reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

reklama
Rureczko Martynka niezbyt chętna była na nowe jedzonko. O dziwo polubiła dopiero wtedy kiedy jej zaczęłam dawać całe kawałeczki...nie lubiła po prostu żadnych papek, kaszek (teraz dopiero je chętniej). Gryzła kawałki (np. jabłka) mimo, że ząbków nie miała....Oczywiście na początku trzeba uważać, bo dzidzia jeszcze nie wie jak połykać...Więc też nie ma się co spieszyć....Teraz Martynka nawet mięsko pięknie wcina - a Maciuś potrafił pogryźć dopiero w 3 roku życia :zawstydzona/y:

Poczku ja niby też nie lubię dywanów - ale położyliśmy u dzieciaków wykładziny na całej powierzchni - przede wszystkim, żeby uchronić podłogę od zniszczeń i żeby troszkę uszy sąsiadów oszczędzić....Trzymam kciuki za Ciebie!

Wioluś i nic nie dotarło????? :zawstydzona/y::-(

Asionku
witaj! Właśnie dziś sobie myślałam, że dawno Ciebie nie widziałam!

Ja tak na chwilę tylko teraz, bo nie dane mi było dziś wypocząć :zawstydzona/y::-:)-( I jeszcze się skończyło szarpankami z Maciusiem, bo był niegrzeczny...ile we mnie jest złości cholera :-( załamana jestem sobą, bo przecież Maciuś to tylko dziecko...a ja jestem dorosła i powinnam być opanowana :-:)-:)-:)-(
 
Kota nie ma ani ewci caly dzien. Co sie dzieje?

Lilu, przydalby ci sie jakis odpoczynek chyba! Obu noca dzieci byly spokojne, moze chociaz oszke pospisz i perspektywa rano bedzie bardziej pozytywna! Sciskam!
 
Lilus zyrafko moja kochana:-*.dziekuje bardzo w imieniu Iwcia.
wyobraz sobie ze listonosz zostawil kartke u Lukasza w pracy:no::szok:, i dzis sie Lukaszowi przypomnialo ze cos przyszlo
 
reklama
Do góry