Hej! Ja czekam z testowaniem do środy, chyba że pojawi się jakiś objaw, który mnie zmusi wcześniej
Ja źle się czułam w środę - kłucia w macicy promieniujące do tyłu i do pośladków, kłucia jajników i ból piersi. W czwartek to samo tylko skóra na piersiach była jakby poparzona od słońca taka wrażliwa. Te bóle bardziej tępe niż na @, ale dosyć wyczuwalne, choć bardziej niekomfortowe niż bolesne.
W czwartek po tych bólach wieczorem poczułam ukłucie w macicy, poszłam do łazienki i miałam na wkładce brązowe plamienie (suche, bez śluzu) a później dwie kropelki krwi na papierze.
Od tamtej pory jakoś się unormowało. Czasami coś mnie kujnie tam na dole, piersi są takie jakby pełne i ciężkie i tkliwe, ale znośnie. Temp. 37,3.
No i zatkany nos.
I to w sumie wszystko
Jestem jakaś dziwnie wyciszona od czwartku od tego plamienia.