reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

rozumiem kochana. my straalismy sie cos ponad rok... i szczerze to zaszlam jak odpuscilam, wczesniej pilnowalam owulacji, bralam witaminy, pilam ziola, uzywalam lubrykantow pomagajacych plemnikom... i nic. zaczelismy remont, nawet nie myslalam, zeby zrobic testy owulacyjne w tym gruzie hehe. no ale przytulanki byly w kurzu i pyle :D niestety poronilam w 6tyg. serduszko bilo tylko 1 dzien. w druga ciaze zaszlam od razu, nie dostajac nawet miesiaczki. odpukac, dzisiaj 15+1.
Oo super!
My jesteśmy po stracie na początku stycznia. I jakoś tak wyszło że kochalismy. Ciekawa jestem czy jest jakaś opcja zebym zaszła 😖
 
reklama
Czekaj bo nie rozumiem to znaczy ze porobilas w 6tym tyg doszło do @ czyli krwawienia i zaraz po tym zaszłas tak ? No ja wtedy co zaszłam i długo utrzymała to tez bo nie było czasu myśleć bo mieliśmy gości i nie było czasu
w 6 tygodniu poronilam ciaze. serduszko pojawilo sie u dzidzi tylko na 1 dzien. przestalo bic 30 wrzesnia. @ bym tego nie nazwala bo pierwsze 2 dni byly koszmarem, pozniej faktycznie krwawienie jak przy @. 23 pazdziernika mialam owulacje i wtedy wlasnie zaszlam w ciaze. moje cykle ogolnie zawsze byly bardzo dlugie bo 33-38 czasem nawet 40 sie zdarzaly.
 
Oo super!
My jesteśmy po stracie na początku stycznia. I jakoś tak wyszło że kochalismy. Ciekawa jestem czy jest jakaś opcja zebym zaszła 😖
ja rozmawialam z moja pania doktor i powiedziala, ze najlatwiej zajsc w ciaze w pierwsze 3 miesiace po poronieniu gdy w organizmie jeszcze sa jakies tam hormony takze trzymam mocno kciuki i zycze dzidziusia!!!!
 
Jest tu bardzo dużo dziewczyn no to zapytam
jest tu jakaś dziewczyna która się stumulowala clo?
bo ja nie mam problemów z owu i zawsze pękają mam tylko dlatego żeby zwiększyć szanse bliźniaków się nie boję gorzej jak 3 wypadna to mój mąż zejdzie z tego świata.
Bo ja mam normalny cykl zawsze 28 dni i dziś 3dc po dwóch tabletkach czuje ze zaraz moje jajniki rozwali tak mnie to meczy czy to normalne ? Monitoring zaczynam jutro ile jest pęcherzyków ale dziewczyna która robi mi monitoring nie jest lekarzem tylko normalna dziewczyna po 3mies kursie która sobie wykonuje usg . Dodam że niestety tu w UK tak jest nie ma lekarza . Wiec jej nie zapytam bo nie będzie wiedzieć
Ja też z UK i zazdroszczę wszystkim dziewczynom w Polsce, które mogą tak o. iść do lekarza! Macie wielkie szczęście, że możecie monitorowac cykl, badać tarczyce, robić betę.. Nic z tych rzeczy nie jest łatwe do zrobienia tutaj, w sumie to wręcz nierealne..
 
Ja też z UK i zazdroszczę wszystkim dziewczynom w Polsce, które mogą tak o. iść do lekarza! Macie wielkie szczęście, że możecie monitorowac cykl, badać tarczyce, robić betę.. Nic z tych rzeczy nie jest łatwe do zrobienia tutaj, w sumie to wręcz nierealne..
a probowalyscie polskich ginekologow? ja mieszkalam w uk prawie 14 lat :) w maju wrocilismy wiec wiem z czym sie dziewczyny zmagacie i wspolczuje...
 
ja rozmawialam z moja pania doktor i powiedziala, ze najlatwiej zajsc w ciaze w pierwsze 3 miesiace po poronieniu gdy w organizmie jeszcze sa jakies tam hormony takze trzymam mocno kciuki i zycze dzidziusia!!!!
Powiem tak nie napalam się i skupiam się na podwójnej sesji na uczelni co ma być co będzie. Ale bylabym prze szczęśliwa. Nie ważne czy chłopiec dziewczynka czy bliźniaki czy trojaczki byleby zdrowe i jak najszybciej...
 
