A u mnie końcówka cyklu... dziś fatalne samopoczucie.... nastroj dobry alee... kiepsko cały dzień się czułam. Mega osłabiwnie mnie dopadło ;( w dodatku mam wrażenie, że piersi mi wybuchną... rzadko mam aż taki ból!!! siedzieć nie mogę, a co mówić wykonywać inne czynności. Dziś odpuściłam trening bo jak pomyślałam o tym bólu to aż mi się odechciało. Zmobilizowałam sie na rower i zjadłam lody w plenerze!!! Cudowne doświadczenie w dzisiejszych realiach
Brzuch pobolewal jeszcze odrobinę do wczoraj, a dzisiaj zero.
Brzuch pobolewal jeszcze odrobinę do wczoraj, a dzisiaj zero.