Staraczki - I połowa 2020 roku

[Paulina_1982]

.

 

[eMeczk@]

Mi to się z tego chce śmiać [emoji23][emoji23][emoji23]jak on tak czasami gada to śmieje się pod nosem i mu przytakuje [emoji23][emoji23][emoji23] On już sobie postawił diagnozę [emoji23][emoji23][emoji23]

Oj tak, ja też kiwam głową i mówię: tiaaaaaaa

 

[Verona26]

Bo to są typowe "chlopy" inny gatunek! Nigdy ich nie rozumiałam i chyba nie zrozumiem! Niby grają odważnych Ale podług nas kobiet wypadają mega słabo! [emoji4] Jakby mieli przeżywać tyle co my to by wygineli! [emoji4][emoji23][emoji23]

Mój jak mu w badaniach wyszło że nie jest idealnie to już się chciał ze mną rozstawać. Bo co mi po takim niedorobionym facecie...

Serio oni myślą, że wszystko się kręci wokół fiu..a.

 

[eMeczk@]

Mój jak mu w badaniach wyszło że nie jest idealnie to już się chciał ze mną rozstawać. Bo co mi po takim niedorobionym facecie...

Serio oni myślą, że wszystko się kręci wokół fiu..a.

A no widzisz, moja znajoma miała tak samo, że chciał się rozwodzić mój np, jak badania wyszły takie se, stwierdził ze leczyć się musi, i poszedł do lekarza i dietę zmienił etc

 

[Verona26]

Czasami brak na ich słów, na serio! [emoji23][emoji23]

Oj tak, ja też kiwam głową i mówię: tiaaaaaaa [emoji38][emoji38][emoji38]

 

[eMeczk@]

Czasami brak na ich słów, na serio! [emoji23][emoji23]

Nooooo! Lepiej greka udawać

 

[Mikstura]

No coś Ty? Ja pierniczę, ale przypadłość [emoji58] Ja już mam jedno dziecko, zaszłam po pół roku starań, dlatego jestem trochę w szoku, że z drugim tyle się schodzi już [emoji1745]

Ja skłamałem ze staramy się ponad rok . No i wyszło po masie badań , ze mam wrogi śluz i ratuje mnie inseminacja. Wogole u mnie głupi przypadek bo nie mam żadnych przeciwciał w krwi a śluz jest wrogi . Owulacja super , nasienie męża książkowe , wszystkie wyniki ok tylko ten śluz. W pojemniczku zbadany jest ekstra , ale jak po stosunku 2h pobrali mi z pochwy to prawie wszystkie unicestwilam także mowie . Warto iść jak już kilka cykli jest w d*pe

 

[Verona26]

No to Ci powiem że bardzo rozsądnie do tego podszedł. Ja sobie nie wyobrażam co by było jakby mój miał badanie zrobić... ciężko by było [emoji58]

A no widzisz, moja znajoma miała tak samo, że chciał się rozwodzić [emoji28] mój np, jak badania wyszły takie se, stwierdził ze leczyć się musi, i poszedł do lekarza i dietę zmienił etc [emoji123]

 

[Mikstura]

Dokładnie [emoji23] Mój to był w szoku, że to już tyle czasu minęło? Nieee, dopiero co zaczęliśmy się starać, a czas leci [emoji1745]

Bo to są typowe "chlopy" inny gatunek! Nigdy ich nie rozumiałam i chyba nie zrozumiem! Niby grają odważnych Ale podług nas kobiet wypadają mega słabo! [emoji4] Jakby mieli przeżywać tyle co my to by wygineli! [emoji4][emoji23][emoji23]

 

[Verona26]

Hehehe! [emoji23][emoji23] To prawda... my WGL mało o tym na razie rozmawiamy. Bo decyzja l dziecku była taka że po prostu się nie zabezpieczamy i jak będzie to będzie [emoji4] oczywiście zakupiłam w tym miesiącu testy owu by się wspomóc w Poznaniu mojego organizmu żebym wiedziała chociaż kiedy ta owu wypada. Jak ich nie robiłam to miałam śluz płodny A teraz jak wyszły pozytywne to plodnego prawie wcale nie było [emoji23][emoji23][emoji23] I bądź tu mądry [emoji23]

Nooooo! Lepiej greka udawać [emoji2960]