reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Przykro, oby jak najszybciej się udało [emoji1364]
Dupa [emoji3525] pink test strumieniowy o czułości 10 pokazał jakiś kur*a cień ciena innego cienia czyli wynik negatywny [emoji2358] i wiem, że pinki są do dupy ale mam ich aż 3 i chce się ich pozbyć [emoji23]. Tak więc... Ten test wczoraj wieczorem był chyba jakiś po prostu dziwny i pokazał fabryczna kreske czy coś takiego. Tak więc... Hmm nie poddaje się jeszcze. Nie płaczę, nie cieszę się. Staram się zachować zimna krew (kiepskie powiedzenie chyba w tym przypadku) i zobaczymy co wydarzy się jutro [emoji2368]
I tak poza konkursem : co autor miał na myśli montując do tych testów te głupie szybki na pole testowe? [emoji849] Trzeba się nieźle gimnastykować by dobrze spojrzeć bo odbija światło, palcuje się i jest po prostu durne [emoji23]
 
reklama
Kurde, a u mnie się coś poprzestawialo chyba. Wg kalendarzyka owu powinna być jutro, dziś 21 dc, testy owu robię od kilku dni, 3 dni temu wyszedł mi taki niby pozytyw (obie kreski takie same) ale przez ostatnie 2 miesiące przy pozytywnym testowa krecha była wyrazniejsza 🤔 no i tak kminie, bo i wczoraj i przedwczoraj kreski blade, a dopiero wczoraj zaczął mnie boleć jajnik. No i sama już nie wiem🤷‍♀️ chyba pociagne te testy owu jeszcze parę dni i zobaczę co wyjdzie
Na szczęście starania zaczęliśmy już wcześniej, więc nawet jeśli owu rzeczywiście była te kilka dni temu to udało nam się wstrzelic 😉

Ostatnie parę dni miałam kocioł w pracy i próbowałam nadrobić te dziesiątki stron, jakie się tutaj pojawiły ale odpuściłem i zaczynam dziś od bieżących 😊
 
A wcześniej też taki był? W senie jakieś takie dziwne zachowania i teksty? Czy zaczęło się dopiero jak ruszyły starania? Mój mąż np ma bardzo cięty humor i czarny w dodatku więc czasami naprawdę potrafi dowalić jakiś głupim tekstem w stresującej sytuacji. Tylko, że ja wiem o tym, że on tak już ma i w taki sposób próbuje rozładować napięcie więc patrzę na to wszystko takim trochę bardziej łaskawym okiem... Gadałas z nim później o tym w ogóle? Że to mega słabe co powiedział i jak się zachowuje? Jak on reaguje jak mu to mówisz? Ma jakieś refleksje, że faktycznie przesadził czy totalnie wylane?

Zaczęło się z końcem zeszłego roku. Starania wszystko pokąplikowały.
Gadam i gadam a to i tak nic nie daje - słyszę tylko znów o tym temacie będziemy gadać? codziennie?
Refleksji u niego nie widzę, mimo, że gada, że nie chce mi dowalić, że z inną babą sobie nie wyobraża dziecka, że on ma nadizeje że w tym roku się uda. Zbada się dokładnie w klinice (termin mamy na marzec).
Wczoraj mu mówiłam, że nie czuje od niego wsparcia totalnie, uczuć nic tylko jestem maszyną do dziecka.
Oczywiście obalił tą teze, że on się tak stara, że nie chce bym się czuła winna bla bla bla.
 
Ja jestem i potwierdzam, że w takiej sytuacji wydaje się bezpieczniejszym rozwiązaniem usunięcie jajowodu (wtedy bardzo prawdopodobne że komórki z obu jajników powędrują w bezpieczne miejsce - jedyny istniejący jajowód). To o wiele bezpieczniejsze rozwiązanie niż ryzykowanie ciąży pozamacicznej przy tak dużym prawdopodobieństwie.

O jak się cieszę ze nie jestem sama i specjalistka mnie popiera :)
 
reklama
Do góry