reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

nie wiem czy to coś pomoże ale Franio może teraz przechodzić skok rozwojowy,niektórym się wydaje,że coś takiego nie istniej, ale po Mai wiem że ten skok to prawda, zawsze co do tygodnia mieliśmy takie atrakcje, tu można poczytać
Skoki rozwojowe w pierwszym roku życia niemowlęcia - Strona 2 - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety

Skoki rozwojowe.

i nasze bb Raz burza, raz słoneczko – skoki rozwojowe w pierwszym roku życia dziecka - BabyBoom
 
reklama
Wioluś ja potwierdzam info o skokach... my tez klasyczne przechodziłyśmy skoki, z rykami, niespaniem i fochami.... dużo siły życzę!

Pok normalne że zmęczenie dopada i bierze górę... Dobra wiadomość jest taka że to już ten najgorszy etap i niedługo będzie lepiej! Każda z nas to przeszła więc żadna porażka tylko norma:))

Liluś kochanie:)1miarka martini na 3 miarki sprite i plasterek cytryny:) I jest bossssko:-):-):-) Wielkośc miarek dowolna - ja piłam w szklaneczkach do soku:))
 
tylko koniecznie Bianco:))

Tylko żeby nie było że na forum publicznym propaguję picie alkoholu! I to przez MATKI!!:-):-):-)

Ewcik dużo siły i milion:-):-):-):-):-):-):-)
 
matka tez czlowiek i cos z zycia miec musi moniu. A wiecie, ze ja za alkoholem w ogole nie tesknie? za to za red bullem... bozesztymoj!

mowisz Moniu, ze bedzie lepiej? jak dla mnie ona moze sie w nocy budzic, byle co 4h a nie co 2,5... ja sie boje, ze jej kiedys krzywde zrobie, bo naprawde czesto jestem niedobudzona, probuje wstawac, chodzic, siadac, jesc, pic i nic... polsen na calego. wczoraj zasnelam na krzesle po tym jak ja odlozylam do lozeczka i czekalam az zasnie dobrze.

u nas skok rozwojowy 5 tygodnia jak najbardziej rozpoznawlany - maruda, tylko do mamy sie przytulac, pierwszy usmiech byl na samym poczatku 5 tygodnia. No i niby lzy powinny byc teraz ale Zosia placze ze lzami juz od dawna ("od dawna" w jej przypadku to dosc dziwna figura...).


gdzie rureczki?

gdzie ta rozroba, ktora ktos lil obiecal?


wystawilam teraz dziecko w wozku na taras, w 2 minuty zrobilam i zjadlam obiad.. a teraz pod koc na kanape a paczuszka w wozku obok na tarasie. moze pospimy godzinke...
nie wiem co mi sie stalo. nawet na spacer dzis nie bede probowac isc, bo zasne gdzies po drodze. wczoraj klucze zostawilam wlozone do zamka od skrzynki na listy. dobrze, ze sasiadka zaraz po mnie tam byla i wziela..
 
Poczku dziewczyny maja racje bedzie lepiej:tak:
Paulina, Monia wiem ze to skok rozwojowy, najpier ludzilam sie ze to zabki ale za wiele w buzce nie widac a jego zachowania idealnie pasuje do skoku rozwojowego na przelomie 5/6mca

znalazlam sposob zeby chociaz przez chwile byl cicho, chustawka domowa, naszczescie rozklada sie do pozycji pol lezacej, maly zaciesza a ja cwicze nogi
 
Ja w skok rozwojowy nie wierzę :eek: mała musiałaby go mieć bez ustanku.. przecież toto nie spało ani w dzień, ani w nocy, w ogóle na dobę spało w wielkich porywach 8h :eek: A teraz śpi prawie 10-11 na dobę Woooooooow......

LILUŚ coś Ty! książki odłogiem leżą, bo nie mam do dyspozycji tyle czasu, żeby się odpowiednio wciągnąć, czyli tej godziny-dwóch dziennie, ale tak żeby mi nikt nie przerywał! Więc czytam artykuły swoich ulubionych stron w necie i oczywiście nie pominę ani jednego wydania Świata Nauki ani Wiedzy i Życia :-p Staram się bardzo co parę dni przeczytać rozdział książki pani Susan Cain "Ciszej proszę".. no i to chyba na razie tyle, reszta to niekończąca się robota :sorry:
 
reklama
Acha LILI :-D:-D:-D a wyobraź sobie, że ja nie oglądam telewizji :-p jeśli już.. to leci tvn24 ale też mnie w większości wkurza, puszczam małej MiniMini często, a od wielkiego czasu sobie HBO ale i tak nie siedzę i nie patrzę, tylko się zwykle kręcę po domu, lubię po prostu jak mi coś wpadnie do ucha, gdy sprzątam i gotuję :)
Filmy i ewentualne seriale to Kamil nam na kompie serwuje :) no i czasem coś na VOD ściągniemy, ostatnio "Dyktatora" co za porażka!!! :oo2:
 
Do góry