no to poprawie Wam wszystkim humory...
jesli ktoras sie zgorszy badz ma poczuc niesmak, bo nie jest to zbyt apetyczne co opwiem to nie czytac!! przepraszam...
nie staralismy sie wteyd jeszcze o dzidzie, seks bez presji, wiadomo smakowal inaczej
i czlowiek bawil sie soba. wiec romantyczna atmosfera, butelka winka poszla, haha, w sypialni czerwone ledy, jakas swieczka sie pali. gra wstepna, wszystko super... kochamy sie, potem zaczynamy po francusku... po wszystkim przytulamy sie a moj P. mowi, o matko, kochanie... i patrzy na mnie przerazony. no coz, ja bez okularow nie zauwazylam nic u niego bo jestem dosc slepa
podczas penetracji dostalam okresu, nie zauwazylismy... potem francuski... nie musze mowic chyba ze oboje mielismy brudne buzie.
tadam, poprosze teraz oskara za najwiekszy sypialniany przypal