reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Jest dalej brązowe plamienie, ale takie jakby pod koniec okresu, jakby organizm się oczyszczał. Nie wiem czy rozkręci się dziś czy jutro czy wcale [emoji2372] Może to dopiero początek. I tak krótki ten cykl, tylko 29 dni. Na razie umieram z powodu zapalenia ucha. Ból niemiłosierny. Jadę właśnie do lekarza. Mam nadzieję, że coś pomoże :( Kiepsko zaczął się ten rok :(
Tulam bardzo mocno [emoji847][emoji847]
U mnie też sytuacja dziwna, jest plamienie, bólu jak na @ brak, dzisiaj jakieś mdłości, lekko bolał mnie jajnik, test negatywny
Bardzo mocno trzymam kciuki żeby to nie była @
 
Gratulacje [emoji7]
27mIU/ml [emoji85] nie chce się za bardzo ekscytować, ostatnio jak sprawdzałam było 20 a później zaczęłam krwawic, więc na luzie [emoji848] lekarz mi powiedział, że po poronieniu /biochemicznej zwiększa się prawdopodobieństwo zajścia w ciążę [emoji2955] więc może się uda
 
Przykro mi [emoji53] Znam ten ból, współczuję [emoji20]
Jest dalej brązowe plamienie, ale takie jakby pod koniec okresu, jakby organizm się oczyszczał. Nie wiem czy rozkręci się dziś czy jutro czy wcale [emoji2372] Może to dopiero początek. I tak krótki ten cykl, tylko 29 dni. Na razie umieram z powodu zapalenia ucha. Ból niemiłosierny. Jadę właśnie do lekarza. Mam nadzieję, że coś pomoże :( Kiepsko zaczął się ten rok :(
 
Ja dzis caly dzien w sumie nie wiem co robilam. Mialam kupic testy owu, ale z glowy mi wypadło. Pojechalam po zakupy to polowy rzeczy nie kupilam. Moj mozg jest chyba w trybie awaryjnym :D
 
Dziewczyny próbuje ogarnąć sytuacje i mnie to przerasta.
Wygląda to tak, w zeszłym miesiącu biochemiczna ale wszystko się oczysciło samo bez ingerencji lekarza. A teraz miałam okresu dostać niby w niedzielę ale wczwartek w poludnie sie pojawila krew ze sluzem, w piayek popołudniu się niby zaczęła @ rozkręcać i było więcej krwi, sobota też tak jakby sama krew ale nie szalone ilości (Chyba nawet ze dwa skrzepy miałam ale głowy nie dam bo krew była wgl pełną śluzu takiego ciągnącego) w niedzielę przez cały dzień jak kot naplakal i to praktycznie śluz z krwią taki różowy albo czerwony ale nie sama krew A dziś brązowe plamienia calutki dzień ale też w niewielkiej ilości. Pierwszy okres którego nie czułam w sensie zawsze 1/2 dzień zdycham bo brzuch boli A tu nic. W niedzielę jakieś klucia jakby w macicy ale przeszło już.
I teraz podpowiedzcie mi czy to poprostu słabszy okres bo po poronieniu czy zrobić tego testa bo się coś mogło poprzesuwac i okres ogarnął że zrobił fal start?
 
Cześć dziewczyny trafiłam na to forum przypadkiem i tak sobie czytam wasze historie i trzymam za Was mocno kciuki A dziś chciałam się podzielić swoja. Ja dziś jestem mama dwóch córek ale droga do macierzyństwa też była wyboista. O dziecko zaczęliśmy się starać zaraz po ślubie udało się w piątym cyklu. Okres spóźnił mi się 3 dni zrobiłam test- dwie krachu, wielka radość. Wizyta u gina@ i pierwszy stres bo niby jest pęcherzyki ale mały coś my się tam nie podoba proszę się nie nastawić. Jak tu się nie nastawić jak człowiek chce🤔 poronilam w 5 tygodniu a szczescie obylo sie bez lyzeczkowania. dokładnie dzień przed wigilią i to były chyba najgorsze święta w moim życiu. Nikt nie wiedział tylko maż a wszyscy w święta życzyli dzidziusia. W kolejnym cyklu po poronienie znów spóźnił mi się okres zrobiłam test wyszedł bladzioch więc mieszane uczucia. Poszłam na bete- wynik negatywny. Znowu przeryczalam trzy dni A @ dalej brak. W końcu poszłam do lekarza A on do mnie że gratuluję będzie dzidziuś. Pełen szok do dziś nie wiem jak to się stało że beta nie pokazała ciąży lekarz mówi że musieli próbki pomylić albo coś. Minal jakis czas dokładnie w walentynki dostałam plamień takich dość mocnych i znów panika. Dostałam duphaston na podtrzymanie i tak do 5 miesiąca dziś córkę ma 7 lat😊 z drugą już bez atrakcji zaszłam w 5 cyklu ale też plamiłam i brałam duphaston. Nie traccie nadziei. Włącznie. Trzymam kciuki.
 
reklama
Dziewczyny próbuje ogarnąć sytuacje i mnie to przerasta.
Wygląda to tak, w zeszłym miesiącu biochemiczna ale wszystko się oczysciło samo bez ingerencji lekarza. A teraz miałam okresu dostać niby w niedzielę ale wczwartek w poludnie sie pojawila krew ze sluzem, w piayek popołudniu się niby zaczęła @ rozkręcać i było więcej krwi, sobota też tak jakby sama krew ale nie szalone ilości (Chyba nawet ze dwa skrzepy miałam ale głowy nie dam bo krew była wgl pełną śluzu takiego ciągnącego) w niedzielę przez cały dzień jak kot naplakal i to praktycznie śluz z krwią taki różowy albo czerwony ale nie sama krew A dziś brązowe plamienia calutki dzień ale też w niewielkiej ilości. Pierwszy okres którego nie czułam w sensie zawsze 1/2 dzień zdycham bo brzuch boli A tu nic. W niedzielę jakieś klucia jakby w macicy ale przeszło już.
I teraz podpowiedzcie mi czy to poprostu słabszy okres bo po poronieniu czy zrobić tego testa bo się coś mogło poprzesuwac i okres ogarnął że zrobił fal start?
Ja bym zrobiła test dla spokojnej głowy 🤔
 
Do góry