reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

Lil kup takie by były najwygodniejsze dla małej, takie za kostkę też są dobre na zimę,nie muszą być wcale na pół łydki-wtedy mogą być nawet za sztywne i dziecko będzie bardziej wywrotne- tak zrobiła moja bratowa...Roksanka jak ma założyć tamte kozaczki to płacze, bo nie może w nich chodzić....a 80 zł wydane....

idę w końcu to okno między kuchnią a łazienką wyszorować....kurka wodna ale tam się nazbierało tego 'tłustego kurzu'...jedyne okno zapomniane po przeprowadzce;))
 
reklama
pustki???????????

okno lśni oraz inne powierzchnie płaskie, typy lustra czy okno balkonowe, swoją drogą Maja pewnie zaraz wyczai że to okno jest już czyste i zaraz będzie na nim tysiąc odciśniętych małych łapek i buziaków;)) nie mam pojęcie skąd ona wie,że ja dopiero je wyczyściłam????;))
 
Kotek mój psiuch to notorycznie wyjada z Wiki rączek...a do tego panna się nauczyła z nim drażnić... także czasem skacze na nią bo ona podnosi rączkę z przysmakiem do góry... a jak jej sie znudzi jedzenie w krzesełku to rzuca psu... jak jej coś spadnie na podłogę to wola (lała tuuuu) i czasem potrafi nawet przyciągnąć psa żeby zjadł z podłogi...
A już ostatnio to nauczyła się gryźć i wypluwać jedzenie żeby pies sobie zjadł z podłogi....
przebijesz?:-):-)
eee ja myślałam żes się luksusowo wykąpała....:shocked2::shocked2:

Lili daj znac co kupiłaś... ja się pewnie jutro wybiorę...

Paula mówisz że i bez kożuszka są ciepłe... hmmm musze pomyśleć...
 
Monia bo nam się zawsze wydaje,że jak jest kożuch to cieplejsze....a to akurat niezależne, ważne żeby były stabilne i nie przemakały! ja mam kozaki skórzane, które nie mają żadnego ocieplenia w środku, co prawda jak stoję 0,5h na przystanku autobusowym to stopy zaczynają mi marznąć (ale to samo miałam w innych z kożuszkiem)- ale jak chodzę i jestem w ruchu to jest super;))
 
hahaha MONI przebiję!! Moja jak tylko coś dostanie, to jeden kęs odrywa i sobie pakuje do buzi, a drugi idzie dla "biednego, głodnego" pieska :dry: Musi być bardzo głodny w jej mniemaniu, skoro aż się trzęsie na widok jedzenia :sorry2: każdego jedzenia i zawsze, nawet jeśli przed momentem mało się nie zakrztusił ogromną michą suchej karmy za którą G zapłacił tyle, że by się wstydził lepiej (ja bym prędzej komuś przelew zrobiła potrzebującemu, niż na psa wydała:dry:) A ilość kłaków też przebijam :-p bo my mamy sierść, a u Was bardziej włosy są, takiego włosiastego to mają sąsiedzi i widzę, że tych kudłów w dużo rozsądniejszej ilości się tam produkuje ;-)
 
Ja chyba faktycznie nie lubię psów...:sorry2:
Pies w moim typie musiałby być powolny, dostojny, cichy i dobrze ułożony, a po doświadczeniu z Bilonem wszystkie psy wydają mi się zbyt postrzelone jak na moją psychiczną wytrzymałość:/ Drażni mnie chaos i hałas jaki wprowadza do domu pies. Ale cieszy mnie kontakt Oli ze zwierzętami, ona Bilona lubi, to widać, więc muszę myśleć nie tylko o sobie :-p
 
PAULINA zwierz to koopa roboty, ale wychowywać dzieci bez zwierzaków....jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, to uważam, że to błąd :sorry2: Zwierzęta wnoszą wiele radości do dziecięcego świata :sorry2: i nie tylko.
 
to jestem teraz w rozterce, ciągle w głowie siedzi mi obraz tego cudnego rudego kociaka u moich rodziców, dzieciaki szaleją za zwierzakami, tylko chyba martwi mnie branie odpowiedzialności za kolejną osobę, bo ogarniam już 3 + ja, a tu będzie trzeba zadbać o kogoś jeszcze....

oki, nie marudzę, robię obiadek, budzę dziecię i lecę po Danielka, do później!!!
 
reklama
PAULINA kotek to chyba najmniej roboty, tylko trzeba bardzo dbać o czystość kuwetki, żeby chciał zawsze TAM z przyjemnością się załatwiać, zresztą kotka możesz zostawić na parę dni w domu samego i nic mu nie będzie, prześpi to. Króliczka odradzam zdecydowanie, bardzo dużo roboty:/// Chomiczki są spoko:))) Papużka też:))) Przy rybkach też trzeba się narobić trochę:/ No, a piesek potrzebuje duuużo ruchu i uwagi i niestety najbardziej jest brudzący, chyba że kąpiemy go i wycieramy łapki co rusz:p
 
Do góry