Ja też z UK i zazdroszczę wszystkim dziewczynom w Polsce, które mogą tak o. iść do lekarza! Macie wielkie szczęście, że możecie monitorowac cykl, badać tarczyce, robić betę.. Nic z tych rzeczy nie jest łatwe do zrobienia tutaj, w sumie to wręcz nierealne..
Dokładnie tego nie da się opisać to trzeba przeżyć i zobaczyć . Mnie maz trzymał w klinice tutaj w UK bo zaczęłam gadać do profesora różne dziwne rzeczy byłam po 2gim poronieniu sklamalam powiedziałam ze to moje 3cie uwierzyli debile dali mi skierowanie do infertility clinic ( klinika płodności ) poszłam 4mies czekałam na wizytę a ten do mnie aspirynke proszę brać a na bóle jakieś jajników paracetamol! Jak usłyszałam paracetamol myślalam ze zejde mieszkasz w UK to wiesz o czym mówię .
KOBIETY TUTAJ PO PORODZIE 1SZEGO DZIECKA WYCHODZĄ ZE SZPITALA PO 6 , 7 H !!!! BO NIE MA MIEJSCA !
TAKI KRAJ rozwinięty a taki biedny .
Ja kochana po tym profesorze co mi paracetamol każe brać chodzę tylko prywatnie i płace ciężkie pieniądze za wizyty uwaga u nie specjalisty tylko u osoby która po kursie jest tu lekarzowi nie ma prywatnie usg robi nie ginekolog tylko ultrasonografista! Osoba po kursie ! I takie coś kosztuje 700zl usg 10min a monitoring cyklu 1300£ ! Około 6.5 tys zł . Ten kraj jest chory
 
reklama
Ja właśnie od początku miałam Taki zamiar. O nie wie kiedy ja mam owu, nic mu nie mówię. Testy kupiłam dla siebie żeby bardziej poznać swój organizm [emoji4] U na Przytulanki były w poniedziałek i środę i wtedy najprawdopodobniej była owulacja, bo dzień wcześniej był test mega pozytywny [emoji4] Nie wiem czy coś z tego będzie bo coraz bardziej czuje się @. Cycków bolą, brzuch dzisiaj też zaczął. Najważniejsze że te bóle głowy przeszły. No się pojawił ten biały śluz, który nie zawsze jest biały, raczej wodnisty, mało jest na majtkach Ale w środku czuje cały czas wilgosci dosłownie jak w dni płodne [emoji4]
u nas przytulanki byly w niedziele i w srode, z czego w srode mialam owulacje i wystarczylo aby byly owocne :D my z reguly staramy sie przytulac co 2-3 dni, czasem codziennie, wszystko zalezy od dnia, od humoru, samopoczucia... jedno co moge doradzic... lepiej małżowi nie mowic, ze owulacja, ze dzis musimy, bo atmosfera jest wtedy calkiem inna. moj sie stresowal, denerwowal, powtarzal, ze on kocha mnie, ze chce zbeysmy mieli dzidizusia ale ze nie moze zniesc tego, ze ja wariuje w okolicy tych dni i traktuje go jak maszynke do robienia dzieci, nieraz mi zarzucil, ze jak zawsze jest swietnie tak w tych dniach ja robie wszystko na odwal sie, byle szybko, hehe. i to byla niestety prawda. troche sie zapedzilam z tym wszystkim. wiec pozniej emocje odstawilam na bok, odpuscilam, jemu nie mowilam kiedy owulacja bo i po co? chcial dzidzie tak samo jak ja, tyle ze ja bardziej emocjonalnie i mechanicznie do tego podchodzilam, hehe. na pewno zycie seksualne wtedy jest po prostu fajniejsze, na luzie, bez spiny... a jak powiedzialam mu, ze jestem w ciazy to szalal, skakal z radosci, mowil do brzuszka... i do tej pory czasem jak gadamy to mowi mi, ze to nasze bobo powstalo bez presji, . a ja wtedy w serduszku sie smieje, ze ile mu to sprawia radosci teraz i ile mniej nerwow wtedy, gdy ja wciaz trzymalam reke na pulsie ale nieco dyskretniej :D
 
Do góry