bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 595
Hmm jeżeli owulacja miałaby być 28.12. o tych 3-4 dni wcześniej niż planowano (co możliwe, bo biorę castagnus, a na nim zawsze wcześniej miałam objawy owulacji niż normalnie), to teoretycznie mogę zrobić test już w czwartek, ale nie wiem czy to nie będzie za wcześnie, więc może weekend to i dla mnie dobry moment na testowanie! Mam cykle 31 dniowe, więc upierając się przy cyklu co do dnia, to dopiero 15 stycznia mam termin, czyli za 10 dni.W sumie to co opisalas ( te bóle to jakbym o sobie czytała . Ja najbardziej odczuwam tak jakby po środku plus uczucie pełności ? Rozpychania tam w środku?). Mąż mówi że sobie wkręcam ale pierwszy raz coś takiego mam. W 1 ciąży nie spodziewałam się że mogę w nią zajść więc jedynym objawem jaki skojarzyłam to było jedzenie śledzika na raz od dwóch tygodni codziennie haha. Zamierzam zrobić test w sobotę o ile @ nie przyjdzie. A Ty ?
Co do tego uczucia, to też miałam coś takiego pierwszy raz. Teraz tych kilka dni później jakoś trudno jest mi to nawet opisać. Zaczęło się w ciągu dnia w pracy i trochę mi przeszkadzało w siedzeniu, ale to były takie jakby delikatne skurcze, które zrobiły się silniejsze w ciągu dnia i najsilniejsze były wieczorem. Czułam jakby ktoś ściskał mi najpierw jeden jajnik, później drugi, a później czułam to samo jakby ściśnięcie pośrodku tak jak piszesz. I później na nowo to samo. To już było po wzroście temp. i po opuszczeniu szyjki, więc niemożliwe, że to spóźniona owulacja, zresztą ja doskonale znam bóle przepowiadające owulację, bo mam je odkąd odstawiłam tabletki anty
Czy rozpychanie? Hmm ja bym powiedziała, że raczej takie jakby pieczenie czułam niż rozpychanie, ale sama nie wiem. Następnego dnia było już dobrze, czyli w sumie tak jak powinno być, o ile to implantacja. Czasami tylko coś mnie ukłuje w jajniku. Piersi na razie bez zmian, tylko katar mam od dnia po tych bólach. No i jestem prawie pewna, że mam na dole bardzo sucho, przy czym do tej pory przed @ miałam zawsze bardzo dużo wodnistej wydzieliny takiej mlecznej nieprzejrzystej. A teraz nic!