reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

Też przelotem wpadam, miał być miły weekend a tu szpital w domu

Daniel gorączkuje, dusi się kaszlem, jak dla mnie zapalenie oskrzeli, czekamy aż gorączką trochę mu zejdzie i na IP pojedziemy,nocka nieprzespana, wyszło na to że spałam w łóżku Daniela a M. z Danielem by kaszlem małej nie budził, mała ma katar, ślini się jak buldog i marudzi...

byłam na zakupach, zmarzłam, farbę do włosów mam i mam nadzieję że moja mama dojedzie dziś i mi pofarbuje;))) a poza tym stwierdziłam,że mam kochane i wdzięczne dzieci, cieszą się nawet z nowo kupionej szczoteczki do zębów;))

pozdrawiam kobietki i miłego dnia, idę poprasować

Edit:
chyba się skupię na mojej intuicji, Daniel ma zapalenie oskrzeli schodzące na prawo płuco, w zaleceniu antybiotyk i oklepywanie....

teraz czekamy tylko na gości, jutro szybko na zakupy i mam nadzieję,że dzieci zaczną mi do normy wracać, buziaki kochane!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej my dzisiaj caly dzien latania :) ja nawet sama w koncu pojechalam po sklepach pobuszowac :) juz zapomnialam jak to jest fajnie bez malucha ktorego trzeba ganiac hehe


Asionku, rybkę posypałam ziołami, solą i cytrynką skropiłam:tak: w mące obtoczyłam i siup na rozgrzany olej. Dla Mikusia, ze sporo Go uczula obsypałam samą bazylią, troszkę soli, w środek dodałam koperku i też obtoczyłam w mące i na olej, po wyciągnięciu w ręcznik papierowy, żeby tłuszcz wchłonęło:tak: masełko roztopiłam dodałam do tego 4 ząbki czosnku sprasowane i polałam rybkę:-) choć bardziej smakowało na ziemniakach:-) i tyle:-)
ja też tylko i wyłącznie z sosem pomidorowych robiłam gołąbki, ale ze względu na Mikołaja musiałam zmodyfikować, jak wcześniej napisałam sporo Go uczula i niestety pomidory też... ale o wiele smaczniejsze z sosem pieczarkowym:-) może dlatego, ze pomidorowy był od zawsze hahaha

az ie obslinilam :) dzieki !!
a powiedz ten sos do galabkow to jak robilas ?

wlatuję na chwilę ..
katar,kichanie i ciężka głowa:nerd:

zostawiam termos z kawą --> częstujcie się :tak:


Paula
zdrowia dla Daniela.


nie ściskam bo zarażam ,ale pozdrawiam :-)

zdrowka duzo zycze !!

Też przelotem wpadam, miał być miły weekend a tu szpital w domu

Daniel gorączkuje, dusi się kaszlem, jak dla mnie zapalenie oskrzeli, czekamy aż gorączką trochę mu zejdzie i na IP pojedziemy,nocka nieprzespana, wyszło na to że spałam w łóżku Daniela a M. z Danielem by kaszlem małej nie budził, mała ma katar, ślini się jak buldog i marudzi...

byłam na zakupach, zmarzłam, farbę do włosów mam i mam nadzieję że moja mama dojedzie dziś i mi pofarbuje;))) a poza tym stwierdziłam,że mam kochane i wdzięczne dzieci, cieszą się nawet z nowo kupionej szczoteczki do zębów;))

pozdrawiam kobietki i miłego dnia, idę poprasować

Edit:
chyba się skupię na mojej intuicji, Daniel ma zapalenie oskrzeli schodzące na prawo płuco, w zaleceniu antybiotyk i oklepywanie....

teraz czekamy tylko na gości, jutro szybko na zakupy i mam nadzieję,że dzieci zaczną mi do normy wracać, buziaki kochane!!!

a widzisz czyli jednak twoja intuicja dobrze dziala !! zdrowka duzo dla zycze &&&&&&&&&&
ja muze Natulowi kupic elektryczna szczoteczke , bo rzuca sie na nasze i nimi chce myc kly , a nie swoja zwykla ..
 
Kochane zanim nadrobię to UWAGA będę marudzić (doczytałam tylko, że Mama i Danielek chorzy! Ojojoj! Ajajaj! Fe choroby! Sio! Trzymam kciuki!)

