Jak synuś pójdzie spać to namiętnie oglądam obce laski które robią testy ciążowe na youtubie [emoji6][emoji1745][emoji1745] ( jak do tego doszło, nie wiem [emoji1787]).
Wczoraj mnie trochę zdziwił jeden test. Obczajacie ten ten clear blue elektroniczny na którym się pojawia napis ciąża? Ja jako gadzeciara chciałam go sobie kupić w tym cyklu, ale wyrzuciłam z koszyka jak zobaczyłam filmik jak babeczka robi testy. Bardzo wcześnie bo 10 dpo. Takie tanie sikance wychodzą jej z delikatną kreską, więc postanawia zrobić ten elektronicznych- droższy. Test pokazuje brak ciąży. Babeczka go bierze, rozkręca, a tam w środku taki zwykły sikaniec jak dodają gratis do testów owu na allegro, a na nim dwie kreski [emoji846] nigdy się nad tym nie zastanawiałam, wydawało mi się że w tych droższych jest jakaś kosmiczna technologia [emoji23]. A nie o takie o zwykle byle co i jeszcze źle odczytuje.
W koszyku mam więc takie różowe. Na filmikach amerykańskich zawsze na nich najwcześniej widać [emoji6] pewnie to nie jest nawet polski odpowiednik tylko podobnie wygląda ale i tak wzięłam dla spokoju psychicznego [emoji6]