reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Hej dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn, jeśli takie się znajdą, które oddają krew. Ja byłam dzisiaj pierwszy raz i traw chciał, że jutro powinnam mieć owulacje. I zastanawiam się czy jeśli jestem taka słaba dzisiaj to jest w ogóle sens się starać? Czy nie ma to znaczenia i są szanse ze przy dzisiejszych boboseksach może się udać?
 
Dziewczynki uważajcie na te winka bo gin mi powiedziała że alkohol nawet w nie dużych ilościach może zaburzyć owulke.. Więc ja od pierwszego dnia @nie piłam grama alkoholu.. Nie wiem czy to prawda.. Ale dzisiaj na pewno coś sobie wypije troszeczkę tylko ( też mam winko stoi już 2 tyg dzisiaj mnie kusi lampka winka 😜18dc jestem na pewno po owulacji, o ile w ogóle była 🙄🙄Więc wasze zdrówko, 😁😁 zresztą nie wiem czy mogę bo biorę duphaston 🤔🤔
Mój ginekolog zaleca i poleca lampkę czerwonego wina 🤷‍♀️ podobno obniża testosteron i dobrze wpływa na kobiece hormony 🤷‍♀️ ja raz na jakiś czas wypije białe winko, bądź kieliszeczek nalewki własnej roboty dla wzmocnienia 🙃
 
Hej dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn, jeśli takie się znajdą, które oddają krew. Ja byłam dzisiaj pierwszy raz i traw chciał, że jutro powinnam mieć owulacje. I zastanawiam się czy jeśli jestem taka słaba dzisiaj to jest w ogóle sens się starać? Czy nie ma to znaczenia i są szanse ze przy dzisiejszych boboseksach może się udać?
Myślę że może ,ponieważ nie zawsze przeziębienie czy osłabienie jak w Twoim przypadku przesuwa owulację to po raz a po dwa mniemam że skoro oddajesz krew to nie nie pierwszy raz i Twoj organizm nie jest "w ciężkim szoku" co się stało, bo już się regenerował po takim zabiegu i "zapamiętał" :p mi się nie przesuwał termin miesiaczki przy oddawaniu krwi ,ale nie wiem czy sama owulacja była wtedy też w tym samym terminie czy fazy się pozmianialu np
 
Hej dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn, jeśli takie się znajdą, które oddają krew. Ja byłam dzisiaj pierwszy raz i traw chciał, że jutro powinnam mieć owulacje. I zastanawiam się czy jeśli jestem taka słaba dzisiaj to jest w ogóle sens się starać? Czy nie ma to znaczenia i są szanse ze przy dzisiejszych boboseksach może się udać?
O przepraszam napisałaś że pierwszy raz ☺️☺️
 
Myślę że może ,ponieważ nie zawsze przeziębienie czy osłabienie jak w Twoim przypadku przesuwa owulację to po raz a po dwa mniemam że skoro oddajesz krew to nie nie pierwszy raz i Twoj organizm nie jest "w ciężkim szoku" co się stało, bo już się regenerował po takim zabiegu i "zapamiętał" :p mi się nie przesuwał termin miesiaczki przy oddawaniu krwi ,ale nie wiem czy sama owulacja była wtedy też w tym samym terminie czy fazy się pozmianialu np
No właśnie byłam dzisiaj pierwszy raz :) dlatego nie wiem co i jak. I nie wiem czy nastawiać się na ten cykl czy dać sobie spokój i podejść na luzie :)
 
Myślę że może ,ponieważ nie zawsze przeziębienie czy osłabienie jak w Twoim przypadku przesuwa owulację to po raz a po dwa mniemam że skoro oddajesz krew to nie nie pierwszy raz i Twoj organizm nie jest "w ciężkim szoku" co się stało, bo już się regenerował po takim zabiegu i "zapamiętał" :p mi się nie przesuwał termin miesiaczki przy oddawaniu krwi ,ale nie wiem czy sama owulacja była wtedy też w tym samym terminie czy fazy się pozmianialu np
Raczej myślę o tym czy mój organizm w jakiś sposób może 'nie chcieć' dać się zapłodnić np z osłabienia. Wydaje mi się że organizm regeneruje jakiś czas po takim upuście krwi i może np być za słaby na utrzymanie ciąży.
Pewnie mam głupie myślenie i bredzę od rzeczy ale wole zapytać i być spokojniejsza :)
 
reklama
Raczej myślę o tym czy mój organizm w jakiś sposób może 'nie chcieć' dać się zapłodnić np z osłabienia. Wydaje mi się że organizm regeneruje jakiś czas po takim upuście krwi i może np być za słaby na utrzymanie ciąży.
Pewnie mam głupie myślenie i bredzę od rzeczy ale wole zapytać i być spokojniejsza :)
Nie no to jest bardzo logiczne jak najbardziej . Organizm może czuć że to zły czas ale spróbować nie zaszkodzi a jak się nie uda to nie ma stresu bo można sobie to wytłumaczyć właśnie tym ☺️☺️
 
Do góry