reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

dla pani doktor tylko przeziębienie, a dla mnie aż przeziębienie i chyba wyszłam na neurotyczną matkę, bo przybiegam tylko z czymś takim ....

mamy rzeczy na wzmocnienie, osłuchowo dzieci czyste, na spacery bez problemu mają chodzić, Daniel mnie męczy na sanki, ale ja jeszcze nie odsapnęłam po wyprawie z nimi...

chodniki zaśnieżone, Daniel włażący w każdą zaspę, spacerówka ledwo dała radę, Maja zasnęła 200m od domu, ale na szczęście dała się położyć do łóżeczka, przespała 2h a ja biegiem obiad robiłam, bo panna jak się budzi to musi zaraz jeść...

hmmm ciekawe rzeczy o jedzeniu pisałyście, chyba dziś dzieciom ryż na kolację zaserwuje;)))

co do woskowania, auć;)))

idę sobie coś na otrzeźwienie zapodać;))
 
reklama
Ależ tu cicho;))

musiałam zniknąć w południe bo dzieci mnie..yyy...zdrażniły;))) teraz mąż lata z mopem, łazienka posprzątana, chatka też więc jutro będzie posprzątane, rano tylko rosołek się wstawi i można czekać na gości;)))
 
produkcja pelna para :))) ciesze sie bardzo w koncu mam co czytac :-D


Asionek dalej masz plany odcycowaniowe na święta:)) Może z nadmiaru wrażeń - nowe miejsca, nowe smaki, nowi ludzie Natul zapomni o maminym cycu:)) My ostatnio buty kupowaliśmy z patyczkiem w rękach bo młoda chciała biegać po całym sklepie:)) Także rozumiem:)

no plany takie sa i kurcze oby poszlo jak piszesz czyli lajtowo :)
Wiki pomalowala sciany ?? hehe moj mi biala kanape niebieskim dlugopisem pomalowal :/ nie moge tego niczym zmyc ....

Tak jak MONI mówi - MAMA tak jakoś pisze, że od razu się ciepło i domowo robi i obowiązki wydają się przyjemnością :D Naprawdę... :)

oj tak podpisuje sie pod tym :) tak jakos od razu czlwoiek ma chec leciec i sprzatac , gotowac nawet kwiatki sadzic :)

Ewelcik a u mnie dziś pstrąg w maśle czosnkowym i zastanawiam się czy Mikiemu podać surówkę z kapuchy czy brokułka:-p
Podrzuć trochę swojskiej kapuchy:-p:-p:-D

az mi slina pociekla !!

W każdym razie Asionku ja na raty odstawiałam do cycka i teraz już nie daję wcale. Najpierw w dzień się cyc skończył, bo mała chciała tylko do spania ssać, potem (jak już długo cyca w dzień nie było) ograniczyłam cyce nocne, a potem całkiem zabrałam. To już 3 tygodnie chyba. Przyznam, że 4 razy dałam w tym czasie cyca, bo mi tęskno strasznie i jak widzę zadowolenie małej na cyca to serce mi pęka - no ale trudno - trzeba się jakoś emocjonalnie odciąć od cycowania....Bo potem może być trudniej, a takie duże dziecko przy cycu to już nie dla mnie....

zazdroszcze :) ja w koncu tez juz chce sie uwolnic !! a jak mala mleczko pije ? z butli ?

Jak ja Wam zazdroszczę cycowania....mnie niestety nie było to dane....ech...ech...

hmmmm nie da sie ukryc , ze to sa magiczne chwile , ale kurcze odstawianie dziecia pozniej to juz jest masakra , szczegolnie takiego co to butli nie tknie za chiny :/ takze ja zazdroszcze dzieci butelkowych :) i nie ma bata nastepne jedzie na karmieniu miezanym od razu , bo juz drugi raz nie zniose cyckoholika :cool2:

EWA ja mam kompleksy i okropną cerę od zawsze :/ Cholernie mi się nie chce, ale nigdy nie wyjdę au naturelle... czy jakoś tak ://
.

to witaj w klubie .. mam to samo , teraz juz przynajmniej syfow nie ma , czasami jakas krostka , ale slady po dawnym tradziku sa :/ no i bez tapety nie wychodze chyba , ze latem kiedy juz ladnie opalona jestem :)

Kocur, tu możesz po krótce przeczytać...tylko zjedź ciut niżej...
https://www.babyboom.pl/forum/mamus...od-rozpakowanych-mamusiek-45833/index321.html




