reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Umówiłam się na wizytę na wtorek. Dostałam niby okres wczoraj. To bardziej plamienie niż okres.
Ja dziś chyba dostałam okres. Chyba bo to na razie właśnie takie plamienie. Także jedziemy na jednym wózku. W takim razie czekamy do wtorku co tam Ci powie lekarz. Ja chyba muszę zmienić lekarza bo już od 3 msc obiecuje mi że da mi coś na stymulację owulacji i mam wrażenie, że wizyty są tylko po to żeby kasę wyłudzić. Ale w tych czasach ciężko dostać się na wizytę pierwszy raz.
 
Ja bez jednej chociaż kawy dziennie jestem nie do życia i potrafi mnie boleć głowa. Staram się tylko i wyłącznie jedna dziennie i słabsza niż kiedyś [emoji51]
A ja teraz z innej beczki [emoji846]
Czy rezygnujecie z kawy także podczas starań? Ktoś mi powiedział ostatnio, że powinnam odpuścić picie kawy po owu [emoji848]
 
Że co usg robi? No błagam [emoji849]
Okres powinnam dostać ok 19 kwietnia, chociaż często zdarza mi się 2dni opóźnienia :) w sobote zrobie jeszcze jeden bo to co wyszło to takie blade, ze3 ledwo widoczne. Mam nadzieję, że wtedy będzie dobrze widoczne. Na poniedziałek umówiłam się na teleporade z lekarzem genetykiem. Obiecałam sobie, że podejde na spokojnie do tematu. Nie ide na żadną bete, na usg umowie się po majówce, gdzie będę miała pewność,że zobacze serduszko. Nie chce już niepotrzebnie naświetlać dziecka bo usg jednak powoduje kawitacje tkanek.. I najlepsze jest to, że postanowiłam nikomu nic nie mówić aż do połowy 2 trymestru. Wie mąż no i Wy :) szczerze nie spodziewałam się ciąży teraz.. 31 stycznia miałam łyżeczkowanie, 18 marca pierwszy okres po zabiegu no i teraz bum!:) musi być dobrze. Obiecałam sobie,że urodze pierwsze dziecko przed 30...no i tak by z terminu wypadało,że się zmieszcze jeszcze w 2020 :D
 
Powiem Ci że ja jestem spokojna. Dbam o higiene rąk, noszę maseczke i rękawiczki w sklepach, chodzę do pracy w której nie mam kontaktu z klientami i jestem dobrej myśli :)
Gratuluję tym co ujrzały dwie kreseczki.
A teraz pytanie do wszystkich. Jak w ogóle się zapatrujecie na ciążę teraz przy wirusie. ???? Nie boicie się?
Ja najpierw miałam nadzieję że to szybko minie i poczekam. Ale jak to ma trwać jeszcze rok dwa, to kiepska perspektywa czekania tyle czasu skoro mam już 31 lat i ponad rok starań i nic..... Ehhhhh ciężkie czasy.
 
Nawet nie wiesz, jak dobrze Cię rozumiem... U mnie ze znajomymi to samo, jak się z nimi spotkam to temat "dzieci" jest priorytetem. A mnie to dobija... U mnie dochodzą jeszcze rodzice. Komentarze taty "na co czekacie, będziecie dziadkami jak będziecie chodzić na wywiadówki" i moja mama wczoraj dobiła mnie wiadomością, że mojej koleżance "to już drugie dziecko będą mieć, dziewczynkę". A mnie od środka to wszystko zabija.
Moje TSH to 2.2 sprzed pół roku. Planuję w maju zrobić ponownie badania.
A najgorsze są te dwa tygodnie po owulacji. Gdy masz nadzieję... I u mnie taka właśnie jest, ale dzisiaj teoretycznie dzień @. Brzuch już boli, więc tylko czekam na czerwoną królową.

P.S. Jeżeli 91 to Twój rocznik to jesteśmy w tym samym wieku ;)
Tak. To mój rocznik.
Dziękuje za słowa wsparcia. A mówiłaś rodzicom, że Ci ciężko z takimi komentarzami? Ja jeszcze na początku małżeństwa, gdy „tylko” otwarci byliśmy na rodzicenstwo, ale bez specjalnego celowania, przy każdym komentarzu ze strony rodziców mówiłam „pytania proszę kierować do Siły Wyższej”. I teraz już nie ma pytań, nie ma tez wsparcia, każdy się boi i narracja „ze za mało się staramy” czy coś takiego.

mam nadzieje, ze @ nie przyjdzie. Ja przy każdym cyklu mówię sobie „nie będę świrować w okolicy okresu co ma być to będzie”, a później znów wypatrywanie oznak i ból przy 1dc.
 
Że co usg robi? No błagam [emoji849]
Głowica usg wysyła fale, one mogą powodować kawitacje tkanek :p taka ciekawostka. Wiadomo,że jak się zrobi co jakiś czas to się nie wybuchnie ale zawsze trzeba mieć na uwadze, że takie hiper super bezpieczne nie jest :) zawsze ma ten 1-2%. W sumie można poczytać chyba na necie jest :D ja w zeszłej badałam się jak głupia np raz w tygodniu i tak przez 4 tyg. Koleżanka powiedziała,żeby też nie przeginać pały i niepotrzebnie dziecka nienawalać ultradzwiekami heh
 
reklama
Do góry