Staraczki - I połowa 2020 roku

[bleucoco]

Tulam mocno [emoji26][emoji26][emoji26]
Wczoraj miałam plamienie, ale takie maleńkie, też myślałam że @ idzie. A dzisiaj nic, zero boli brzucha, zero plamień jak na razie. W piątek robiłam test i biel bieli. Dopóki nie ma @ jest nadzieja

Trzymam kciuki żeby @ nie przyszła Ja już straciłam nadzieję. Dobrze, że tych testów nie robiłam...

 

[ElaStyczna]

a ja sie zastanawiam po co samej sobie takie cos wmawiac? Ja rozumiem jak sie zobaczy cien cienia, ale Twoje testy pokazuja NOT PREGNANT wiec rozbieranie go, sprawdzanie kreski, ktora nie swiadczy kompletnie o niczym, bo w instrukcji masz wyraznie napisane jak odczytac wynik (NIE POPRZEZ ROZEBRANIE TESTU!!!!!!!) jest po prostu bezsensowne i bezcelowe. Ja rozumiem, ze kazda z nas ma ciezkie chwile przy negatywach ale dziewczyny, bez przesady... Nie wkladajcie sobie do glowy, ze mogla byc biochemiczna jesli testy sa negatywne bo to nie jest juz normalne! I przepraszam, jesli ktoras obrazilam, ale dla mnie to juz troche przesada.

Zgadzam sie bo przy biochemicznej te kreski mimo wszystko jskies sa ale nie trzeba sie ich doszukiwac

 

[eMeczk@]

a ja sie zastanawiam po co samej sobie takie cos wmawiac? Ja rozumiem jak sie zobaczy cien cienia, ale Twoje testy pokazuja NOT PREGNANT wiec rozbieranie go, sprawdzanie kreski, ktora nie swiadczy kompletnie o niczym, bo w instrukcji masz wyraznie napisane jak odczytac wynik (NIE POPRZEZ ROZEBRANIE TESTU!!!!!!!) jest po prostu bezsensowne i bezcelowe. Ja rozumiem, ze kazda z nas ma ciezkie chwile przy negatywach ale dziewczyny, bez przesady... Nie wkladajcie sobie do glowy, ze mogla byc biochemiczna jesli testy sa negatywne bo to nie jest juz normalne! I przepraszam, jesli ktoras obrazilam, ale dla mnie to juz troche przesada.

Szczerze powiedziawszy też nie rozumiem rozbierania testu elektronicznego, przecież po to jest on elektroniczny, żeby właśnie nie musieć wpatrywać się w zabarwione paski. Tak samo jak nie rozumiem patrzenia na test ciążowy po schowaniu go do szafki na całą noc... no ale, każdy rozpatruje to inaczej

 

[Qwertyy77]

A ja 5 dc, okres się skończył, a z nim wszytskie bóle. I ten stan lubię najbardziej spokój w głowie, żadnych chińczyków siekajacych kapustę pod kopułą ;p to jest jedyny czas (do owulacji) kiedy czuję się zdrowa na umysle

 

[sara931223]

Jutro dzień @ mam nadzieję że nie przyjdzie

 

[Qwertyy77]

Jutro dzień @ mam nadzieję że nie przyjdzie

A jak się czujesz? Jakieś objawy?

 

[ForgetMeeNot]

@Saneatsui przykro mi [emoji19]
@bleucoco to jeszcze nic nie znaczy. Mnie nawet w ciąży przestawały bolec i schizowalam

 

[bleucoco]

A ja 5 dc, okres się skończył, a z nim wszytskie bóle. I ten stan lubię najbardziej spokój w głowie, żadnych chińczyków siekajacych kapustę pod kopułą ;p to jest jedyny czas (do owulacji) kiedy czuję się zdrowa na umysle

Oj to prawda... A ja od jutra przez kolejne 2 dni będę skończoną wariatką... A jak poczuję pierwsze bóle @ to będzie rozczarowanie, wkurzenie, pretensje... I kilka dni trzeba będzie poczekać aż wszystko wróci do normy Piersi przestają boleć, już się nie łudzę.

 

[bleucoco]

@Saneatsui przykro mi [emoji19]
@bleucoco to jeszcze nic nie znaczy. Mnie nawet w ciąży przestawały bolec i schizowalam

No niby tak, ale chyba jednak to oznacza, że progesteron spada... Akurat na dzien/dwa przed terminem @, to nie może być przypadek

 

[bleucoco]

Jutro dzień @ mam nadzieję że nie przyjdzie

Jak się czujesz? Ja też jutro lub pojutrze Jutro jeśli już to mogę mieć plamienia jak w poprzednim cyklu i bóle podbrzusza, a nocy z poniedziałku na wtorek @