Ja niestety też chora, ciężko śpię z powodu kaszlu no i niestety żołądek mi wciąż dokucza. Wczoraj zjadłam pierwszy poważniejszy posiłek od środy i co? I od razu biegunka i jelita tak głośno pracowały, że znowu mi spać nie dały. Czuję się mega sponiewierana...A przedwczoraj i wczoraj spędziłam dzień na odgruzowywaniu mieszkania i powiem szczerze, że jestem załamana....

Remontu końca nie widać....fatalnie to wygląda....mam plac budowy w całym domu...ehhh ja głupia nie wiedziałam, że tak to będzie i nie zabezpieczyłam mieszkania - wszystko tonie w pyle, mój nowy piękny narożnik cały biały od kocich łap, jak trzepnę to leci pełno pyłu....CZY TO SIĘ DA DOCZYŚCIĆ???????? Żeby tego pyłu się pozbyć??? W dodatku mój kot zasikał mi chyba ze stresu mój nowiutki kochany dywanik z salonu :-( Ten dywanik, który dostałam od mamy już na gwiazdkę jakieś 2-3 tygodnie temu :-( Ten, na którym leżeliśmy sobie z dziećmi, na którym dzieci tak ładnie się bawily...dywanik z długim włosiem....:-( Niby to tylko dywan - ale jak ja mam się teraz pozbyć tego???? I Kocurku sama wiesz, że teraz oznacza to, że kot już nie odpuści i będzie dalej sikał jak tylko rozłożę znowu ten dywanik....Wiecie co, powiecie, że serca nie mam - ale mam ochotę wypuścić tego kota na spacer i już nigdy więcej go nie wpuścić do domu :-:)-:)-(

I jeszcze jak przyszedł mróz to okazuje się, że mam strasznie zimne mieszkanie - u mojej mamy bez ogrzewania jest 22 stopnie...u nas 16 :-:)-( Dzieci już kaszlą.....

I jeszcze ten brud wszędzie! Jak ja mam się tego pozbyć??? Teraz jak jestem taka słaba to zadanie wydaje mi się awykonalne.....Wszędzie pył, gruz....ciuchy w szafach całe białe....nawet na talerzach w szafach gruz i pył...więcej nie piszę :-:)-(

No i jeśli ja ze swoją jelitówką zaraziłam panów majstrów i jeśli ich coś weźmie w tym tygodniu to znaczy, że remontu mi do świąt nie skończą...dobra dobra - nie piszę czarnych scenariuszy....ale jestem przekonana, że moja rodzina będzie chora cała, bo jelitówka jest strasznie zaraźliwa...a ja jeszcze cały dzień chodzę i kaszlę....

O matko co za post :baffled: Cieszyłam się, że będę mogła z Wami swobodnie rozmawiać po powrocie do domu a tymczasem nie mam siły na komputer, muszę sprzątnąć ile się da i jeszcze dziś wieczorem wracam do mamy - nie da się tu siedzieć z dziećmi dopóki remont się nie skończy....Martynka wczoraj ugryzła ścianę wyłożoną świeżą gładzią czy jakąś zaprawą...nie wiem....Maciuś majstrom żyć nie daje...o wszystko pyta, siedzi z nimi w tej małej łazieneczce....


Dobra mam nadzieję, że wybaczycie mi te smęty i doradzicie coś z tym sprzątaniem....Chciałam jakąś panią do pomocy, ale niestety finansowo nie damy rady :confused:
 
jestem i ja ...kurka siwa jasna mać !!!!! w tygodniu mam focha ,żeby wstawać o 6.40 a jak w weekend Tomi jest w domu i zajmie się dziećmi to ja co ?? spac nie mogę nad ranem i już na dole jestem wrrrrr..


Lil
kochana -co do zdrówka to łykaj prebiotyki -pomogą na te sponiewierane jelita!bierz nawet rano i wieczorem ..jedz jogurt jak dasz radę-też mają pozytywne bakterie..

odnosnie sprzatania to tylko mogę podpowiedzieć tak ogólnie---> czyli woda z octem do podłogi--nie będzie się pył rozcierał tylko ładnie doczyścisz ...to samo z szafkami --> woda z octem .
kanapę będziesz musiała odkurzyć --> tylko wyczyść ssawkę .

