reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

O boże mnie też wysypało...okropnie!!! Dobrze ze kwarantanna trwa i nigdzie z domu nie wychodze bo wstyd...co chwila mi cos wychodzi nowego. Co do lustra podejde to nowy gość...a dopiero udalo mi sie cere doprowadzic do stanu takiego jakiego nie mialam od...chyba nigdy

ja do tej pory mam mase... okropne to jest
 
reklama
W ogole od kilku dni takie mi jest zimno ze nie wiem. Stopy i rece mam jak lód, chlop to ucieka jak probuje go dotknac🤣 a ja w pizamie i szlafroku pod kołdrą, kocem i temperatura w pokoju ustawiona na 23 stopnie.

ooo miałam tak samo :D
paliło się w kominku w salonie a ja pod kocem ;D
a na prawdę jak zapalimy to nie da sie czasem oddychać :D
 
Ja stwierdziłam, że po biochem z zeszłego miesiąca i wczorajszym teście nie jestem psychicznie gotowa na testowanie. Byłam dzisiaj robić wyniki tarczycy i od razu zrobiłam bete. Jak nie wyjdzie to zaczynam mocno ćwiczyć i trzymać dietę.
No to dobra bo juz sie kochane pogubilam kto testuje jutro a kto na dniach? [emoji846][emoji846][emoji846]
 
Ja stwierdziłam, że po biochem z zeszłego miesiąca i wczorajszym teście nie jestem psychicznie gotowa na testowanie. Byłam dzisiaj robić wyniki tarczycy i od razu zrobiłam bete. Jak nie wyjdzie to zaczynam mocno ćwiczyć i trzymać dietę.
Tez mialam biochem miesiac temu. Wiem co musialas przejsc. Z cwiczen polecam Monike Kołakowską na youtube. Cwiczy sie z nią fenomenalnie i nawet nie wiadomo kiedy czas leci a czlowiek ledwo zywy ale szczesliwy :D
 
Dokładnie. Aczkolwiek u mnie już zwarpieniebwchodzi. Od początku roku coś. Staramy się od września 2019. W styczniu zmieniłam lekarza to stwierdził pcos, przepłakałam kilka dni, mąż mówil cały czas że nawet 1 objawu nie mam z tym związanego, zrobiłam wszystkie badania, wydałam kilka stówek, poszłam do swojego lekarza i jeszcze do jednego. Oboje i badania wykluczyły. Miesiąc stresu i pisania czarnych scenariuszy. W lutym wyszły mi źle wyniki tarczycy, mimo że w listopadzie było idealnie, mówię do męża z takimi wynikami nie ma opcji zajść, zaszłam. Radość trwała 3 dni. Teraz czekam na wyniki bety i tarczycy. Jeżeli wyjdzie źle to prawdopodobnie leczenie potrwa z dwa lata, podczas których nie można się starać. Więc trzymajcie kciuki. Bo ja już jie daje rady.
Faktycznie...nie skojarzyłam niestety. Smutne to [emoji17] trzeba być dobrej myśli nic wiecej nie pozostaje [emoji738]
 
reklama
Do góry