Dziękujemy za komplementa :-)

przeczytalam ... najwazniejsze , ze wszystko dobrze sie skonczylo !! ale mialas przejscia :(

no i ja zglaszam sprzeciw !! nie widzialam Miloszka :(

dla pani doktor tylko przeziębienie, a dla mnie aż przeziębienie i chyba wyszłam na neurotyczną matkę, bo przybiegam tylko z czymś takim ....

mamy rzeczy na wzmocnienie, osłuchowo dzieci czyste, na spacery bez problemu mają chodzić, Daniel mnie męczy na sanki, ale ja jeszcze nie odsapnęłam po wyprawie z nimi...

chodniki zaśnieżone, Daniel włażący w każdą zaspę, spacerówka ledwo dała radę, Maja zasnęła 200m od domu, ale na szczęście dała się położyć do łóżeczka, przespała 2h a ja biegiem obiad robiłam, bo panna jak się budzi to musi zaraz jeść...

hmmm ciekawe rzeczy o jedzeniu pisałyście, chyba dziś dzieciom ryż na kolację zaserwuje;)))

co do woskowania, auć;)))

idę sobie coś na otrzeźwienie zapodać;))


e tam niech spada masz prawo isc i sprawdzic , lepiej tak jakby za pozno bylo i jakas powazniejszachoroba sie przyplatala !
dobrze w kazdym razie , ze nie jest zle :) ale napisalam hehe
 
Asionek no ja wolę sprawdzić zawsze dziecko,szczególnie przed weekendem, niby są IP ale ja wolę pediatrę, który zna moje dziecko i jego historię chorób do tej pory...

Daniel chrapie jak traktor.............ech, oby Mai nie budził, podaliśmy im jeszcze paracetamol na noc, tak przeciwzapalnie by działał...

Asionek a kiedy dokładnie przylatujecie do Pl???
 
racja zawsze lepiej sprawdzic !! siostry ynek niby zdrowy byl , a wyszlo , ze ma zapalenie pluc obustronne :/ na szczescie wczoraj wyszedl ze szpitala :) za to 2 siostry syn ma teraz to samo ... jak nie polepszy sie szpital
i ja tak slucham tego jak kazdy chory i szczerze powiem boje sie leciec :/
a lecimy juz w srode 12ego :)
 
Paulina, ja zawsze chodzę z Mikim jak mi się nie podoba coś, albo za długo jedziemy na syropku czy czymś... i parę razy wyszło lekkie przeziębienie:tak: Lekarz od tego jest, ze ma sprawdzić, a nie jakieś wywody robić:-p;-)
Ważne, ze Ty spokojna i dzieci mają czyste oskrzela:tak:

Asionek, następnym razem zrobię więcej, to może wpadniesz;-)
będę nie skromna, ale było pyszne:-p:sorry2::-D Miki wciągnął 3/4 pstrąga i do tego ziemniaczki z brokułem i kapustą:szok: nie wiem gdzie On to zmieścił:-D Ale karmiąc Go miał taką zadowoloną minę i do tego co chwila pokazywał jakie pyszne, że urosłam:-p:-D uwielbiam jak je z takim apetytem i jeszcze pokazuje:-D ostatnio jak robiłam gołąbki z sosem pieczarkowym, to też tak robił podczas jedzonka:-D
 
oj tylko smaka robisz :-D to ja sie wpraszam w takim razie i moze podasz przepis jak robisz rybke i te golabki mnie zaciekawily , bo ja zawsze w sosie pomidorowym robie ... jakas odmiana sie przyda :)))
 
Asionku, rybkę posypałam ziołami, solą i cytrynką skropiłam:tak: w mące obtoczyłam i siup na rozgrzany olej. Dla Mikusia, ze sporo Go uczula obsypałam samą bazylią, troszkę soli, w środek dodałam koperku i też obtoczyłam w mące i na olej, po wyciągnięciu w ręcznik papierowy, żeby tłuszcz wchłonęło:tak: masełko roztopiłam dodałam do tego 4 ząbki czosnku sprasowane i polałam rybkę:-) choć bardziej smakowało na ziemniakach:-) i tyle:-)
ja też tylko i wyłącznie z sosem pomidorowych robiłam gołąbki, ale ze względu na Mikołaja musiałam zmodyfikować, jak wcześniej napisałam sporo Go uczula i niestety pomidory też... ale o wiele smaczniejsze z sosem pieczarkowym:-) może dlatego, ze pomidorowy był od zawsze hahaha
 
reklama
Do góry