reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Zabrzmie może źle, ale naprawdę to jest fenomen. Kobietom starajacym się zaleca robić badania, kontrolę dentystyczne.. A delikatnie mówiąc rodziny 500+ x 5 maja tyle dzieci jedno za drugim, niektóre kobiety w buzi może że dwa zęby co chwilę lekko wypite. Powiedzcie mi, one wgl nie dbają o takie rzeczy i się udaje. Wydaje mi się, że im bardziej się chce im bardziej dba i myśli o tym to to nie pomaga. Takie moje przemyślenia. U mnie w mieście i w pracy często właśnie takie mamuśki widuje i tak sobie myślę skąd?!
 
reklama
Zabrzmie może źle, ale naprawdę to jest fenomen. Kobietom starajacym się zaleca robić badania, kontrolę dentystyczne.. A delikatnie mówiąc rodziny 500+ x 5 maja tyle dzieci jedno za drugim, niektóre kobiety w buzi może że dwa zęby co chwilę lekko wypite. Powiedzcie mi, one wgl nie dbają o takie rzeczy i się udaje. Wydaje mi się, że im bardziej się chce im bardziej dba i myśli o tym to to nie pomaga. Takie moje przemyślenia. U mnie w mieście i w pracy często właśnie takie mamuśki widuje i tak sobie myślę skąd?!
Mam dokładnie te same przemyślenia..
Swoją drogą może i uda się im donosić i urodzić z pozoru zdrowe dziecko, ale nikt tak naprawdę nie wie, czy to podpijanie typu 'jeden kieliszek wina przecież nie zaszkodzi' nie wpłynie na inteligencję lub odporność dziecka w przyszłości 🤔 no ale fakt faktem, od zawsze mnie zastanawia jak to jest, że 1 raz w miesiącu się bzyknie ktoś i wpadka, a tu liczy się dni płodne, bierze suple i przytulanki regularne i kicha 🤷‍♀️
 
Moja babcia w kółko powtarza, że podczas seksu się nie myśli tylko się czuję. [emoji2368]
Oni raczej to stosuja hehe.
Mam dokładnie te same przemyślenia..
Swoją drogą może i uda się im donosić i urodzić z pozoru zdrowe dziecko, ale nikt tak naprawdę nie wie, czy to podpijanie typu 'jeden kieliszek wina przecież nie zaszkodzi' nie wpłynie na inteligencję lub odporność dziecka w przyszłości [emoji848] no ale fakt faktem, od zawsze mnie zastanawia jak to jest, że 1 raz w miesiącu się bzyknie ktoś i wpadka, a tu liczy się dni płodne, bierze suple i przytulanki regularne i kicha [emoji2368]
 
Mój powód do radości jest na zdjęciu. Niestety raczej prawy jajnik :((((( nic z tego wiec a taki piękny miesiąc był jeśli chodzi o starania.
 

Załączniki

  • IMG_8891.jpg
    IMG_8891.jpg
    47,2 KB · Wyświetleń: 83
Dziewczyny zdrowie dziecka to nie tylko ze urodziło się z dwiema nogami i dwoma rekami. Ale przede wszystkim rozwój umysłowy jest wazny. Alkohol zabija szare komórki, spowalnia wytwarzanie się neuronów w mózgu. Pewnie ze w patologiach kobiety w ciąży nie dbają o siebie a nawet piją ale czy miałyście kiedyś do czynienia z dzieckiem fasowym? Wydawało byś ir ze rodzi się zdrowy. Ważne w rozwoju dziecka są neurony, odporność i zdrowie psychiczne. Ja dbam np o to aby moje dziecko dużo spało bo wiem ze wtedy głowa odpoczywa a wypoczęty umysł lepiej działa. Nigdy nie wiemy jak nasze dbanie lub nie dbanie o siebie w ciąży oddziałuje na dziecko jak będzie gdy będzie starsze. To tak jak ktoś mówi ze jego dziecko oglada dużo telewizji i jest Ok. No tak teraz jest Ok ale może mieć problem za kilka lat w szkole ze skupieniem się czy nawet z agresja. To są rzeczy które mogą się odbić na dorosłym zyciu nawet.
 
Grunt, żeby lekarz dobrze wyjaśnił. Ja byłam u siebie w szpitalu, znieczulala mnie koleżanka [emoji85] zabieg robiła druga. Byłam pewna i jednej i drugiej i wiedziałam, że to co robią jest ok. Przykro mi że tak Cie potraktowali jak w jakiejś fabryce. Następna,i następna.. Ale główka do góry! Wygoi się, będziesz przez to możliwe,że krócej plamic. Wybierz się po 3-4 tyg od zabiegu na kontrolne usg :) ja to w sumie przez 10 dni brałam jeszcze antybiotyk,żeby się wszystko ładnie wygoiło

To ogromny plus że masz znajomych w szpitalu!

Ja już jestem 5 miesięcy po zabiegu [emoji3526][emoji3526][emoji3526] nigdy nie zaufałam tej lekarce, która mi zabieg robiła... Mówiłam jej ze nie mam dzieci, na stole operacyjnym błagałam ją, żeby mi oszczędziła macice, bo chciałbym mieć jeszcze dzieci.
Wiem że to przesada, że takie zabiegi to rutyna, ona tylko patrzyła na mnie jak na wariatke. Nic nie mówiła o powikłaniach po lyzeczkowaniu, a u wielu kobiet pojawiają się np zrosty.. Wiem, że oni to mają na codzień, nie obwiniam jej, bo ostatecznie fizycznie wyszłam z tego wszystkiego bez szwanku i mogę starać się o następne dziecko :)

Byłam na kontroli po jakimś czasie, moja lekarka coś zobaczyła i znowu do szpitala. Pojechałam do innego oczywiście, tam nic nie widzieli, ale profilaktycznie dali jeszcze oksytocyne, jednak nic więcej się nie wydarzyło. Zupełnie inna opieka.

Muszę powiedzieć że dwa cykle czułam, że coś tam było robione. Miałam bóle,ciągnięcia, przed okresem były plamienia brązowe. Teraz mam wrażenie, że moja macica jest generalnie bardziej wrażliwa. Nie czuje już owulacji jak przed poronieniem... Oczywiście może to nie wina zabiegu, może czegoś innego. Tego nie wiem.

Ja raczej wolałabym to całe poronienie przeżyć. Nie miałam czasu pożegnać się z moim dzieckiem. Dla mnie to było dziecko, miało rączki, nóżki, przeczytałam też, że w 11 tygodniu płód "wie" jaki będzie miał kolor oczu!! Wiem, że każdy przeżywa to inaczej, wiele chce mieć to już z głowy tak jak pisałaś... Dla mnie to był szok, wczoraj byłam w ciazy, a dzis już nie jestem, tak po prostu... 2 tygodnie czułam się jeszcze jak w ciąży, nie docierało do mnie, na 3 tydzień skonczylo mi się chorobowe i poszłam do pracy. Wtedy dopiero dotarła do mnie smutna rzeczywistość. Myślę że zabieg wiele mi odebrał, dlatego następnym razem (oby się nigdy nie wydarzył!!!) będę inaczej postępować.
 
reklama
Do góry