reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Hej dziewczyny... miesiącami po cichu obserwowałam forum i chyba czas się już ujawnić staramy się od maja 2019. Rok temu we wrześniu się udało,czyli dość szybko od początku starań, bo w 4 cyklu. Jednak poroniłam. Puste jajo płodowe. Przez zawirowania ze zmianą lekarza zabieg miałam zrobiony w prawie 13tc. Przez pierwsze 2msc nie chciałam wracać do tematu ciąży. Potem mi przeszło i wróciliśmy do roboty. Aktualnie jestem w trakcie pierwszego cyklu na clo, 23dc.. błagam, trzymajcie kciuki... objawów w sumie brak (dziś tylko boli mnie lekko macica), ale to może i dobrze, bo zawsze jak były to na @ się kończyło. Jutro robię progesteron, troszkę się stresuję. No i z niecierpliwością czekam do poniedziałku na testowanie, troszkę wyrobiłam sobie cierpliwość bo mój chłopak ma we wtorek urodziny i chciałabym dać mu test w prezencie... ❤
Trzymam mocno kciuki ☺️☺️ja też pierwszy cykl na clo! Powodzenia!
 
reklama
Hej dziewczyny... miesiącami po cichu obserwowałam forum i chyba czas się już ujawnić staramy się od maja 2019. Rok temu we wrześniu się udało,czyli dość szybko od początku starań, bo w 4 cyklu. Jednak poroniłam. Puste jajo płodowe. Przez zawirowania ze zmianą lekarza zabieg miałam zrobiony w prawie 13tc. Przez pierwsze 2msc nie chciałam wracać do tematu ciąży. Potem mi przeszło i wróciliśmy do roboty. Aktualnie jestem w trakcie pierwszego cyklu na clo, 23dc.. błagam, trzymajcie kciuki... objawów w sumie brak (dziś tylko boli mnie lekko macica), ale to może i dobrze, bo zawsze jak były to na @ się kończyło. Jutro robię progesteron, troszkę się stresuję. No i z niecierpliwością czekam do poniedziałku na testowanie, troszkę wyrobiłam sobie cierpliwość bo mój chłopak ma we wtorek urodziny i chciałabym dać mu test w prezencie... ❤
Trzymamy kciuki
 
Ja wariuje i na siłę chyba chce dać sobie nadzieję... Powiedzcie co myślicie o takiej sytuacji. W niedzielę zastrzyk na pęknięcie, w poniedziałek niby owu ale na usg wyszło że dopiero zaczyna pekac pecherzyk 20mm i nie byłam sprawdzić czy aby na pewno pękło. Ale był też drugi 14mm,ktory był za mały żeby pęknąć. Ale w pt czułam ból jak na owu. I teraz pytanie czy jest szansa, że ten 14mm pęcherzyk dojrzał i pękł?? W sobotę było zbliżenie i dzisiaj 11dni po "zapłodnieniu" rano zauważyłam delikatnie różowy śluz ale tak aby aby. Mówie aha okres się rozkręca bo termin na jutro/pojutrze. Ale to były na prawdę śladowe ilości i było to różowe ale okres zawsze jak już zacznie się to leci i nigdy nie był różowy a brunatne plamienia albo krew... Czy to mogła być implantacja?? Jadę na usg ale gdyby co i tak by nie wyszło nic...
 
Ostatnia edycja:
Ja wariuje i na siłę chyba chce dać sobie nadzieję... Powiedzcie co myślicie o takiej sytuacji. W niedzielę zastrzyk na pęknięcie, w poniedziałek niby owu ale na usg wyszło że dopiero zaczyna pekac pecherzyk 20mm i nie byłam sprawdzić czy aby na pewno pękło. Ale bul też drugi 14mm,ktory był za mały żeby pęknąć. Ale w pt czułam ból jak na owu. I teraz pytanie czy jest szansa, że ten 14mm pęcherzyk dojrzał i pękł?? W sobotę było zbliżenie i dzisiaj 11dni po "zapłodnieniu" rano zauważyłam delikatnie różowy śluz ale tak aby aby. Mówie aha okres się rozkręca bo termin na jutro/pojutrze. Ale to były na prawdę śladowe ilości i było to różowe ale okres zawsze jak już zacznie się to leci i nigdy nie był różowy a brunatne plamienia albo krew... Czy to mogła być implantacja?? Jadę na usg ale gdyby co i tak by nie wyszło nic...
Mogło tak być, oby tak było... trzymam kciuki ❤
 
Ja wariuje i na siłę chyba chce dać sobie nadzieję... Powiedzcie co myślicie o takiej sytuacji. W niedzielę zastrzyk na pęknięcie, w poniedziałek niby owu ale na usg wyszło że dopiero zaczyna pekac pecherzyk 20mm i nie byłam sprawdzić czy aby na pewno pękło. Ale był też drugi 14mm,ktory był za mały żeby pęknąć. Ale w pt czułam ból jak na owu. I teraz pytanie czy jest szansa, że ten 14mm pęcherzyk dojrzał i pękł?? W sobotę było zbliżenie i dzisiaj 11dni po "zapłodnieniu" rano zauważyłam delikatnie różowy śluz ale tak aby aby. Mówie aha okres się rozkręca bo termin na jutro/pojutrze. Ale to były na prawdę śladowe ilości i było to różowe ale okres zawsze jak już zacznie się to leci i nigdy nie był różowy a brunatne plamienia albo krew... Czy to mogła być implantacja?? Jadę na usg ale gdyby co i tak by nie wyszło nic...
U mnie też dziś delikatnie różowy śluz rano jak bym się bardzo przyjała, ale mam 4 dni do @ i obstawiam, że może jakieś plamienie wcześniej 😢
 
Powodzenia 🤙 ja też 1 cykl z clo po dość sporej przerwie 😉 poprzedni całe pół roku i nic💁‍♀️ no ale cóż, nie poddajemy się, walczymy 😁
Ja trochę "wybiegłam w przyszłość" i wczoraj napisałam ten post na czerwcowych mamusiach, a potem byłam lekko zdziwiona, że mnie olały 😅😅 dzisiejszy post skopiowałam i wkleiłam tu... muszę dodać, że wczoraj rzuciłam się na ogórki i czekoladę 🙈 ale w sumie u mnie takie połaczenia to norma. No i robią mi się wrażliwe sutki. Więc trochę zgasł mój zapał, bo miesiąc temu było podobnie i nici...
Super, ze wrociłaś po przerwie. Warto się nie poddawać ❤ chociaż sama to robię czasami...
 
reklama
Ja trochę "wybiegłam w przyszłość" i wczoraj napisałam ten post na czerwcowych mamusiach, a potem byłam lekko zdziwiona, że mnie olały [emoji28][emoji28] dzisiejszy post skopiowałam i wkleiłam tu... muszę dodać, że wczoraj rzuciłam się na ogórki i czekoladę [emoji85] ale w sumie u mnie takie połaczenia to norma. No i robią mi się wrażliwe sutki. Więc trochę zgasł mój zapał, bo miesiąc temu było podobnie i nici...
Super, ze wrociłaś po przerwie. Warto się nie poddawać [emoji173] chociaż sama to robię czasami...
Jestem na czerwcowych ale nie widziałam Twojego wpisu, czasami ciężko ogarnąć kto co i gdzie pisze tyle nas jest [emoji2368][emoji85]
 
Do góry