No co Ty gadasz? To niezła poprawa. A moge zapytać o suplementy? I cos więcej odnośnie diety tez
To już napiszę Ci wszystko dokładnie.
Pierwsze wyniki: koncentracja 3 mln/ml, ilość 16 mln, ruch postępowy 24%, morfologii nie oznaczono
Ostatnie wyniki: koncentracja 17mln.ml, ilość 93 mln, ruch postępowy 35%, morfologia 1%
No i działania
Mąż zaczął się więcej ruszać, chodził na basen, ćwiczył przed yt, spacery. Rzucił okazjonalne palenie i ogarniczył alkohol. Po domu chodzi bez gaci (w luźnych spodenkach), śpi też bez majtek. Nie trzyma telefonu w kieszeni ani laptopa na kolanach. Jak bierze prysznic, to polewa jajka chłodną wodą. Do diety wciskam dużo warzyw wszędzie gdzie się da, trochę owoców, orzechy brazylijski, pestki dyni, migdały, słonecznik. Jemy dużo kiełków i staram się przemycać strączki. Urozmaiciłam dietę w kasze, ryż i makaron pełnoziarnisty. Codziennie szklanka soku pomidoroego z łyżeczką oleju lnianego i oleju z czarnuszki (kiedyś jadł nasiona z czarnuszki). Mam szczęście, że mój mąż naprawde dzielnie to wszystko znosi.
Ale też nie daliśmy się zwariować, musimy żyć. Zdarza nam się zjeść kfc, napić się piwa, czy zjeść jakieś tłuste rzeczy.
Suplementy to sama komponowałam, co tam wyczytałam w necie. Na początku brał ten fertil ON. Teraz bierze wszystkie suple oddzielnie a są to: koenzym q10 (w formie ubichinolu!), maca, cynk, kwasy omega 3, inozytol, kwas foliowy, glutation, witamina C 2x500 (nie warto brać 100 naraz bo to się nie wchłonie), zestaw witamin B, astaksantyna, L karnityna. Wiem, że dużo tego i pewnie część ludzi powie, ze to głupota, ale trudno, tonący brzytwy sę chwyta.
Jednak pewnie największą rolę tutaj leki stymulujące. Mój mąż bierze Clostylbegyt oraz agapurin.
No i to chyba z grubsza nasze działania