Jak tam Karola?? Dowierzasz??? no i jak Twój chłop przyjął tą blada kreskę do wiadomości???
jeszcze nie
obudziłam go wtedy rano ale był tak zaspany, że nie bardzo docierało to do niego, wstał, prawie z zamkniętymi oczami wszedł do kuchni, ja mu test pokazuje a on "łeeeeee, taka blada ta druga kreska????"
no ja Cię pikolę, normalnie to bym go szurnęła przez łeb za taką "mało radosną" reakcję ale byłam w takim szoku, że jakoś nawet mnie to nie wkurzyło. Cieszy się ale podchodzi do tego ze stoickim spokojem, w sumie ja też wariuję ze szczęścia, tyle czasu czekałam a teraz nadal nie mogę w to uwierzyć i chyba boję się cieszyć, żeby nie zapeszyć, mam wrażenie, że to jakiś cudowny sen i boję się, żebym się nie obudziła. Nawet mamie jeszcze nie powiedziałam
basik w 13 dpo dość mocno bolały mnie cycuchy, zwłaszcza po bokach (od strony pach) i cały dzień kuło mnie w brzuchu. Było mokro, śluz biały, gęsty. Wczoraj brzuch nie pobolewał, dziś tylko kilka razy coś tam zabolało leciutko, ogólnie wrażenie takie jak bym była przed @, brzuch wywalony i takie uczucie pełności, ciężkości w brzuchu, cycuchy większe, ciężkie, bolesne po bokach ale dopiero jak je naciskam. 3 noc z rzędu budzę się o 4 nad ranem, kompletnie wyspana, to niepodobne do mnie bo zazwyczaj ledwo co wstaję o 7 do pracy a jak mam wolne to 8 to dla mnie środek nocy, hehe. Acha, mały update, wywaliło mi wielkiego pryszczola na brodzie, hehe