezon grypowy. U nas jest w pracy przypadek i dziewczyna w życiu by się nie zbadała, gdyby nie to, że straciła smak i węch. Nawet gorączki nie ma tylko kaszle.
Też nie wierzyłam w koronę, dopóki męża kolega z pracy nie umarł. Zdrowy, w pełni sił. Bardzo mnie to ruszyło [emoji853]
 
Test zrobiłam sama prywatnie bo miałam kontakt z osobą chorą, i miałam gorączkę 38°C. W ten sam dzień miałam wyniki, na drugi dzień wzięli mnie do szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie (teraz szpitale powiatowe sprawują chyba opiekę nad chorymi, a wtedy jeszcze tylko jednoimienne), ale tylko na wywiad, sprawdzenie gorączki, ciśnienia itd. Razem ze mną był mąż, pobrali mu od razu wymaz wtedy i na drugi dzień zadzwonili że też jest dodatni.
Siedzieliśmy w izolacji domowej, łącznie 36 dni. Testom nie wierzę tym późniejszym, bo jak mogłam mieć raz wynik negatywny a za 2 dni pozytywny? W końcu nas po dwóch negatywnych wypuścili, a za kilka dni zdejmowali urzędowi izolację i kwarantannę :)
Najlepsze jest to że nie mogliśmy się nigdzie ruszyć z domu (mieszkamy w domu wielorodzinnym na jednym piętrze i tam byliśmy odizolowani), ale na wymazy musieliśmy jechać sami samochodem do punktów, i stać w kolejce razem z osobami zdrowymi [emoji38]
Dobrze, że już masz to za sobą. Zdrówka życzę!
 
reklama
Do góry