reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Strasznie mi przykro, okropna tragedia [emoji26] podziwiam Cię za to że przeżyłaś coś takiego i masz siłę starać się ponownie o dziecko [emoji22]
Nie pisałam chyba bo w ogóle mało pisałam o tym, żeby nikogo nie straszyć. Moje dziecko owinęło się pępowiną. Pojechałam do lekarza bo nie czułam ruchów i okazało się, że synek zmarł.
 
A ja mimo tego, że wiem, że ominelismy owulację, to jednak mam nadzieję, że w tym miesiącu się udało, bo wtedy nie musiałabym podejmować decyzji czy się starać czy nie. Za to objawów żadnych właśnie nie mam. Małpa powinna być lada dzień. Brzuch mnie od wczoraj boli, niby nam nie na @, ale może akurat w tym miesiącu postanowił boleć inaczej.
 
Strasznie mi przykro, okropna tragedia [emoji26] podziwiam Cię za to że przeżyłaś coś takiego i masz siłę starać się ponownie o dziecko [emoji22]
Wiesz różnie bywa, ale zawsze o tym marzyłam i nie chce rezygnować z marzeń. Dlatego tym bardziej ciężko mi jest, bo długo czekałam żeby minęła odpowiednia ilość czasu, a teraz coś takiego...
 
Nie pisałam chyba bo w ogóle mało pisałam o tym, żeby nikogo nie straszyć. Moje dziecko owinęło się pępowiną. Pojechałam do lekarza bo nie czułam ruchów i okazało się, że synek zmarł.
Bardzo mi przykro. To straszne co Was spotkało 😢
Jesteś bardzo dzielna i na pewno doczekasz swojego maleństwa i będziesz cudowną mamą 💞
 
reklama
Ja tak sobie myślę, że w tej mojej Szkocji i tak do 12 tygodnia nawet lekarza nie zobaczę jakbym była w ciąży, bo dla nich to nie jest ciąża. Więc jeśli jakimś cudem bym zaszła to i tak nie ryzykuje wizyt w przychodniach, bo takich nie będzie. Z resztą tak jak już ktoś pisał, jak się nie udawalo do tej pory to jakoś ciężko uwierzyć że teraz się uda. Może gdyby to był początek starań, to bym odłożyła je na razie. Jak się to wszystko uspokoi, to idę na drożność jajowodów. Tzn idę wyprosić żeby łaskawie mi zrobiono.. ;)
Przez tą całą sytuację nie miałam jak przesłać z Polski eythyroxu, więc poszłam tu do mojego państwowego lekarza i oczywiście dla nich nie mam chorej tarczycy. Jeśli TSH będzie powyżej 8, to mogą mi dać receptę na euthyrox jako że się staram o dziecko 😂😂😂
Uratował mnie prywatny polski lekarz.
Co za kraj 🤦‍♀️
 
Do góry