reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Powiem Wam, że odkad sie staram i nie moge zajść, to 100 razy bardziej mnir wlurza jak ktoś mowi zle o in vitro. Ze to zlo. To jest taka szansa dla wielu ludzi...
Sama nie podchodzę, ale jak ktoś mowi, ze in vitro jest zle to gotuje sie we mnie.
Ja poprostu wtedy wiem że rozmawiam z idiotą i tyle …. 🤷‍♀️
 
Pamietam rozwozenie zaproszen :D tez mi sie juz nie chciało:D i wieczorem szlo sie zrzygać mieszankami ciasta, kaw, herbat, win i nalewek xd
U nas o dziwo mało było poczęstunków, część zaproszeń rodzice sami rozdawali przy okazji, część poszło pocztą i jakoś tak sprawnie to poszło :)
My bierzemy ślub cywilny, przepraszam za to co napiszę ale chore jest dla mnie wymaganie przez kk od młodych ludzi żeby nie mieszkali ze sobą przed ślubem. Te zasady są tak zaśniedziałe i niepotrzebne, kościół nie robi nic żeby dostosować się do ludzi xxi wieku. Nie wyobrażam sobie wziąć ślubu bez wcześniejszego zamieszkania razem, bez poznania się w 100%, znam niestety pary które zamieszkały ze sobą po ślubie i to nie sa dobre małżeństwa. ogólnie z kościołem mi nie po drodze, to całe żałowanie za grzechy, wieczne umartwianie sie, płacz, bicie się w pierś jest nie dla mnie, dlatego cieszę się, ze stary nie cisnął na ślub kościelny chociaż przyznaję, ze jest po prostu ładniejszy niż cywilny :)
My nie mieszkaliśmy razem przed ślubem, bo mój mąż jest bardzo wierzący i jego cała rodzina też, moja prawie wogóle, głównie nie zgadzają się właśnie z instytucją kościoła. No i mamy się bardzo dobrze, miałam pewne obawy, jeździliśmy razem na wakacje itd, było ok, no i zamieszkaliśmy po ślubie i nie było większych spięć, do tej pory jest ich mało :)
Ogólnie moja figura to jednocześnie (zdjęcia zrobione w odstępie kilkunastu sekund🤷‍♀️) :Zobacz załącznik 1408219Zobacz załącznik 1408220
Mam tak samo! BMI w normie, ale mięśnie brzucha wybitnie osłabione i też mi tak wywala brzuch, jak o tym myślę to nie jest źle, jednak w covidzie tłuszczyku troszkę też przybyło tu i ówdzie.
 
Też dzis sobi3 siedzialam na tik toku i trafilam na takiego, że typiara nagrywala swoja jakaby rekacje na to, że ktoś mówi "bardzo mocno staraliśmy sie o dziecko" i ze to okropne bo ona sobie wtedy wyobraża, że to znaczy, że ludzie tak sie bzykali. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi, nie umiem tego lepiej opisać. Ale tez mnie to wkurzylo. Ogólnie przez to wszystko jestel bardzo, bardzo nadwrazliwa na jakieś zarty ze starań, niepłodności i przykro mi jest, jak ktos nie rozumie jaki to jest dramat...
 
U nas o dziwo mało było poczęstunków, część zaproszeń rodzice sami rozdawali przy okazji, część poszło pocztą i jakoś tak sprawnie to poszło :)

My nie mieszkaliśmy razem przed ślubem, bo mój mąż jest bardzo wierzący i jego cała rodzina też, moja prawie wogóle, głównie nie zgadzają się właśnie z instytucją kościoła. No i mamy się bardzo dobrze, miałam pewne obawy, jeździliśmy razem na wakacje itd, było ok, no i zamieszkaliśmy po ślubie i nie było większych spięć, do tej pory jest ich mało :)

Mam tak samo! BMI w normie, ale mięśnie brzucha wybitnie osłabione i też mi tak wywala brzuch, jak o tym myślę to nie jest źle, jednak w covidzie tłuszczyku troszkę też przybyło tu i ówdzie.
Na mięśnie brzucha polecam pole dance :D wiem, że sama nie mam idealnego ale jednak widze efekt :D
 
Pozdrawiam z domu rodzinnego - takie mam tutaj towarzystwo 😍
 

Załączniki

  • 20220605_175239.jpg
    20220605_175239.jpg
    974,5 KB · Wyświetleń: 42
  • 20220605_174527.jpg
    20220605_174527.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 42
Też dzis sobi3 siedzialam na tik toku i trafilam na takiego, że typiara nagrywala swoja jakaby rekacje na to, że ktoś mówi "bardzo mocno staraliśmy sie o dziecko" i ze to okropne bo ona sobie wtedy wyobraża, że to znaczy, że ludzie tak sie bzykali. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi, nie umiem tego lepiej opisać. Ale tez mnie to wkurzylo. Ogólnie przez to wszystko jestel bardzo, bardzo nadwrazliwa na jakieś zarty ze starań, niepłodności i przykro mi jest, jak ktos nie rozumie jaki to jest dramat...
Serio?! Takie coś może nagrać tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o czym mówi 😱.
 
Mam tak samo! BMI w normie, ale mięśnie brzucha wybitnie osłabione i też mi tak wywala brzuch, jak o tym myślę to nie jest źle, jednak w covidzie tłuszczyku troszkę też przybyło tu i ówdzie.
U mnie to jeszcze poza osłabionymi mięśniami brzucha jest kwestia wadliwej postawy. Zaskakujące jest to, że jak stanę przed lustrem i wyciągnę kręgosłup+ ustawię miednicę na odpowiednim miejscu, to brzuch znika i zostaje jedynie nieduża dolna fałdka. W etapie wczesnej dorosłości przechodziłam długi epizod depresji i zostały mi po nim złe nawyki postawy- kulenie ramion do przodu i ,,skracanie'' kręgosłupa. W zeszłym tygodniu byłam u fizjoterapeuty, pokazał mi przyjemne ćwiczenie na moją hiperlordozę i jeśli będę przestrzegać planu, to w ciągu miesiąca ma być dużo lepiej. Także kolejny powód (poza wakacjami 😂), żebym dała sobie jeszcze chwilę z zajściem w ciążę.
 
reklama
Do góry