No i oprócz tego że nie jem, bo nie mam apetytu, to przeszłam na dietę z niskim ig i oczywiście zero cukru, zero węglowodanów z wysokim IG - zero naprawdę. Nie tknęłam cukru od 4 tygodni. Raz pozwoliłam sobie na pierogi (mąka przenna jest beee). No i jakoś leci.
Ja bym zwiększyła dawkę, zwłaszcza że masz pcos. No i dieta. Mnie troche boli brzuch, w sensie żołądek od tej mety ehhh. Ale 1500 do 2000 dawka jest norma, podobno mniejsza nie działa.. Ale ile w tym prawdy to nie wiem, wyczytałam gdzieś na forum.
U mnie się troszkę zmieniło. Okres mam bardziej bolący i bardziej obfity. Biorę to za dobry znak. Powiem czy działa jak zajde w ciążę.