Dziewczyny kochane mam pytanie do tych, ktore ciaze maja juz za soba albo sa w trakcie. Mianowicie, dzis wychodzi mi 8t5d ciazy i przestaly mnie bolec piersi. Nie sa ani twarde, ani obrzmiale, ani nie bola, nawet przy dotyku nic nie czuje i boje sie, ze to zly znak. Przestaly mnie tez meczyc nudnosci i jakos tak zaczynam sie bac
oczywiscie jestem z tych mega panikujacych (moja pierwsza ciaza, po dlugim czasie starania) i mam swiadomosc tego, ze to nie musi byc nic zlego i ze wszystko jest ok, ale mimo tego caly czas sie martwie. Czy ktoras z Was juz tak miala? U gina bylam we wtorek i serduszka byly, a kolejna wizyta dopiero 7 lutego, bo moj gin na urlop pojechal.