dywan może da się uratować
poczytaj tu Neutralizator zapachu kota Usuwanie zapachów zwierzęcych
piąty produkt powinien Ci pomóc--> poszukaj w leroy m np.
a kot ma kuwetę??kup kocimietkę to go zwabi do kuwety :)

ubrania pewnie bedziesz musiała wyprać a talerze umyć ...



witam tez pozostałe babeczki:)
ja juz troche lepiej --> będę żyć hahahaa
 
hej :)

Mama dobrze , ze juz lepiej sie czujesz :) ja moge za ciebie pospac jak cos ;)))


Lili kurcze wspolczuje takiego syfu :( moge cie pocieszyc , ze dasz rade !! teraz to tak strasznie wyglada tyko ..
Mama dobrze radzi , a moze ktoregos dnia jak maz bedzie mial wolne zabierze dzieci , a ty z mama ogarniecie to ? we dwie i bez pociech pojdzie szybko i sprawnie :)
co do dywanu to kurcze nie wiem , wiem tylko , ze ciezko doprac ten smrodek :/ ale trzymam &&&&&&&&&&& zeby udalo sie go pozbyc !!
 
LIL :(((( ojej ojej..... zdrówka i sił, a wszystko powoli ogarniecie.. A czy Twój kot ma w zwyczaju zasikiwać dywany? Jeśli to jednorazowy incydent, to nie powinien się powtórzyć raczej. Dywan upierz i popryskaj porządnie odstraszaczem i wywietrz najlepiej na dworze, a kocimiętka dobra rzecz w nagrodę za kocistres ;) A mama Twoja nie chciałaby kuotka przygarnąć? :-p
U mnie suszą się właśnie dwa dywany zasikane przez psa, ostatni raz prałam! Popryskane i mam nadzieję, że już będzie jednak z tym spokój... bo rywala - czarnego kocura ni ma tutaj przecie..
Ściskam bardzo!

MAMA haha przypomniało mi się o zaleceniach dla Bilona ;)) wiesz, on się swego czasu wyżywał tak własnie na swoim posłaniu, ale posłanko musiało zniknąć, gdyż kot się w nim przespał i Bilon MUSIAŁ je zaznaczyć :dry: i kolejny raz... A było też i tak, że pies się żywo interesował białą kocicą :confused::eek: dobrze, że zweryfikował w końcu swoją orientalność! Może mu załatwię tą poduchę ;P

PAULA duuuużo zdrówka dla dzieci!! :tak:

Oo ASIONEK zazdrooszczę łażenia po sklepach! :-)
 
Ostatnia edycja:
cześć Kocurek ;))

widzę łikendos udany bo Cię nie było :-p

kup Mu poduchę niech sobie chłopak ulży ..ja naszemu tez muszę kupić ..teraz w luty skończy 2 lata i już od dawna Mu się chce :-postatnio Tomi byl na spacerze i przy lasku mamy taką sąsiadkę z malamutem ( po kastracji) latają razem ,hasają i co ???:baffled:Bono się do niego dobierał :nerd:
ten po kastracji wiec mu wsioryba a Bono biedy w połowie roboty musiał zejść :-p:-D z kolegi hhahahaaaaa..
także u mnie poducha to mus:-pdla zdrowia psychicznego mojego przyjaciela :))


pokąpałam dzieci i teraz siedzą,oglądają bajki..
idę zrobić kolację ..


Lil żyjesz ??????????

Paula
jak na froncie chorobowym u Was??
 
MAMA hhaaahahahaha :-D:-D:-D o rany!!

A weekend u mnie pielęgniarski, znaczy się Szanowny zachorzał, więc zaległ, a ja latam, sprzątam, piorę, gotuję, zajmuję się Olą hehe, nawet panu zupkę krem zrobiłam pomidorową i grzybową :-p I do lekarza pogoniłam, bierze antybiotyk, bo łon nie może sobie na zwolnienie pozwolić. Dziś w nocy o 2 znowu jedzie do Wawy... :/
A zimno jak cholera u nas! Siedzimy w domu cały weekend :)
 
reklama
Kocurek
łoo..to lekko nie masz jak chłop chory :baffled: wszystkie wiemy ,że Oni zaraz by testament pisali :-p
zdrowia Mu życzę i szerokiej drogi bo ślisko ..
pięknie się mężem zajęłaś :tak: się chwali :-D

ja dzis zrobiłam gulasz z mięska od szynki ,ziemniaczki z masłem i kapusta kiszona--->mlaskali :-p
 
Do góry