reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Wyczytalam gdzieś na internetach że przy cienkim endometrium zaleca się picie soku z burakow, podobno najlepszy jest z firmy Dawtona. Zaczelam go wlewac w siebie od poniedziałku, zobaczymy za misiac czy będzie efekt [emoji4]
kochana sok z kiszonych burakow... dziala cuda. polecam te eko, na allegro mozna kupic za niecale 2,50 za 500ml butelke.
 
reklama
To widzicie, ja z kolei nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był ze mną w tym najważniejszym pierwszym czasie, bo wtedy człowiek się uczy wszystkiego, karmienia, przewijania, wyrabia sobie jakiś rytm i funkcjonowanie we trójkę (czy więcej), dla mnie to jakiś turbo magiczny czas :) Oczywiście wpadali wszyscy w odzwiedziny i bardzo chętnie przyjmowałam gości, ale nikt u nas nie był na dłużej i jak się uda, to teraz też tak będzie :)
W teorii brzmi wspaniale [emoji846] ale w praktyce wiem jaki jest Antoś i będę potrzebowała pomocy żeby nie zaniedbać jego potrzeb. Jego bardzo ciężko ogarnąć jak jest jeden, a co mówić jego i noworodka [emoji6]
 
W punkt. Ale myślę, że nikt kto przez to nie przeszedł nawet sobie nie wyobraża jak to jest 😉
pewnie, ze sobie nie wyobrazam jak to jest... ale czekam na ten malenki cud i wiem jedno, wole juz teraz myslec, ze ze wszystkim dam rade, niz zadreczac sie jak to bedzie jesli dzieciatko bedzie dokuczalo itp. Zawsze uwazalam, ze we wszystkim, z czym mierzymy sie kazdego dnia, pozytywne nastawienie to juz polowa sukcesu :) dlatego czas zweryfikuje wszystko a poki co, wole zyc w przekonaniu, ze bez wzgledu na to jaki bedzie dzidzius, poradzimy sobie ze wszystkim :) raz lepiej, raz gorzej ale razem, nauczymy sie siebie nawzajem od nowa. I nie mowie, ze moje dzieciatko bedzie super grzeczne, ale mam nastawienie takie, ze bez wzgledu na wszystko, postaram sie z calych sil byc zajebista mama ale i fajna zona, kochanka i pania domu :) pozytywne myslenie jak dla mnie jest bardzo wazne :)
 
To widzicie, ja z kolei nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był ze mną w tym najważniejszym pierwszym czasie, bo wtedy człowiek się uczy wszystkiego, karmienia, przewijania, wyrabia sobie jakiś rytm i funkcjonowanie we trójkę (czy więcej), dla mnie to jakiś turbo magiczny czas :) Oczywiście wpadali wszyscy w odzwiedziny i bardzo chętnie przyjmowałam gości, ale nikt u nas nie był na dłużej i jak się uda, to teraz też tak będzie :)
my kochana wezmiemy moja mame tylko na 3-4 dni i to w zasadzie dla jej dobrego samopoczucia bo rozmowe na temat kapania, przewijania, karmienia mam juz z mama za soba i wie, ze chcemy wszystko robic sami, uczyc sie dzidziusia i jednoczesnie samych siebie nawzajem., Bardzo duzo zawdzieczam mojej mamie, byla ze mna w najgorszych chwilach w moim zyciu, wspierala mnie podczas rozwodu, podczas poronienia dlatego chce, zeby teraz poczula, ze potzrebuje jej nie tylko wtedy gdy jest mi zle ale i w tych najbardziej wyjatkowych chwilach :)
 
U mnie identyko. Ostatnio była u mnie przyjaciółka i mówi - dobrze że poprzestajecie na jednym, Tolo jest meeeega aborbujacy [emoji6]
O staraniach wie tylko jedna przyjaciółka ( która więm że się nie wygada) i Wy, nikomu więcej nie mówiliśmy
Aż się zasmialam w duchu. Antek do roku spał tylko na mnie, do 3 lat z nami w łóżku. Nigdy nie jeździł w wózku, fotelik? Phi wszystkie wycieczki dłuższe nic 10 minut musieliśmy odłożyć na dwa lata [emoji6]
To u nas wózek był wybawieniem. Większość czasu spędzałam na spacerach bo tylko wtedy nie musiałam go nosić i nawet zaliczał jakieś drzemki na tych spacerach 😉

I sorry dziewczyny za ten offtopic od staraczkowych spraw 😉
 
Hej. Ja dziś powinnam dostać @ narazie nie ma 2 dni temu test negatywny, więc nawet nie liczę na nic 😊 A wszystkim gratulacje 😍😍😍 codziennie rano sprawdzam komu się udało 😊
 
reklama
Do góry