Staraczki - I połowa 2020 roku

[Smerfetka94]

Jak tu wytrzymać do rana.....

 

[Verona26]

Dobrze że w domu A nie na miejscu bo daj spokój! Mój napenwk by nie zrobił [emoji4]

Noooo mi też było ciężko
Jedyny plus że musi zrobić co swoje w domu i w ciągu godziny dostarczyć do labo

 

[Mikstura]

Mi mój mąż mega zaimponował, że pojechał na to badanie. Co prawda zajęło mu to 9 miesięcy ale lepiej późno niż wcale [emoji23]

Spokojnie Kochana nie ma co aplikować dopóki nie ma wyników. Ja np sobie nie wyobrażam mojego męża jakby miał robić wyniki. Ciężko by z tym było, a już nie mowie jakby wyszło coś nie tak to napewno by się mega zalamal

 

[Verona26]

Hahahah [emoji23][emoji23][emoji23] jakbym mojego widziała. Karnisz przewiesza już rok! [emoji23] Ale ogólnie zawsze mówię że wszystko musi zaczekać na swoją kolej! On zawsze na wszystko ma czas, także rozumiem Cię doskonale [emoji23]

Mi mój mąż mega zaimponował, że pojechał na to badanie. Co prawda zajęło mu to 9 miesięcy ale lepiej późno niż wcale [emoji23]

 

[Paulina_1982]

.

 

[Emenemsy]

Piersi czuję cały czas niestety, co wcześniej się nie zdarzało. Bolały przy dotyku przy PMS, ale to był taki ból bardziej jak siniak. No i był w innym terminie. Teraz mam piersi pełne, nabrzmiałe, większe, brodawki jakby spuchnięte i powiększone, czuję mrowienie i pieczenie trochę jak spalenie skóry słońcem. Kurde przez to wszystko bardzo, ale to bardzo mam to "przeczucie", że się udało w tym 13 cyklu, ale no nie mogę dać sobie tak myśleć na razie, żeby później się nie rozczarować. Staram się obracać to w żart i czekam na rozwój wypadków haha

Nadzieja zawsze jest póki nie ma @ Mój dzisiejszy test po wczorajszych objawach zagnieżdżania był negatywny. Mimo to pojawiły się skurcze, kłucia w macicy i piersi Z tego, co dziewczyny się wypowiadały, to część miała wyraźne objawy, a część nie czuła kompletnie nic albo czuły się tak jak przed @, więc brak objawów o niczym nie świadczy!

Dokładnie tak, ja w tym cyklu w którym się udało byłam przekonana że czekam na @ zwróciłam uwagę na ból piersi, że jakoś tak inaczej jak zwykle, ale jakoś przypisałam to do PMS, albo to że mnie bardziej do słodkiego ciągnęło. Na swoim przeczuciu wolę nie polegać bo już nie raz i nie dwa była klapa
A już najbardziej jestem zła na moją niecierpliwość. Kilka razy już sobie powtarzałam, że co ma być to będzie, pierwszy test w dniu @, albo dzień po. No ale przychodzi ta druga część cyklu i się nie da, człowiek taki ciekawski, że nie może wytrzymać. Tak samo z testami owu, już w poprzednim cyklu miałam je rzucić w kąt i dać sobie spokój, to nie, zrobiłam, bo chciałam zobaczyć czy pokrywa się test z moimi odczuciami. To powiedziałam sobie , że w tym cyklu sobie je daruję, a gdzie tam... Nooo, to sobie popisałam

 

[bleucoco]

Hahahah [emoji23][emoji23][emoji23] jakbym mojego widziała. Karnisz przewiesza już rok! [emoji23] Ale ogólnie zawsze mówię że wszystko musi zaczekać na swoją kolej! On zawsze na wszystko ma czas, także rozumiem Cię doskonale [emoji23]

Mój to samo. Po roku proszenia o wymianę 2 kontaktów w ścianie wymienił - ale jeden, powiedział, że reszta później, to poczekam kolejny rok haha Faceci chyba już tak mają XD

 

[bleucoco]

Dokładnie tak, ja w tym cyklu w którym się udało byłam przekonana że czekam na @ zwróciłam uwagę na ból piersi, że jakoś tak inaczej jak zwykle, ale jakoś przypisałam to do PMS, albo to że mnie bardziej do słodkiego ciągnęło. Na swoim przeczuciu wolę nie polegać bo już nie raz i nie dwa była klapa
A już najbardziej jestem zła na moją niecierpliwość. Kilka razy już sobie powtarzałam, że co ma być to będzie, pierwszy test w dniu @, albo dzień po. No ale przychodzi ta druga część cyklu i się nie da, człowiek taki ciekawski, że nie może wytrzymać. Tak samo z testami owu, już w poprzednim cyklu miałam je rzucić w kąt i dać sobie spokój, to nie, zrobiłam, bo chciałam zobaczyć czy pokrywa się test z moimi odczuciami. To powiedziałam sobie , że w tym cyklu sobie je daruję, a gdzie tam... Nooo, to sobie popisałam

Jakbym czytała o sobie Trochę żałuję, że dziś zrobiłam ten test właśnie z tej niecierpliwości, o której piszesz. Wiedziałam, że za wcześnie. No ale miałam podstawy podejrzewać, że owulacja mogła być wcześniej, więc wtedy wczoraj byłoby odpowiednio Także teraz czekam już normalnie do daty @ Powodzenia!

 

[MamaTolka]

Dla mnie to zawsze jest dziwne jak facet nie chce zrobić badań.. kobieta może znosić wszystko... Dopóki ona chodzi do ginekologa robi wszystkie badania, czeka, sprawdza itd jest ok. Facet? O nie, przecież nie pójdzie... Egoistyczne i dziecinne ogromnie

 

[Dwa+Trzy]

W biedronce też są? Gdzie je można znaleźć?

Wyżej o nich pisałyśmy, wiszą w różnych miejscach, u mnie akurat przy kasie.