Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 981
Doskonale to ujęłaś.Co kraj to obyczaj ale słabo to się prezentuje Mam rozumieć, że jak się chrzestny wyłamie to staje się zły niedobry i niewdzięczny?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Doskonale to ujęłaś.Co kraj to obyczaj ale słabo to się prezentuje Mam rozumieć, że jak się chrzestny wyłamie to staje się zły niedobry i niewdzięczny?
No dobra, bez hejtu, ale to dla mnie hipokryzja. Rozumiem że jeśli świadek 1 noc przed spowiedzią spędziłby sam to już rozgrzeszenie by dostał?Bo byliśmy dzień przed slubem u spowiedzi, noc przed slubem spędziliśmy osobno - choć takiego obawiazku nie było.
Bo to najlepszy przyjaciel mojego męża. Moja świadkowa, po slubie cywilnym, nie poszła do komunii.
O żezu, to jeszcze odrębny temat...Szwagierka.
Wiesz dlaczego nie dają rozgrzeszenia? Nie dlatego ze jest grzech: dlatego ze nie ma woli poprawy. Nie, noc przed slubem nie anuluje grzechu, anuluje go spowiedź i łaska uświęcająca. A żal za grzechy jest warunkiem bezwzględnym spowiedzi. Nie można otrzymać bez niego rozgrzeszenia, nawet jeśli ksiądz odklepie formułkę.No dobra, bez hejtu, ale to dla mnie hipokryzja. Rozumiem że jeśli świadek 1 noc przed spowiedzią spędziłby sam to już rozgrzeszenie by dostał?
Mieszkaliście razem przed ślubem i nie wyspowiadaliscie się z tego czy 1 noc osobno anuluje grzech ? Trochę to dla mnie nie zrozumiałe
Popraw mnie jeśli źle rozumiem - żyje sobie ze starym załóżmy 5 lat bez ślubu, uprawiamy seks lub nie, bez znaczenia bo dzień przed slubem ide do spowiedzi i mowie ze moja wola poprawy jest ten slub jutro i pyk - 5 lat życia w grzechu się anuluje i mamy czysta kartę?Wiesz dlaczego nie dają rozgrzeszenia? Nie dlatego ze jest grzech: dlatego ze nie ma woli poprawy. Nie, noc przed slubem nie anuluje grzechu, anuluje go spowiedź i łaska uświęcająca.
Nie mówiąc o tym, ze przed slubem nie uprawialiśmy seksu. No ale… to już zupełnie inny temat.
Nie rozumiem, jakim cudem mieliście tylko jedną spowiedź przed ślubem?Wiesz dlaczego nie dają rozgrzeszenia? Nie dlatego ze jest grzech: dlatego ze nie ma woli poprawy. Nie, noc przed slubem nie anuluje grzechu, anuluje go spowiedź i łaska uświęcająca. A żal za grzechy jest warunkiem bezwzględnym spowiedzi. Nie można otrzymać bez niego rozgrzeszenia, nawet jeśli ksiądz odklepie formułkę.
Nie mówiąc o tym, ze przed slubem nie uprawialiśmy seksu. No ale… to już zupełnie inny temat.
I wróć: oczywiscie, ze się z tego spowiadalismy. Dlatego mieliśmy jedna spowiedź przed slubem a nie dwie.
Uff: chyba po dwóch editach odpowiedziałam na wszystko
Wiec tak: jeśli ta wola poprawy jest szczera i nie jest to spowiedź tylko po to żeby ją odbębnić to dokładnie tak to działa.Popraw mnie jeśli źle rozumiem - żyje sobie ze starym załóżmy 5 lat bez ślubu, uprawiamy seks lub nie, bez znaczenia bo dzień przed slubem ide do spowiedzi i mowie ze moja wola poprawy jest ten slub jutro i pyk - 5 lat życia w grzechu się anuluje i mamy czysta kartę?
Pomijam już fakt mówienia o moim życiu obcemu facetowi ... I że taki obcy mężczyzna (o którym nie wiem nic) ocenia czy robie dobrze czy nie ... sorry ale instytucja kościoła I księży jest dla mnie totalnie niezrozumiała...
Właśnie dlatego, ze mieszkamy ze sobą i nie dostalibysmy rozgrzeszenia. Tak samo maja np. pary po slubie cywilnym czy pary z dzieckiem.Nie rozumiem, jakim cudem mieliście tylko jedną spowiedź przed ślubem?
Popraw mnie jeśli źle rozumiem - żyje sobie ze starym załóżmy 5 lat bez ślubu, uprawiamy seks lub nie, bez znaczenia bo dzień przed slubem ide do spowiedzi i mowie ze moja wola poprawy jest ten slub jutro i pyk - 5 lat życia w grzechu się anuluje i mamy czysta kartę?
Pomijam już fakt mówienia o moim życiu obcemu facetowi ... I że taki obcy mężczyzna (o którym nie wiem nic) ocenia czy robie dobrze czy nie ... sorry ale instytucja kościoła I księży jest dla mnie totalnie niezrozumiała...
Nie rozumiem, jakim cudem mieliście tylko jedną spowiedź przed ślubem?