reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

reklama
Ale ja w euro 😂😂 wiec 400 zł
Ale ja zarabiam złotówki a nie euro ;) a Ty odwrotnie ;) możemy tez zawsze przeliczyć na ruble i okaże się ze w Rosji beta kosztuje setki tysięcy 😅 Polska minimalna krajowa to 655 euro, hiszpańska 1126 euro wiec zasadniczo można rzec, ze jadnak Hiszpania to laboratoryjne el dorado 😅 Dania tez ma bezsprzecznie wyższe zarobki w euro/mc niż przeciętny Polak, mimo braku najniższej krajowej.
 
Ale ja zarabiam złotówki a nie euro ;) a Ty odwrotnie ;) możemy tez zawsze przeliczyć na ruble i okaże się ze w Rosji beta kosztuje setki tysięcy 😅 Polska minimalna krajowa to 655 euro, hiszpańska 1126 euro wiec zasadniczo można rzec, ze jadnak Hiszpania to laboratoryjne el dorado 😅 Dania tez ma bezsprzecznie wyższe zarobki w euro/mc niż przeciętny Polak, mimo braku najniższej krajowej.
to może nie jest najbardziej trafna dyskusja na to forum ale spójrz - skoro minimalna krajowa w euro jest dwa razy większa a Beta kosztuje 4 razy więcej to już coś się nie zgadza. W dodatku, na przykład w Niemczech tam gdzie mieszkam, usługi, czynsz, ubezpiecznie tez są wielokrotnie droższe a porównując zarobki w mojej branży, są one może max. 25% większe niż w PL. Także jestem i będę zdania ze nie można tego tak przekładać ze zarabiamy w euro to wywalenie 100€ na betę jest dla nas takim samym wydatkiem jak 100 PLN, zarabiać w euro a wydawać w Polsce jest super (przyjemniej zanim inflacja tak nie podskoczyła) ale niewiele osób tak żyje.
 
reklama
Myślę, że po prostu nie ma sensu przeliczać żadnych walut żyjąc w innym państwie. Ja też nie przeliczam swoich wydatków na Euro, dolary czy funty. Zarabiam i wydaje w jednej walucie. A to czy to dużo czy mało nie zalezy od waluty tylko od zarobków. W Polsce można zarabiać 2 tys i można zarabiać 20 tys, a za bete i proga i jeden i drugi zapłaci 100 zl. Dlatego co zarabia 2 tys będzie to dużo, a dlatego co zarabia 20 tys bedzieto tyle co nic.
 
Do góry