Dlatego właśnie ja nie mam zamiaru mówić nikomu przynajmniej do tego 12 tyg
tylko ja i mąż. Bo po pierwsze - nie chce później cierpieć jeśli coś pójdzie nie tak. A po drugie - chce uniknąć wszelkich właśnie dziwnych gadek itd... Współczuję bardzo "koleżanki". Szef równie dobrze może teraz z Tobą rozwiązać umowę i co wtedy? W ogóle może? Jaka masz umowę? I co jeśli jednak okaże się, że nie jesteś w ciąży? On już będzie wiedział, że planujesz i nie wiadomo jak postąpi. Nie mówiąc już o tym jak chora to będzie sytuacja ☹