reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Ogólnie histeroskopie mam na NFZ miałam tylko dojechać (zabieg ok 200km od mojej miejscowości) a teraz dostałam maila, że 8 października jakieś badania 58 zł i test na covid 307 zł 😱 uważam że to sporo, zwłaszcza że było mówione że martwię się tylko o dojazd... Co o tym myślicie? Dodam że pierw miałam maila że mam mieć testy z 48 godzin a zapisali mnie 4 dni przed zabiegiem na testy...
 
reklama
Hej mam pytanie, może któraś z Was się na tym zna albo chociaż orientuje, bo ja już się pogubiłam zupełnie
Byłam u ginekologa-endokrynologa z wynikami badań wyszła mi tam lekko podwyższona prolaktyna, lh 13 i dhea so4 412 za wysokie i fsh 6, stosunek lh:fsh wynosi 2,15 i podobno to oznacza PCOS, ale pani doktor powiedziała, że PCOS jeszcze nie mam, ale z badań wynika, że za jakiś czas może mi się zacząć, ale za to powiedziała, ze te wyniki świadczą o zaburzeniach czynnościowych przysadki, których nie da się w żaden sposób leczyć, ze tak u mnie już to jest i, ze jak tylko będę odstawiała leki hormonalne (zmieniła mi duphaston na coś o nazwie primolut nor, bo tamten powiedziała, ze był dla mnie za słaby ) to na nowo będę mieć cykle 100 dniowe ( z hormonami mam 27 dniowe ), bo przy okazji mój organizm nie produkuje progesteronu i jeszcze na każdym usg mam sporo za grube endometrium. Ale wszyscy piszą i w internecie wyczytałam, ze zaburzenia przysadki są przy stosunku niższym niż 1. To jak to jest z tą przysadka i co te zaburzenia czynnościowe, których nie da się wyleczyć dla mnie oznaczają, bo co wizytę dowiaduje się coś nowego co w moim organizmie nie działa, a mam dopiero 20 lat [emoji27] Oprócz tego mam jeszcze niedoczynność tarczycy i hashimoto
Ciężko tak szybko i jasno wyjaśnić o co w tym chodzi... To bardzo mały gruczoł, który odpowiada za wiele naszych hormonów. I u kobiet i u mężczyzn. Może działać za bardzo i uwalniać za dużo hormonów, lub być niedoczynna i nie wytwarzać ich wcale. Nie da się tego wyleczyć. Nie wiem skąd się biorą wady przysadki ale jest to coś co raczej nabywamy już w życiu płodowym, no chyba, że powstanie tam gruczolak i to on jest sprawcą całego zamieszania - ale jest to baaardzo rzadkie.
Tak czy siak... kiedy przysadka produkuje jakiegoś hormonu za dużo lub za mało musimy wspomagać się farmakologicznie. I to właśnie endokrynolog nas w tym prowadzi. I proszę.. nie czytaj w Internecie, bo zaraz pojedziesz na tomografię głowy i ciężką operację.
Jeśli chodzi o TSH to wpływa ono na prolaktynę. Jeśli mamy niedoczynność i hashimoto to prolaktynę należy badać! bo więcej jak pewne, że coś jest z nią nie tak.
Dla Ciebie te zaburzenia oznaczają tyle, że je masz. Że musisz przyjmować leki tj. euthyrox czy letrox na tarczycę, czy dostinex na prolaktynę - jeśli jest za wysoka. Że musisz się badać i że każde odchylenie od normy musisz skonsultować ze swoim endokrynologiem, aby zmienił dawki i wszystkie hormony grały ze sobą jak należy.
Nie załamuj się, bo zaburzenia przysadki ma od cholery kobiet i mężczyzn i da się z tym żyć w harmonii.
A odnośnie cyt."...wyczytałam, ze zaburzenia przysadki są przy stosunku niższym niż 1." - no nie. Zaburzenie przysadki to np. wysokie TSH, a stosunek LH:FSH ok. Zaburzenie występuje wtedy, gdy choć jeden hormon nie pracuje prawidłowo.
 
reklama
Do góry