reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

Kawa by się przydała, ale nie ma takiej, która by pomogła na zmęczenie mego mózgu.....

Oddam psa do pierwszego chińskiego baru jaki napotkam :/

Pies to oczywiście czubek góry chaosu ;)
 
reklama
Kocurku a RED BULL??? Niby dodaje skrzydeł :eek::errr: Tak pokazujom przynajmniej. A reklama nie kłamie nie??? :eek:

Wioluś dawaj znać jak już będziesz coś wiedzieć, bo martwiem siem o Frania! I oczywiście mam nadzieję na prędkie spotkanie!

Ewciu kawka wypita, maciusiowe kinder bueno podebrane, skonsumowane, czekam na zdjęcie fryzury!

Poczku pierwsze 6 minut obejrzane i jest dobrze! Buzia mi się śmieje! Może potrzebne były te 2 tygodnie przerwy?


I jeszcze wyjaśnię - ja też uważam, że karmienie na żądanie jest dobre. Akurat ja przerobiłam dwa modele wychowawcze - trzymanie w łóżeczku, uczenie samodzielnego zasypiania itd - a drugi pozwolenie wchodzenia sobie na głowę, usypianie na piłce (PIŁKA WRÓCIŁA TADAM!) - i generalnie oceniam, że bliższy memu sercu jest ten drugi sposób - ale ten pierwszy jest lżejszy dla maminej psychiki...Nie ma chyba gotowej recepty na szczęście :-p:-p
 
Mnie to się aż już nie chce narzekać...:dry: W końcu mam dwie nogi i ręce i wszyscy wokół też zdrowi, więc co tam jakieś niespanie po nocach i takie tam...
 
dobry, dobry

Dziękuje za życzonka zdrówka dla Daniela, dalej smarczy i kaszle, zobaczymy jak antybiotyk będzie działać, mimo podawania sinecodu i tak w nocy go dusiło...ech....

zrobiłam dziś podejście z nim do fryzjera, ale się nie dał, on chce iść tylko do tego swojego u babci, Maja by się prędzej dała przekabacić pani z jajkiem kinder i cukierkami;))PPP a propo, sama jej podcięłam włoski z tyłu, bo miała takie krzywe wicherki;)) nawet w miarę mi wyszło;)

a ja z makreli zrobiłam pastę rybną- dałam trochę ogórka kiszonego, drobno zsiekałam cebulkę, gotowane jajko i ciut majonezu- mogłam dać jeszcze trochę kukurydzy....bynajmniej od Mai to się opędzić nie mogę kiedy jem kanapkę;)) samą wędzoną makrelę też lubi- najważniejsze to kupić rybę w dobrym miejscu, bo nie zawsze uda się trafić...

Wioluś tulam mocno, trzymaj się dzielnie kochana!!!!

co ja jeszcze miałam,.
 
No właśnie LILI - jak się ma twardom dupem do człowiekuf małych i dużych, to się lepiej na tym wychodzi :dry:

No nie marudzę, ale też nie świecę swą obecnością na forum :-p przez to wszystko... grrr

PIŁKA W UŻYTKOWANIU ZNOWU ?????????????????
 
Lil piłka??? o choliwcia....

siedzieć w domku nie zamierzam, mam dość, dziś mamy ok. 19st. więc jak Maja się wyśpi to idziemy na plac zabaw;)) a jutro z rana pakujemy się do autobusu, jedziemy do Poznania, przesiadamy w pociąg i do moich rodziców, musimy odwiedzić M. chrześnicę i odebrać nowe autko;))
 
Lili, a to ja to zawsze opinie innych wpuszczałam jednym, a wypuszczałam drugim hehe, ale to ja taki typ, zawsze wszystko wiem najlepiej, a odnośnie mego Dziecia, to już w ogóle:-p ale, żeby nie było lekarza też potrafię posłuchać;-) choć ze swojego doświadczenia wiem, ze nie zawsze wolno... i trzeba brać nawet na takiego poprawkę... niestety tę lekcję będę pamiętać do końca życia... Kochana, Ty już wypiłaś,a ja jeszcze nie zrobiłam:-D

Wiolu, warto sprawdzić, dobrze, ze kontrola przebiegła pomyślnie:tak: może faktycznie, to będzie 3dniówka...
U nas jak Miki gorączkował 3 dni i robiliśmy badanie moczu, krwi, wszystko wyszło oki:tak: dopiero na 4 dzień wysypka wszystko powiedziała czego i Wam życzę, aby wyniki były dobre:-)

Kuotku, to jak nie kawa... hm.... może faktycznie Lili dobrze podsuwa REDBULA:tak:
Na temat karmień, to już się wypowiedziałam, tulenie, taki Maluszek potrzebuje tego i już, ale co do spania w łóżeczku, to z tym u mnie od początku było postanowione:sorry2: Zasypiałam przy cycu, ale twardo wstawałam, karmiłam i odkładałam. Nie wiem czy to dlatego, ale teraz nie mamy z tym problemu jedynym miejscem gdzie Miki zaśnie, to łóżeczko:tak:

Oki, idę zalać kawę, i zaraz wrzucę fotkę, ale Miki wyglada jak wyglądał, tyko ma troszkę krótsze włoski:-)
 
ewciu, jak najbardziej rozumiem, ze mozesz miec odmienne zdanie. Ja jednak lekarzowi ufam, bo widze poprawe u Zosi. Wiadomo, ze troche pocierpi, bo jest przyzwyczajona do czestszego jedzenia ale tez leniuchowego jedzenia. Teraz dzielnie je te pol godziny jak nalezy zamiast po drodze przysypiac 5 razy. Najwazniejsze, ze widze, ze od kiedy wydluzam przerwy, to jej jest lepiej.
Ja na niedobor mleka a ni jego jakosc marudzic nie moge. Zosia jedzac co 2-2,5h przybierala prawie 45-50g dziennie, czyli duzo ponad wymagane 30g. Moze wlasnie o to chodzi, ze moje mleko jest jakies tluste czy cus. Przeciez jej nie glodze. Jak wpada w straszna histerie i nie daje sie uspokoic to dostaje jesc troche wczesniej ale tez czesto spokojnie mozna ja uspokoic, czym zajac, co oznacza, ze wcale taka glodna nie jest i da rade.
No i tak jak lil napisala co kraj (i co lekarz) to obyczaj. U nas sie kapie od pocztaku, cala Zosia w wodzie, pepek wysuszyc i spirytusem posmarowac (a ja myslalam, ze nie kapac i niczym pepka nie ruszac, bo tak wszystkie moje poradniki twierdza). Na cos sie trzeba zdecydowac. W medycznych sprawach, moim zdaniem, intuicja to troche za malo (albo moja jest po prostu do bani). Mojemu lekarzowi ufam , bo na razie jego metody sie sprawdzaja. Poza tym mam tutaj bardzo dobre doswiadczenie z lekarzami i zadnych podstaw, zeby nie ufac.

Kazdy ma swoje zdanie i swoje metody :)
 
reklama
Dokładnie.. ja niejednokrotnie się na przykład dziwuję, że inni robią inaczej, niż ja, a osiągają pozytywne efekty :eek: Każdy mózg swoje wie, ale każdy wie tylko tyle, ile jest w stanie sobie sam wyobrazić, że wie :-p Mam nadzieję, że nie zamąciłam :confused:

Prędzej mnie ten pierun czaśnie, aniżeli kiedykolwiek wypiję jakikolwiek obrzydliwy napój energetyczny :oo2:
 
Do góry